Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Biga12

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Do Aśka123123123 Witam, ja miałam sprawę w I instancji w Lublinie, bardzo szybko i sprawnie, w lutym złożyłam skargę, w kwietniu byłam przesłuchiwana, w maju świadkowie. Sprawa była rozpatrywana przez Trybunał w październiku, a w styczniu był wyrok. Pozdrawiam i życzę powodzenia
  2. Zastanawiam się nawet, czy nie skorzystać z porady adwokat kościelnego, nie chciałabym czegoś przeoczyć...
  3. Do Pani Arletty, Witam, Serdecznie dziękuję za odpowiedź. W uzupełnieniu chciałam określić bardziej precyzyjnie pewne wydarzenia, podać ich częstotliwość występowania, opisać konkretne sytuacje z czasu trwania małżeństwa, które uważam za istotne. Czy mam również spodziewać się kolejnego badania przez biegłego psychologa? Pozdrawiam
  4. Mam pytanie do Pani Arletty. czy jeśli przesłuchanie w Sądzie ograniczyło się jedynie do zadawania pytań, które w niewielkim stopniu zawierały to co chciałam powiedzieć, to czy mogę napisać pismo uzupełniające moje zeznania i wysłać? Dodam, że jest to II instancja a moja apelacja toczy się zwykłym trybem. W I instancji wyrok orzekł nieważność zawartego małżeństwa, ja składałam skargę, pozwany był nieobecny w procesie, a biegły sądowy orzekł jego niezdolność psychiczną do podjęcia obowiązków małżeńskich w istotnym stopniu. Teraz byłam przesłuchiwana drugi raz i ksiądz wręcz sugerował, abym nie mówiła za dużo, bo zaciemnię obraz sytuacji i mogę sobie zaszkodzić. Nie wiem, jak mam postąpić? Obawiam się, że znowu będzie zarzut, iż materiał dowodowy jest ubogi i jednostronny. Bardzo proszę o radę.
  5. Witam:) Mam chyba nietypowy problem, w 2010 roku otrzymałam wyrok I instancji na moją korzyść. Były mąż nie stawił się w sądzie, więc był traktowany jako nieobecny, biegły psycholog na podstawie moich zeznań i świadków z mojej strony wydał opinię stwierdzającą niedojrzałość psychiczną do podjęcia obowiązków małżeńskich. I moje szczęście nie trwało długo, gdyż II instancja skierowała sprawę do apelacji zwykłym trybem, czyli proces od nowa, mam już wyznaczone przesłuchanie ponowne i wiem, że chcą przesłuchać rodziców pozwanego. Zastanawiam się czy ktoś z Was miał podobny bieg sprawy w drugiej instancji i jakie są szanse, że wyrok będzie dla mnie korzystny. Czy możliwe, że taki tryb był spowodowany uchybieniami procesowymi I instancji?
×