Jagodziamama

Na miesiac przed porodem smarowalam Purelanem sutki dwa razy dziennie, dzieki temu mloda nie zmasakrowala mi piersi, tez uzywalam majtoch z siatki i dwa opakowania podkladow dla poloznic. Na przewijak przez pierwszy miesiac kladlam oprocz pieluszki flanelowej takie podklady na lozko dostepne w aptece.

2 opakowania na smoczki 10 tetra 10 flanela Nie uzywam poscieli, bo spi na specjalnym materacku (w zestawie specjalne przescieradlo) a przykrywam kocem. Myje dlonią, bo na gabkach, myjkach i innych stworzeniach do mycia zbieraja sie bakterie i tworzy sie grzyb (srodowisko wilgoci i zluszczonego dzieciecego naskorka) Pewnie bede tak na raty pisac :)

Mój też pije bardzo rzadko, nawet nie popija piwka wieczorami. Za to jak już sięgnie po alkohol to z przytupem. :)

Czytając te wszystkie wypowiedzi i biorac własny majdan pod uwage, stwierdzam, ze jak nie urok to sraczka :) A my wczoraj bylismy u przyjaciół z pracy na weselu, pomimo tego ze nie pilambo prowadzilam, to wybawilam sie niesamowicie. Zryczalam sie okropnie, jak skladali sobie przysiege, bo ich zwiazek mial kilka przygod i tak mi sie jakos wzruszylo, caly makijaz szlag trafil. Pozniej poryczalam sie po raz drugi jak skladalam im zyczenia. W koncu to i makijaz Pani mlodej tez splynal, bo sie wzruszyla jak uslyszala te moje oryginalne zyczenia. Ot tak to z babami jest :) Moja druga polowa szczescia nieszczesliwie usiadla na weselu obok wujka Pani mlodej, ktory nie mial przelyku a wlew i tak jakos poszlo, ze wiozlam do domu stan agonalny, ktory belkotliwie spiewal mi przez cale 150 km drogi "I jeszcze jeden i jeszcze raz.." Fajnie tak sie zresetowac od dzieci, domu, kapieli wieczornej :) Lece chyba posprzatac, bo siostra z dwojka babli zawitala i sie maly armagedon zrobil no i obiad dla watachy trzeba zrobic :) Biedne te moje serce, chodzi i przeprasza mnie, ze stracil wczoraj moralnosc, ale on jak popije to jest taki ubaw, ze goscie wczoraj popuszczali ze smiechu, ja naprawde nie jestem zla. Po za tym dostarczyl mi samych atrakcji w drodze powrotnej.. Oj wesolo bylo :)

Wstyd sie przyznac, ale ja u ginekologa jeszcze nie bylam :/ Co do sfery intymnej w naszym pozyciu malzenskim, to my juz daalismy do wiwatu 3 tygodnie po cc, gdyz zwiekszone cisnienie powodowalo u mnie nerwowowsc i dosyc silnie odczwalam potrzebe zblizenia sie do swego meza :) Nie mielismy zadnych problmow, bylo zajebiaszczo od samego poczatku do samiusienkiego konca :) Ot to tyle z osobistych zwierzen ;)

kofi jak smaruje Contraxtubexem i blednie. Ja z uwagi na polozenie miednicowe plodu mialam planowana cc, bez zadne akcji porodowej polozylam sie na stol i po wszystkim. Minelo 6 tygodni od porodu i wyobrazcie sobie ze dwa dni temu wypadl mi opiero czop sluzowy. Ale bylam zdziwiona :)

groszku nie wiem czy Cie pociesze, ale my bylismy na pepti i niestety ,ale pepti jest mieszanka laktozowa i najzwyczajniej w swiecie szkodzi Twojemu malcowi. Mieszanka bezlaktozowa jest nutramigen. Ja w ogole przestalam karmic piersia z uwagi na to, ze mleko kobiece zawiera laktoze. 3 dni przechodzilam z pepti na nutramigen, po kolejnych 3 dniach mam aniola nie dziecko, a naprawde wiało groza w naszym domu (ryk nieustanny). Twoj lekarz chyba troche Cie olewa, bo jak powszechnie wiadomo u dieci z alergia nalezy wyeliminowac calkowicie alegen w przeciwnym wypadku mozna narobic krzywdy dziecku. Nie sa normalne kupy zielone a tym bardziej ze sluzem, co wiecej kupa ani odchodzace gazy nie moga smierdziec.

