Jagodziamama

Groszku, to wcale nie boli. Nawet nie orientujesz się kiedy następuje przebicie pęcherza. Wody sączą się powoli.

Groszku, przebicie pęcherza wyglada tak, że lekarz wsadza cieniutki, długi drucik zakonczony haczykiem iw ten sposó przebija pęcherz płodowy.

kofi3 je się zdecydowałam na Zdroje, pomimo tego, że mam 200 km do tego szpitala. Pierwszy poród miałam w Policach, ale chyba także nie porusze publicznie tematu tego szpitala.

Ja mam pytanie do kofi3. Z tego co już zauważyłam to jesteś z zachodniopomorskiego. Czy mogłabyś mi wyjawić w którym szpitalu rodzisz ?

Ja przy pierwszym dziecku smoczek zakupilam, ale nie miałam zamiaru dawac. Zmieniłam zdanie, gdy dziecko wyssało mi sutki do ran a młodzieniec tak wył, że bębenki pękaly. Odrzucił smoka sam z siebie w wieku 18 miesięc a do tego momentu nie rozstawał sie z nim nawet na sekundkę.

minka a co Ci lekarz powiedział na temat położenia ? Jest szansa, że się jeszcze obróci ? Ja wizyte wraz z USG mam dopiero 28 maja. Czułam dzisiaj po czkawce ze nadal się nie obróciła, nie wiem czy po 35 tygodniu jest jakaś nadzieja na prawidłowa pozycje ? Odnośnie wózków to Stokke jest bardzo ładnym wózkiem. Mnie zachwycił jego design, jednakże ja sie zdecydowałam raczej ze względu na cene na Mutsy 4 rider. Zazdroszcze kobitkom, które już maja posprzatane i ugotowane. Ja dopiero uporałam sie z zupa szczawiowa, mlodymi ziemniakami z mloda kapusta i koperkiem oraz kotlecikami z fileta z kurczaka. Do tego kompocik z rabarbaru. Musze jeszcze posprzatac i z praniem oraz z prasowaniem powalczyc, ale to raczej później bo teraz musze sie polozyc na blizej nieokreslona chwilke :)

Mój syn urodził się z alergią i to nie tylko skórną. Na początku używałam serii Topialyse z Laboratorium SVR, ale cenowo w tamtych czasach miażdżyła. Za radą lekarza później myłam syna płynem do kąpieli dla dzieci a smarowałam go gliceryną bądź parafiną kupioną w aptece. Od czasu do czasu bywał także krochmal. Z uwagi na fakt, że mial alergie także pokarmową i oddawał kwaśne stolce po każdej kupie używałam cieplej wody i mydełka dla dzieci w kostce a smarowałam albo alantanem plus w maści albo tormentiolem, gdy już zaczynały się robić jakies zmiany skórne. Myślę, że zbędne są uwagi nt. używania chusteczek bądź ich nie uzywania. Każde dziecko jest inne, każde inaczej zareaguje na kosmetyki. Takie rzeczy wychodzą w praniu. Teraz zaopatrzyłam się w kosmetyki Bubchen, ale czy będzie dane nam ich używac to się dopiero okaże.

A Kobietki powiedzcie mi, czy już Wam leci siara ? Zdarzyło mi się 3 razy wstać rano ze śladami na pidżamie ale jak narazie nic mi nie leci.

Groszku, takie złe samopoczucie jest spowodowane uciskiem dzieciątka na żyłe główną dolną. Mogą zdarzać się omdlenia rąk czy nóg oraz właśnie takie zasłabnięcia. Im bliżej porodu tym coraz więcej dolegliwości będzie nas łapało. Trzeba to jakoś przezyć :)

Rabarbar razem ze skórką, obcinam końcówki i kroję na mniejsze kawałki,takie kilku centymertowe. Później jak ostygnie, to go przelewam przez sitko.

minimini26 ja robię tak jak każdy inny kompot. Myję rabarbar i wrzucam go do gara z wodą. Gdy się zagotuje to dodaje cukru według uznania i jeszcze chwile trzymam na kuchence. Ja zawsze dodaje do rabarbaru kilka ćwiartek jabłka, jak dla mnie ma taki troszkę lepszy smak. Ale to już według uznania.

Pierwsza ciąża przebiegła bez żadnych dramatów. Od 6 miesiąca ciąży przyjmowałam leki na nadciśnienie, ale tak po za tym to było super. Poród natomiast wspominam jako dramat: 4 dni na porodówce.. W drugiej ciąży przed pierwsze 4 miesiące myślałam, że umarłam.. Nie byłam w stanie nic zrobić, wyjście do toalety był nie lada wyczynem. Wszystko spadło na męża barki, ale świetnie sobie poradził. Piąty i szósty miesiąc jako tako, dramatu nie było ale szału też nie. Między spaniem i kąpielą mogłam już coś ogarnąć. Natomiast od 7 miesiąca znowu horror. Mam położenie poprzeczne i mi bąbel głową oraz barkami rozrywa przepone. Ucisk na pęcherz, parcie na krocze czy ulewanie treści żołądkowej wraz ze zgagą to pikuś przy bólu przepony. Ani siedzieć, ani leżeć, ani stać. Niczego bardziej teraz nie pragnę jak porodu. Dodatkowo męczy mnie cieśń nadgarstka. Dobrze, że upałów nie ma, bo bym chyba oszalała.

Ciąża druga.. Syn lat 9 i niebawem dołączy do nas Jagoda ;) Mieszkamy sobie w Zachodniopomorskim. Mam lat 31 i od pierwszych dni bardzo źle znoszę ciążę. Przezywam istny horror. To tak w telegraficznym skrócie.