Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

małgorzatka_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. małgorzatka_

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Dopiero po śmierci bliskiej osoby,uświadamiamy sobie tak naprawdę,ile ona dla nas znaczyła,jak bardzo była ważna...A potem? potem pustka...natłok piętrzących się myśli,setki pytań bez odpowiedzi...I ciągłe wyrzuty:"Przecież mogłam tyle razy powiedzieć,jak bardzo kocham,miałam tyle okazji do odwiedzin,a z nich nie korzystałam.."Myślałam,że czas goi rany-niestety,wspomnienia sprawiają,że jest jeszcze gorzej...Tęsknota jest strasznym bólem,który rozrywa serce na kawałki...sprawia,że zastanawiamy się nad tym,czy to wszystko ma sens...
  2. małgorzatka_

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Ostatnia wypowiedź miała być do Sarany...przepraszam za pomyłkę...
  3. małgorzatka_

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Madzialena21-to tak jak mój Dziadek-pomimo ciężkiej choroby nie poddawał się...A walczył z nią 5 lat..W święta Bożego Narodzenia,łamiąc się opłatkiem,cieszyliśmy się,bo wyniki były bardzo dobre.Spadł poziom PSA we krwi...Niestety przyszedł marzec i gwałtowne pogorszenie;/Odległe przerzuty do kości-na końcu już nawet karetka nie chciała przyjeżdżać do Dziadka.A potem oddział paliatywny:(najgorsze jest w tym wszystkim to,że nie zdążyłam się z Nim pożegnać:(Kiedy ostatni raz wychodziłam od Niego,uśmiechał się i jak zwykle "psioczył" na politykę.To tak bardzo boli.Jakaś cząstka mnie pękła:( Sonja12-Wiem co czujesz...Kiedy zaczynam rozmawiać z Babcią,to potrafię wypowiedzieć tylko pół zdania,żeby mi głos nie drżał...Dziadek był bardzo żywotnym i pełnym wigoru człowiekiem,nigdy się nie skarżył,zawsze był...zawsze pomagał...Ostatni,może to głupie i niedorzeczne,może mi nie wypada,ale zastanawiam się czy "Tam"coś jest...
  4. małgorzatka_

    Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...

    Madzialena21-to co piszesz,nie jest bez składu i ładu...Po prostu,jeśli masz taki sam mętlik w głowie jak ja..nie mówiąc już o tym co się dzieje w sercu...Najważniejsze to nie powstrzymywać łez i nie dusić tego w sobie,bo to jest najgorsze...
×