Czerwona333
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czerwona333
-
Budzimy Sarninę? ;) Królowa podczas jednej z podróży z mężem zrobiła mu niezłą awanaturę i rzuciła w niego butem :D Dziennikarzy było full i nawet udało się to uwiecznić na taśmie filmowej, ale czujne służby brytyjskie poprosiły o oddanie "pamiątki" :D
-
Mnie na szczęście książki na razie nie dotyczą. Młody wyrósł, młoda jeszcze nie dorosła. Ale zmiana przedszkola zaboli, bo opłaty 2 x :O
-
Heloł :) Dziś młoda sie żegna ze starym przedszkolem, więc dzień pełen wrażeń ją czeka. Jakaś taka stremowana była, jakby to był pierwszy dzień, a nie ostatni. No a pierwszy w nowym czeka ją w poniedziałek. Rodzina królewska mnie jakoś nie rusza, ale z okazji rocznicy królowej czytałam jakiś spory artykuł biograficzny o niej i powiem wam, ze zrobiła na mnie zupełnie inne wrażenie. Kiedyś kojarzyłam ją z bezduszną konserwą, ale to tylko pozory. Naprawdę fajna babka ;) Mini - jak dla mnie wiek Twoich dzieci się jakoś zatrzymał i jestem w szoku, że F ma 4, a E już sama kości zajada :P
-
no i klienci mi dziś czas zabrali i nie pogadałam :( Ale to i może lepiej, bo choojowy nastrój z rana mi przeszedł ;) A teraz znikam po moją wyrodną córkę
-
wody? A leclerca u mnie niet.
-
Gryzia - no to ja mam podobnie - daję wolną rękę w wielu kwestiach, ale w tych podstawowych - życiowych - wymagam posłuszeństwa. Ogólnie daję młodej prawo wyboru między dwoma rzeczami i z tego korzysta, ale mam wrażenie, ze u niej zadziałała zasada - dasz palec, to bierze całą rękę. No ale wg mojego męża to ja ją tresuję, a nie wychowuję. A potem się dziwi, ze mu młoda na głowę wchodzi :P
-
Tylko dlaczego ona wyraża własne zdanie zawsze w nieodpowiednim momencie??? Np. zamiast iśc spać, albo rano, jak się spieszymy do przedszkola. Nie mam cierpliwości.
-
no właśnie mnie zastanawia czy powinnam bezwględnie wymagać od niej tego co ja chcę, czy tym sposobem nie zabijam indywidualizmu. Młoda nie ma łatwego charakteru i też lubi postawić na swoim.
-
Heloł Przejrzałam pobieżnie co napisałyście i fajne przepisy widzę :) W boczku też robię sliwki i morele, a z mięs to polędwicę, ale o wątróbce bym nie pomyślała, bo nie lubię. Ale brzmi całkiem, więc wypróbuję. Roladę z łososiem robię w omlecie. Też fajnie wygląda. Łososia lubię, a moje dziecko jeszcze bardziej. I dobrze mam, bo mój ojciec własnoręcznie wędzi ;) Drewutnię dla niegrzecznych dzieci pilnie potrzebuję, bo z młodą ostatnio do ładu dojść nie mogę. Wczoraj wieczorem byłą awantura gigant :( A może ja za dużo wymagam? Próbuję ją utemperować i oczekuję od niej reakcji na to co mówię. Czy to jest już napaść na indywidualnośc innego człowieka? Może ja despotka jestem, co? No bo bijąc się w pierś powiem, że zawsze musi być na moim, jeśli ja tak chcę, albo raczej potrzebuję. Rzadko dopuszczam to, ze ona w danej chwili ma inne zdanie. Przypominam wiek - 4 i pół.
-
mój też nie wie ile co kosztuje, a potem się dziwi. Wiesia - a jaki typ imprezy szykujesz? Ja niedługo mam ciąg parapetówek, więc też bedę zbierać pomysły
-
heloł :) Ja za zupę dziekuję, bo nie lubię zup. Mam to po tacie ;) Pamiętam jako dziecko takie obrazki, ze jak była zupa na obiad to ojciec zawsze marudził i ja, jako córeczka tatusia chciałam tak samo.
-
Nieletnia - a sprawny chociaż? ;) :D
-
ja zawsze tu sprawdzam http://ksiezyc.numi.biz/
-
I widzę, że Funik jest :) A pełnia jest w piątek :P
-
Dzien dobry :) Nie macie litości, żeby natworzyć 30 stron w tydzień. I jak ja to mam nadrobić???? Internetu nadal brak, ale olewam Netię i na poniedziałek mam podłączenie od nowego dostawcy, więc będe na bieżąco :D
-
nie znam niestety. Mloda ma Samsama, ale to to raczej o kosmitach, niż kosmosie.
-
no mężowi zostawiłam 1/4 i działał po powrocie z pracy ;) Ale mimo wszytsko to frajda była :)
-
Ja się do brudzenia nie poczuwam, bo ja teraz tylko łażę i sprzątam. Jak to w nowym :P Oby mi tak nie zostało na zawsze :O uciekam
-
jeden się byczy na Mazurach, drugi w pracy do wieczora. Zostałam z tym sama z młodą i psem. Raczej mi nie pomogą. No ale na razie wszelka aktywność związaną z pracami przy domu traktuję jak fitness :) Tylko za karnet nie muszę płacić ;)
-
Mini - no to kicha :(
-
Półku - wiadomo, czepiałam się tylko trochę :P Ja dziś wracam do domu wcześniej, bo pies sam sobie, bidulek. No i czeka mnie dziś praca fizyczna, bo przywieźli mi drzewo do kominka, w ilości 4 metry przestrzenne i jak znam życie to wywalili to na środek działki. No i trzeba przenieśc. A tak w ogóle to nie wiedziałam, ze jest taka jednostka miary - metr przestrzenny :O
-
dobra, dobra ;) Uzależnienie :P
-
nie chciałabym takiej ciekawostki doświadczyć. Od razu mam gęsią skórkę.
-
No to gratki dla Królowej :) I zaległe gratulacje dla nowego Polaka! Zrobiłam wywiad w sprawie dostawców internetu i jest dobry i niezawodny - lokalny. Czekam niecierpliwie na decyzję Netii. Nie wiedziałam, ze bedzie mi tak brakowało netu :O Od tv sie odzwyczaiłam, jak jej nie było przez 3 dni i mogłabym tak żyć. Ale bez kompa???? Ciężko. Teraz się nie dziwię Nieletnia, ze robiłaś wyjątkowo długi spacer do namiotu ze sprzętem ;)
-
Mini - no ale jakieś nawyki nieciumkania powinny pozostać :P