groszku juz doczytalam, ze karmisz butelka. Jakim mm ? Jakie malec robi kupy ? (kolor, konsystencja, zapach) i bączki ktore puszcza sa smierdzace ? Jesli jest cos z przewodem pokarmowym to te informacje sa wazne. Wiem co czujesz, bo zanim doszlam ze mala ma nietolerancje laktozy to przeszlam horror. Teraz dziecie spi, je coraz wiecej, robi ladne kupy a placze wtedy gdy chce sie przytulic. Zasypia sama, wrecz nawet nielubi jak sie ja kolysze (3 tygodnie byla nieustannie noszona na rekach i sie nie przyzwyczaila).

groszku jesli karmisz piersia (nie pamietam czy o tym pisalas) to wejdz na diete eliminacyjna, kolka swoja droga a u takiego malca z powodu niedojrzalosci ukladu pokarmowego dochodza nagle skurcze jelit, powodujace okropny bol, nie jest to kolka, gazy maga normalnie odchodzic, poprostu zaboli brzuszek i stad ten ryk. Niektore pokarmy moga powodowac takie bole brzuszka. Dodatkowo warto zrobic morfologie z rozmazem, crp i badanie moczu, bo czesto przyczyna moze byc zakazenie ukladu moczowego. Nie jest normalne ze takie maluchy "rycza" bo tak maja. Cos sie dzieje, nalezy znalesc przyczyne. Jesli karmisz mm, to sprobuj zmienic mleko. Najgorsze jest to, ze dziecko cierpi a czlowiek nie bardzo wie jak mu pomoc, bo przeciez nie powie o mu dolega. I wez tu teraz kombinuj.. Ale jak to mawiaja.. "male dzieci, maly problem.."

Nie, byl okropnym niejadkiem, w klinice gastroenterologii poradzili mi zeby nie wmuszac w niego na sile jedzenia, ze sam sie w koncu dopomni. Nie jadal po 3- 4 dni, pilnowalam tylko zeby pil duzo. Przez pewnien czas dostawal specjalny syrop pobudzajacy apetyt, to byly piekne czasy bo nienadanzalam z przygotowywaniem posilku dla niego. Ja tez bylam z tych niejedzacych, nie jadalam tygodniami, matka wyla z rozpaczy ;) Do 8 klasy szkoly podstawowej wszyscy sie smiali ze mnie ze musze nosic ceglowki w kieszeni zeby mnie wiatr nie porwal. W wakacje miedzy podstawowka a liceum wyjechalam na dwa miesiace do ciotki, wrocilam to mnie matka nie poznala, baba sie zrobilam okrutna, przytylam 20 kilo :) Licze na to, ze moj mlody jak wejdzie w wiek dojrzewania to rowniez sie wszystko unormuje bo chudzinka z niego. Niby waga w granicy normy, ale gdyby byl tlusciejszy to bylaby gitara :)

majoweczka a kiedy minela ta nietolerancja laktozy ? Starszy z powodu wielowaznej nietolerancji byl na rystrykcyjnej diecie do 3 roku zycia a przez kolejne 2 lata nie mogl jesc buraczkow, nabialu, selera, pietruszki, miodu. Ja mam nadzieje, ze u mlodej wraz z dojrzewaniem ukladu pokarmowego, nie zajmie jej dluzej niz do 6 miesiaca zycia. Jak to u Ciebie wygladalo ?

Pax aaaaaaaaaaaaaa, ale mi narobiłaś ochoty na ten cieplutki chlebek z masełkiem.. do tego kakao.. mmmmmm.... Nie jem od 6 tygodni takich rzeczy, na poczatku po porodzie bo karmiłam, a teraz bo jestem na diecie z powodu lekkiego nadbagażu ;) Miałam się pytać mam, które nie karmią już piersią o okres. Ja jeszcze nie mam, ale ostatnio miałam jakas nieuzasadniona nerwice i sie zastanawiam czy to oby nie zwiastun nadchodzacej..

