Czerwona333
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czerwona333
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 24
-
Funny no to faktycznie wzrost stopy ogromny w tak krótkim czasie. Może faktycznie jakaś przejściówka, większa o 2 rozmiary na grube skarpety? Przyda się na jesień. a Dziś rano miałam akcję łapania siuśków do pojemnika. Młoda się poskarżyła, ze ma "bolące siusiu", więc chciałam sprawdzić, bo może od tego ta gorączka. No i ku mojemu zdziwieniu dziecko odmówiło współpracy. Dopiero jak jej zapowiedziałam, że będzie musiała uważać, bo może mnie przy tym obsikać, to tak jej się wizja spodobała, że dała radę :O Czy tylko wejście w G przynosi szczęście? :P
-
Heloł wieczorne ;) No właśnie z tą yerbą to tak myślałam, ze gorzkawe, a ja nie przepadam za gorzkimi smakami. Chociaż smak się zmienia, bo kiedyś uważałam, ze gin z tonikiem to gorzki syf, a dziś to mój ulubiony drink :P No więc może i yerba mi zasmakuje? a Mini - to ile to razem będzie kg? a a do rożowego na sabacie to już pare miesięcy temu ktoś się przyznał, ale nie pamiętam kto. a U nas chorób ciąg dalszy :O Młoda już prawie ok, mody gorączkuje, a mnie dla odmiany złapało zapalenie gardła. Mąż za pielęgniarkę będzie robił :P
-
Heloł :) Moja młoda nadal chora. Dziś byłam u lekarza, bo 3 dni gorączki to dużo. I okazało się, ze to wirus grypopodobny. Siedzieć w domu i zbijac gorączkę. Ale zaraźliwe to cholerstwo, bo młody już też z gorączką :O Pułku a na sabacie nie ma tego przepisu? Sądziłam, ze tam wszystkie zostały wklejone. W sumie skoro jestesmy na kulinarnym to może powinnyśmy tu powklejac wszytskie przepisy? I tak dla lepszej pamięci na jakiejś okrągłej stronie ;) a Mini - podziwiam Cię za silną wolę. Ja potrafię wytrzymac bez słodyczy tydzien. A yerby nigdy nie piłam. Jak smakuje?
-
Heloł :) Może ta grypa i u nas zawitała, bo młoda mi gorączkuje :O Poza tym żadnych objawów, więc licze na spokojniejszy wirus. A ja z tych nerwów opróżniam szafki ze słodyczy poświątecznych :O a No i sto lat dla 3 latka :) No prosze, niedawno mały Fasol, a już tak wyrósł ;)
-
a to chyba w każdej rodzinie sie zdarza ;)
-
Chlup :) Ja też się boję, bo znowu jakieś dziwne odmiany gryp krążą. Młoda póki co odporna i licze na to, ze już się wychorowała ;) Obiecałam jej jutro bałwana :O Ostatnio tatuś robił, ale nie ma go na cały łikend i muszę ja wznieść się na wyżyny rzeźbiarskich mozliwości.
-
Ja podrzucam różne kombinacje zielonych. Właśnie wypiłam taką rozgrzewającą ;) Chyba mnie coś chce złapać, bo mi zimno, a w domu mam zwykle tak ciepło, ze na krótko chodzimy.
-
to robimy imprezkę piątkową? Może do tej herbaty coś mocniejszego? Proponuję dodatkowo imbir i miód. To tak anty grypowo ;)
-
no to współczuję, bo ta niepewnośc też nie wpływa najlepiej na samopoczucie :O
-
Nieletnio a jak długo jeszcze będą Cię trzymać? Mówią coś? Pułku - to tak jak ja, też nie łykam, chyba, ze już nie wyrabiam.
-
napisałam i znikło :( No chyba, ze znowu kafe się bawi w motka i myszkę
-
Heloł :) U nas zima w pełni. No i mamy okazję zaznac przyjemności związanej z posiadaniem domu, czyli odśnieżania :P A dodatkowo w ramach fitnesu poszłam po młodą z sankami do przedszkola. Wróciłam styrana jak wielbłąd. a Nieletnia witaj :) Jak długo potrwa przepustka? a Pułku - tabletki pomagają na taki ból? a Głaski dla was :) a Mini - to Święty już do szkoły???? Ja go cały czas widzę w wyobraźni jako dziecinkę malutką, a tu szkoła??? A musisz teraz? Nie chcesz poczekać do 6 rż?
-
Na pewno Pułku ;) Gzyzku moja teściowa miała przygodę z fotoradarem zakończoną sprawą sądową, Przekroczenie o 20 km.
