Puł-tajny Pół-kownik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Puł-tajny Pół-kownik
-
[łypie óczmi przestępując z nogi na nogę, co i rusz znacząco spoglądając w głąb bardzo pustego kubeczka]
-
*mliko
-
Wessawszy omlet z dzemerem przyszlam nazad, poki mi sie liko nie zagrzeje. Ostatnio tak sobie lubie ciemna noca omlecik opi#rdolic i popic kakao. Mniam.
-
No i znow mam sama siedziec? Ide se!
-
Przeginka - no ale jak tu balowac w srednio poltora osoby?
-
Łeeee, tera to se nie obejrzę, bo komp juz spi. Alem sie dziś na szmacie utyrala. Plecy mnie bolo :(
-
Nooo :D bo ja sciemniam caly czas, ze jestem mna, a tak naprawde nie jestem. Mieszkam w tej samej kamienicy co ty i wlasnie nie mam gdzie powiesic prania, bo cale sznury twoim zawieszone :p
-
Hhaaahahaha demaskator namiotowy :D
-
A bo to zawsze tak jest z tymi potworami! Czlek sie nawymysla, natyra, namiesza, nagotuje i im bardziej mialo byc pyszne w twoim mniemaniu, tym dalej potwor tym pluje :(
-
Wieska, moze woda nieprzegotowana chlapnela do gara? Albo z pokrywki nakapalo? Ja kiedys spytnie sobie zaczerpnelam zupy łyżka wazowa umyta i nie do konca wytarta, na drugi dzien gar zupy do kibla pofrunal. Ale wtedy jeszcze malo o zyciu wiedzialam.
-
Dobrrra ta aukcja :D Chlopak sie marnuje w tych tirach :D
-
żebyście się w międzyczasie rozerwały: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3933411
-
moje idzie się prać i zara jezdem na pochlaj-party. A eM w apelu pominęłam. I kogo jeszcze? Bo nie pomnę.
-
hahahahah :D a wy, patologie, flaszką wam po oczach poświecić i już na baczność po kolei wyskakują :D
-
Imbirowa Czaszunia Merideath
-
Przebóg, Przeginka! Nieletnio, rzuć apelem niby-poległych, może korzystając z przyjaznej koniunkcji ciał astralnych i wirtualnych ciała swe fizyczne przyniosą łaskawie! To tak za koleją: Rozciumkana Havana JotBe..
-
dobra, bujam na spacera. Bo wdałam się w jakąś głupią dyskusję na temat wiszenia dzieci w nosidle womar, a tu słonce wylazło
-
oooo Mini z zaświatów wróciła! i wypraszam sobie, ja jestem rozmowna, tylko nikt nie chce ze mną gadać, szczególnie wieczorami. Chyba focha jebne i będziecie się wtedy miały z pyszna, o!
-
Ooo, siorbnelabym żura..
-
Dobry. Kawy przyniosłam, bo nikt się nie kwapi. I buuuu-łaaaa! rodzynkowa z masłem, a nawet kilka sztuk. A wogóle to ja nie wiem, co tu się dzieje, badania nad echem prowadzicie czy jak?
-
Jako ze Dziczyzna pozarla wszystko slodkie i cukier tylko, jak kuniom jakims zostawila (mam nadzieję że choc w kostkach?), przynaszam pierdniczki w czekoladzie z marmeladko w srodku. Bierzcie i jedzcie. Z podłego tego zachowania Dziczyzne usprawiedliwiam, ba! nawet trzy pierdniczki dla niej schowam, jak se przyjdzie to se zje. Albo nie, dwa. Tez łakoma jestem, co przyznaję otwarcie. A plackow z dynia chcecie? Kurde, juz nie wiem , co z nią robic :/ chyba zamroze w dupu i niech czeka, az mnie olsni.
-
że sweter? A swoja drogą, jakie łajzy podstępne! tak ustawili adres, że nie można zablokować automatycznie tego gówna, trzeba ręcyma wpisać
-
Dobry. Kawę przyniosłam. Wafla pożeram mlaszcząc rozgłośnie. Co do krówkowych - ostatnio odkryłam batony krówkowe produkcji Wawela, zajebiiiiisteeee: http://www.ekaprys.pl/sklep/product.php?id_product=15009 A Gryz - napaś go jogurtem i czekoladą może..?
-
Ajtam z wami! Spac ide!
-
[paznokci jest 10, wiec dluzej to potrwa]