Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chcę być mamą!

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Chcę być mamą!

  1. Kłaniam się!!! Cześć dziewczynki :* kope lat ;) ja już przy kawie z uśmiechem na paszczy :D muszę Was poczytać....
  2. Melduję się, ja już po2 kawie... :) Dziś też mam ostatni dzień w pracy przed urlopem także odliczam godziny... :D Mam nadzieję, że będzie owocny! ;) Sorella super, że już tak blisko do końca oczekuję parapetówy po Twoim urlopie! :)
  3. o kurde to świetnie :( prawdopodobnie? to moze jeszcze nie przesądzone ?:(
  4. myślę, że to dobra decyzja :) a kto wie może za jakiś czas trafi się coś podobnego? Może do ich następnego projektu... :D
  5. podpisuję się pod tym co napisała mireczka... poza tym dając radę mam 31 lat dałaś ją też po części sobie...
  6. okej nie będę zgadywać co Ci się podoba a co nie bo chyba masz całkiem inny gust ;)
  7. marzenia ma racje z tym przedszkolem to bardzo duża zmiana dla dziecka, córa mojej szwagierki ma 2,5 roku jak miala 2latka i 3 miesiące poszła do klubu malucha i też niby ładnie się zaaklimatyzowała i lubi przedszkole, czasem tylko popłacze rano ale od tego czasu też ma akcje typu ciągle mama na rączki przytulanie tak jakby się bała że mama gdzieś zniknie zawsze po południu jak wraca z przedszkola to mama na rączki..
  8. mam 31 lat... nie wiem co Ci się podoba jeśłi chodzi o włosy ale może coś takiego? mi się podoba :) w razie czego możesz zawsze spiąć włosy.. http://fryzury.info/fryzura/560/
  9. kurka no to dziwne, że tak reaguje na to usypianie tym bardziej, że ten schemat działa już od dawna... :/ może miała gorszy dzień w przedszkolu, a bezpieczniej czuję się po prostu przy mamie? dzieci jakoś tak zawsze do mamy chcą jak coś złego się dzieje... chyba, że ostatnio przez parę dni sama ja usypiałaś a teraz z mężem?
  10. mam 31 lat ile córka tak ogólnie spędza czasu sama z tatą?
  11. sorella napisałam dokładniej o co mi chodzi "po trochu traci tatę bo nie będzie się pewnie z nim widywać codziennie" chyba, że nie mam racji z tym widywaniem się? Jeśli razem nie będziecie mieszkać, a z tego co mówiłaś będzie mieszkać w innym mieście, to chyba jednak to odczuje takie małe dziecko...
  12. Hej :) samopoczucie byle jakie brzuch napiernicza a dziś i jutro jak co miesiąc w pracy zapieprz i jak co miesiąć w te najgorsze dni mam @ ! Chodze wkurzona ehh... mama no to chyba dobrze, że negatyw? Sorella... ciężki orzech do zgryzienia tak naprawdę, tak jak mówisz kusi nowe wyzwanie i więęększa kasa ale to ALE jest chyba jednak ważniejsze poza tym, że przy małym dziecku jest to ryzyko, że potem możesz zostać zniczym ( tylko, ze w tym wypadku z tak dużej kasy na pewno będziesz miała spore oszczędności więc na lodzie nie zostaniesz bo będziesz miała czas coś znaleźć poza tym z dnia na dzień Ci nie powiedzią, że jednak nie będzie dla Ciebie zatrudnienia tylko pewnie kilka miesięcy wcześniej wiec czas na szukanie pracy by był...) ALEEE w nowej pracy masz być koordynatorem więc pewnie nieraz po godzinach siedzenie może w weekendy ciężko z L4 pal licho na siebie ale na dziecko, poza tym mała po trochu traci tatę bo nie będzie się pewnie z nim widywaćcodziennie więc ma też stracić mamę? :/ będziesz jej teraz bardziej potrzebna tak mi się wydaje ona zaczyna przedszkole więc nowe otoczenie nie wiesz jak to zniesie a jeszcze Ty byś miałą dla niej mniej czasu... ;( takie moje zdanie, ale mogę się mylić. Podsumowując jeśli patrzeć tylko na Ciebie i plusy z Tobą związane TAK, jeśli patrzeć na dobro Z to niestety NIE :( ehh Dziewczyny jesteście?