Bobotic u nas powoduje bolebrzucha i jest ochydny w smaku, pomimo tego ze malce jeszcze nie maja wyrobionego smaku, jakos nie przemawia za mna. Moja fajnie reaguje na Esputicon.

Mnie okrutnie boli kregoslup ale w odcinku piersiowym. Ide na masaz ale jakos dojsc nie moge, pewnie dlatego ze maz wiecznie w pracy a dwojka dzieci jest strasznie absorbujaca, szczegolnie ze mlodsza zasypia na 20 min i sie budzi. W czasie ok 1 godziny czuwania musi ogladac swiat i podziwiac otoczenie oraz zywo ze mna rozmawiac, za nic w swieci nie chce lezec. Nistety z uwagi na nietolerancje, slabe przybierania na wadze i wyniki rozmazu krwi ktore ksztaltuja sie w strone alegrii musielismy zrezygnowac z karmienia piersia i wprowadzic preparat mlekozastepczy. Je sobie tak kilka razy dziennie po 60 ml ale wazne ze je, bo byl kryzys i nie chciala caly dzien jesc. Ja uwazam, ze to czy ktos karmi piersia czy nie, czy probuje oszukac dziecko smoczkiem to jest jego osobista sprawa. Zadna matka nie chce zle dla swojego dziecka i instynktownie wie jak zapewnic mu to co najlepsze. Oczywiscie w tej teorii pomijam patologiczne zachowania, bo jak wiadomo rozni debile po tym swiece chadzaja. Ja wybralam mniejsze zlo, moje dziecko nie przybieralo na wadze, nie chcialo jesc piersi, nie chcialo jesc zwyklego mleka modyfikowanego, plakalo z powodu bolu brzuszka, mialo okropne wzdecia, ktore nie szly w ogole na srodki przeciwzdeciowe. Dla mnie jest teraz najwazniejsze, ze dziecie nie cierpi, chlipie sobie ten smierdacy preparat mlekozastepczy, wesolo ze mna dyskutuje, smieje sie radosnie. Za rok wszyscy sie beda smiac z tych naszych terazniejszych klopotow, bedzie zywa dyskusja na temat nocnikow i placow zabaw, wowczas zapewne tez pojawi sie jakas pomaranczka, ktora bedzie probowala rozpetac awanture i krytykowac nas, no coz... takiez to zycie :)

little Infacol i Espumisan mają ten sam skład substancji czynnej Simeticonum a nawet w tej samej dawce 40 mg/ml. Bobotic ma wiecej subsatncji czynnej bo aż 66,66 mg/ml. spokojnie możesz podawać tylko jeden z nich. Esputicon w kroplach ma w składzie Dimeticon w dawce 980 mg/g i podaje sie tylko po dwi krople dwa razy dziennie.

Plimka, próby watrobowe to pobranie krwi żylnej, odseperowanie osocza i wykonanie badań. Mają na celu wykrycie wszelkich nieprawidłowości w pracy wątroby. Najpopularniejsze to AspAT, AlAT, GGTP, ALK oraz bilirubina. Pobierają jeszcze dechydrogenaze mleczanową, cholinesteraze, antygen HBs oraz HCV. Nie wiem czy Ty to napisałaś, bo juz się w tych wątkach pogubiłam, ale jeśli dziecię ma żółtaczke, to zapewne te próby u Tego malca są pobierane rutynowo. U malca karmionego piersią żołtaczka może się przedłużac nawet do dwóch miesięcy. W takim wypadku zaleca się odstawienie bąbla od piersi i karmienia wyłącznie mm az do spadku poziomu bilirubiny w granicach normy. Nie wiem czy pomogłam, ale napisałam to co wiedziałam.

little ja mam takie lozeczko. Trzeba zaopatrzyc sie w dodatkowy materac bo ten co jest w zestawie to troche tandeta. Cienki i sztywny. Plozy tez sie bujaja tak jakos srednio, ale ja nie narzekam. Calkiem fajne łozeczko. Szybko sie sklada, szybko sie rozklada.

little daje po 7 kropli przed kazdym karmieniem.