-
a w ogóle to nie moge sobie spokojnie popisac, bo ciągle mi ktoś przeszkadza. Opowiem wam ciąg dalszy akcji fotoradar ;) Wracałam w piątek do domu i stał w tym samym miejscu, a przy nim pan w mundurze. Zatrzymałam się i poszłam pogadać. No i pan mi powiedział, ze to musiało być zdjęcie próbne, bo przy tej prędkości by mi nie pstryknął. Aha, tam jest 50, a nie 40 ;)
-
Heloł :) Mam kawę, ale nic słodkiego do tego, bo wstyd przyznac, ale pożarałam sama całą czekoaldę. a Nieletnio - mnóóóóóóóstwo zdrowia dla Ciebie! Trzymaj się dzielnie :) a Pułku - nieźle wam idzie ta nauka :) Ziaba jest na dobrej drodze, żeby załapac na dobre ;)
-
spoko, za przekroczenie 2 km to chyba niewiele dostanę :D A punkty na męża, bo na niego jest auto :P a Musze obmyślić menu na łikend, bo mam gości na 2 dni. I to takich co to lubią posiedzieć, zjeśc i wypić, więc impreza będzie też dwudniowa. Najgorsze te obiady :O
-
Czytanie dzieciom zawsze dobrze robi :) Mam to przetrenowane na swoich dzieciach i porównanie z dziećmi brata, którym nigdy nikt nie czytał, bo książka tam to tylko z lekturą się kojarzy :O Młoda czasem takimi słowami zaskakuje, że wszyscy wokół zdziwieni :D a A z mandatem będzie śmiesznie, bo jak wyślą to i tak mnie nie zlokalizują, bo starego mieszkania już nie mamy, a ten adres nadal w dokumentach. Mamy zrobione przekierowanie korespondencji na poczcie, ale tej "ważnej" (sądy, policja itp) i tak nie wysyłają. Dlatego na rozwiązanie zagadki trochę poczekam ;)
-
Patrisa - ja młodego odzwyczajałam latem, a młodą zimą i było podobnie ze skutecznością. Oczywiście trochę dziecku zaburza wszytsko to, jak się zakłada pieluchy na spacer, bo w taką pogodę nie można ryzykować. Ale dała radę.
-
a w ogóle to mi dziś fotoradar fotkę pstryknął :O I najbardziej mnie wkurza, ze niesprawiedliwie, bo po pierwsze wiem, ze tam straż stawia przenośny, więc zawsze jadę w miarę wolno, a po drugie widziałam z daleka błysk flesza przy poprzednich autach, więc zwolniłam jeszcze bardziej. Miałam na liczniku 42, a tam jest chyba ograniczenie do 40. Paranoja jakaś, żeby za takie przekroczenie robić foty!!! Coś podejrzewam, że on był jakiś rozregulowany ;)
-
Dzień dobry :) Jak miło gdy ktoś już o poranku zostawia kawę i śniadanie :) a Macie rację z tymi zawodami - ja też tego nie cierpię. Zlewałam temat zawsze i od razu. Tylko teściowa była oporna i porównywała do innych dzieci, no ale ona niereformowalna. I właśnie o naukę nocnika się kiedyś obraziła, jak jej powiedziałam, że nie zamierzam młodej porównywać do innych dzieci z piaskownicy, które jeszcze w pieluchy robią i będę ją oduczać kiedy ja uznam za stosowne, a nie sąsiadki. Wyszła wtedy od nas obrazona :O a Funiku - zapas majtek to podstawa ;) No i konsekwentne wysadzanie. Zeby dziecko załapało to trzeba to robić stale, najlepiej co chwilę. Ja z młodą siedziałam tydzień w domu i chyba trzeciego dnia już było nieźle, bo skumała i wołała. Ale to zależy od dziecka, bo niektórym nie przeszkadza mokro w gaciach i nie robią zagadnienia. Inne potrafi,ą się zrazić tym, ze coś mokrego po nogach leci. Musisz znaleźć ścieżkę dostępu do młodego ;)
-
racja :D U nas też wieje i to tak solidnie, że koleżanka, która mieszka ode mnie 4 km nie miała prądu przez 2 godziny, bo coś tam pozrywało na kilak miejscowości. Jeszcze tego nie przezyłam, ale teraz inaczej traktuję takie zawirowania pogodowe :O Z podwórka już usunęliśmy fruwające przedmioty. M in. piaskownicę młodej, która poleciała na drugą stronę działki :O
-
Heloł :) Macie rację, ze rozmowy cyckowo-butlowe to świetny temat :D Każdy ma wyrobione zdanie i może debatować bez końca :P Ja lubiłam karmić młodą, ale ona sama zrezygnowała jak miała 10 miechów i nic mi było do tego. Potem z butli zrezygnowała, potem z wózka itp. Moje dziecko jest konkretne ;) a U mnie dziś leje cały dzień :( a Sarna - 100 lat dla fadera! I syna koleżanki ;)
-
no tak :( Martwię się o Nieletnią. Ucichła ostatnio :O Reszta to pewnie zaganiana zwyczajnie. a dobra, idę spokojnego wieczoru
-
na to liczę ;) a zasiadłam do kompa, żeby popracować, ale nie mam siły. Chyba spać pójde. Tylko jeszcze pranie musze wywiesić, bo własnie się kończy.
-
Ona też nam się nie pokazuje. Ale zależy mi na tym, zeby szybciej zasnęła, bo ona potrzebuje 11 godzin snu, a jak tak późno zasypia to jest niewykonalne. a Zajrzałam na sabat. Ale tam cisza dłuuuuga.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 24