  13. mama to może powtórz to przynajmniej będę sie z Twojego szczęscia cieszyc :)
  14. sorella ale to on sam Ci powiedział o tym? ja szczerze nie wyobrażam sobie takiej sytuacji :( dlatego trzymam kciuki mocno żebyś dalej sobie tak świetnie radziła jak do tej pory.. w sumie z tego co wcześniej pisałaś, że myślisz o rozwodzie to problem sam się niejako rozwiązał... :/
  15. mireczkowata no jak go nie ma to mam pełen relaks tak jak mówiłam domowe spa piwko lub winko i tv albo gdzies wychodze także korzystam z tego czasu :) no i chba będę musiała mu takie karteczki zostawiać tylko, że niestety tych jego nawyków i tak nie zmienię np niezamykania drzwi wszelakich wejściowych (mamy podwójne) od szafy, szafek kuchennych, szuflad itd albo wiecznie opalcowana lodówka mamy srebrną i wygląda to jak obrzygane mokry zwinięty w kulkę recznik i wieeeele więcej :/ coś się z tym da zrobić? dlatego też jak tak czasem na niego patrze to zachowuje się jak dziecko i jak po dziecku tak po nim muszę sprzątać
  16. mam 31 lat chyba masz racje ale to jest tylko mallutka kropelka w morzu tego wszystkiego co mnie w nim wkurza hehe ;) jakbym zaczęła wymieniać to by mnie chyba noc zastała... flejtuch z niego i tyle :P
  17. hehe no głupio to brzmi ale chyba tak troche mu zazdroszczę tego spania po 12 godzin ale chodzi głównie o to że jak tak długo śpi to nic w domu nie zrobi :/ jemu włąśnie trzeba wszystko jak krowie na rowie powiedzieć zrób to i tamto sam nigdy się nie weżmie np za gary czy odkurzanie ale gorsze są jego nawyki głupie np rozleje coś i nie powyciera albo powyciera kawe ketchup albo dzem białym ręcznikiem kuchennym wrrr i powiesi go zadowolony na haczyk zawsze taki był i wiedziałam o tym ale teraz jakoś wszystko bardziej mi przeszkadzać zaczyna :(
  18. no chyba nadchodzi wielkimi krokami :/ poza tym ten pms jeszcze to wszystko pogarsza... wrrr
  19. powedzcie mi czy słusznie się wściekam o to że on tak późno wstaje ? bo już sama nie wiem :/ chyba jestem zazdrosna o to że sie wysypia hehe
  20. ale o czym mam z nim rozmawiać? :/ od razu będzie haja bo mam nerwy na niego i dziś jestem pewna jak przyjdę do domu to będą gary nie umyte wszędzie syf bo Pan nie miał przecież czasu
  21. aha ma rzenia posłuchaj nas i jedź do tego spa nooo! :)
  22. nie wiem sorella może masz trochę racji, nie rozmawiam z nim o tym, że się nie udaje bo on się od razu denerwuje, że za bardzo świruje więc duszę to w sobie i chodze zła ale to też na pewno zmęczenie jestem ciągle niewyspana śpie po 5 godzin to dla mnie za mało i jak jeszcze widzę syf w domu to mnie krew zalewa! chodze tylko i po NIM sprzątam jak po dziecku kurrr a wkurza mnie też to, żę tak jak np teraz on ma na 14 cały tydzień to sobie wstaje wielmożny Pan o 11 po 12 godzinach snu :/ a ja chodze nieprzytomna
  23. ma rzenia nagadałaś mu to chciał się zrehabilitować... a Ty go zrąbałąś :P cóż pomysł nie najlepszy zważywszy na dzieci ale może cos innego wymyślicie wspólnie agua park? kino? czy to też hard core z 3 dzieci? :/ sama nie wiem heh ;) a spa sama w innym terminie zaliczysz skoro już o nim wspomniał :D
  24. sorella wiem o czym mówisz ale to nie jest tak że zbliżenia są w tylko jednym celu poza tym, że coraz mniej mam na nie ochote :/ i wydaje mi się, że są za rzadko niestety... w tamtym miesiącu np byliśmy na przegranej pozycji bo a najważniejsze dni mąż mial na 14 do pracy wiec widzieliśmy sie o 5 rano a poten o 23 więc sorry ja wstaję po 4 a 23 to dla mnie środek nocy :/ a w tym cyklu niby lepiej ale i tak nic z tego jak widać. Poza tym my wychodzimy sami ze znajomymi zawsze weekendy mamy zajęte nie jest tak że siedzimy i się nakręcamy jeszcze nie jest z nami tak źle ;) tylko również przez moją pracę i stres z nią związany odechciewa mi się wszystkiego i moje libido juz na tym bardzo ucierpiało to co mam się zmuszać? przecież to bez sensu :( a jeszcze z innej strony jak mnie ten mój chłop wnerwia to w ogóle tracę na niego ochote i jesteśmy w dupie. ostatnio mam takie nerwy na niego że sobie z tym już przestaję radzić i boję się, że wszystko moim zachowaniem popsuję ;( zapętliło się już to wszystko nie wiem... wszystko mnie wkurza w jego zachowaniu naprawdę :/ to chyba nie jest normalne...
×