Ja nietolerancje laktozy wykryłam po dwóch tygodniach męczarni. Pojawiły sie mega kolki, problemy z kupą (zielone, cuchnące kwasem, strzelajace na zmiane z zaparciami). Pomimo podawania espumisanu i latopicu kolki sie utrzymywaly. Więc wkroczylam z Delicolem (enzym laktaza trawiacy laktoze) - podawalam przed kazdy karmieniem. Po dwoch dniach dziecko sie uspokoilo. Niestety Delicol sie skonczyl, wiec ja smialo nie kupowalam, bo myslalam, ze juz bedzie git a tu niestety po dwoch dniach powrot kolek i innych dolegliwosci jelitowych. Apteka, Delicol i minely dwa dni, me dziecie pozbylo sie kolek i nic juz nie przeszkadza we snie. W tym czasie gdy powrocily dolegliwosci, odstawilam od piersi, bo myslalam ze moze to ja cos zjadlam i dziecko sie meczy, karmilam bebilonem pepti (dla dzieci ze skaza bialkowa) - niestety nie poprawilo sie. Musze teraz wymienic mm z Bebilonu na Nutramigen, bo Bebilon zawiera laktoze a Nutramigen nie. Delicol to troche drogi interes, buteleczka starcza na 4 dni a kosztuje niemalze 50 zl. bez badan jestem na 99 % pewna ze to nieolerancja laktozy. Moj starszy syn urodzil sie z wielowazna nietolerancja pokarmowa, to dopiero bylo kongo. Do roku czasu byl na mieszance elementarnej, pil wode i jadl homogenat miesny. Pierwszy raz herbatki napil sie jak mial 1,5 roku. 3 lata drastycznej diety i jakos powoli wychodzil z tego, jelitka sie podleczyly i moglismy wprowadzac nowe pokarmy.

Chyba musze byc zmeczona, bo przeczytalam swojego posta i jakos on nie jest po Polskiemu :)

Ja używałam tej lanoliny http://www.ziaja.com/offer/kosmetyki_1/dla_dzieci_1/dla_mamy,prod:lano_masc_mamma_mia.html Zapłaciłam za nia chyba 8 zł. Mialam tez Purelana i różnicy nie było. U mega dziecia pozbyłam sie tradziku przecerajac policzki i czolo wacikiem spryskanym Octeniseptem (skoro mozna nim wykonywac irygcje dopochwowe to raczej policzkom nic sie nie stanie) i po dwoch dobach zaczelo schodzic. Smarowalam twarzyczke emolientem i gitara :) Niestety dopadla nas nietolerancja laktozy, ale z nia tez sobie poradzimy. Nie pamietam co tam mialam jeszcze napisac, ale jak mi sie przypomni to cos tam skrobne :)

Lolinka, my sie wybieramy autem pod koniec wrzesnia. Mala bedzie miala skonczone 3 miesiace i pokonamy z nia 1900 km

Q7 ja absolutnie nie miałam zlych intencji piszac swojego posta :) Poprostu maznęłam swoje 3 grosze :) Odniosłam wrażenie, że osobiście to odebrałaś. Nie było to celowym zamiarem :)

Na pogotowiu nikt raczej Cie nie zbada ani nie przepisze lekarstw, ale w Twojej miejscowości podobnie jak w całej Polsce jest zapewne jest lekarz dyżurny, który przyjmuje w niedziele i święta oraz w dni powszenie w godzinach nocnych. Ustal gdzie przyjmuje i tam się udaj, otrzymasz tam fachową pomoc. Z domowych sposobów to możesz sobie zakupić syrop Prenalen oraz wspomóc się paracetamolem.

Ja kawe kupowałam na allegro, ale w aptekach tez jest.Grzenia Espumisan w granulkach pomoze Tobie a dzieciatku raczej nie, poniewaz espumisan nie wchlania sie z przewodu pokarowego, wiec nie zostanie dostarczony do mleczka.