Puł-tajny Pół-kownik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Puł-tajny Pół-kownik
-
No i znow ci zazdraszczam jak chuj :)
-
Moje tez jajko- niespodzianka :) Tyle, ze zachodzac mialam juz trojke z przodu i mysli takie mi sie pojawialy. Znaczy, o rozmnazaniu, nie imprezowaniu
-
Aaa, bo zle zrozumialam. Ostatnio pisalas, że sprzedałas dziecki i myslalam, ze wtedy mialas taki bal. A w tych dawnych pieknych dniach, pomyslalabys jak bedziesz cenic leniwe poranki, gdy nikt po tobie nie skacze? Ajjjj, miec wtedy tą wiedzę...czlowiek by dodatkowe pare razy przemyślał tą chęć robienia dzieci..
-
Halllo! Zdoiłas sie łyskiem na sztywno, czy wpadl mąż z siekierą? Ajajajajjjj, a banderola na tej łysce aby nie po czesku? A A gdzie Mini? A?
-
Tumtum dum dabadu daba dam, Łyski in de dżaaar! Nie dosc ze mi smaka zrobilas, to jeszcze mi w glowie teraz gra :D
-
O w mordeczke! Z 6 lat! Albo i 7! W kazdym razie nim się z panem mężem zadałam. Bo on jest calkiem anty-% i nawet jak się głupiego piwa napilam, to mi czynil uwagi mocno kąśliwe.
-
Ha! To fajnie mialas.. Ja juz nie pamietam kiedy sie ostatnio sponiewieralam, w latach chyba by nalezalo liczyc.. :/ no i to ze nikt po tobie rano nie skakal... Zazdraszczam jak chuj normalnie.
-
Taaaak... Stadion byl fajny. Wszystko mozna tam bylo kupic, od czapki papachy, przez ordery z czerwona gwiazda, fajki i wóde z kontrabandy po kabure do tetetki. Bylam tam kiedys z kolega poczatkujacym policjantem, on do goscia o ta kabure, a gosciu łypie na niego i półgębkiem pyta: pustą..?
-
i moze byc nawet dla szkockich meneli, nic nie przebije ruskiej łyski bejca farbowanej, nabytej u jakichs takich na gebie czarniawych na śp stadionie dziesieciolecia :D ale co tam, chuj z bejca, poniewierala w stopniu zupelnie satysfakcjonującym XD To byly piekne dni tararara-raaaa..
-
Ide na to! Bierz resztowke rosola i dawaj łyska z kola, koniecznie in the jar! :D Wieki nie pilam... A jar moze byc gerberkowy, aby tradycji stalo sie zadosc, o!
-
Nenenene, doooobry szpinaczek, dooooobry! Duzo czocha dalam, dooooobry! Mieso tez wyjatkowo dobrze mi sie przyprawilo, bo zawsze mi sie zdaje, ze jeszcze szczypta i przesadze, a potem jak sie upiecze i smaki w ciasto wsiakna, to jakies takie bleee
-
A jeszcze ci moge w biegu podstawic bidonik ze slomka, a w nim jakze pozywny rosolek. Jeszcze cieply, siorbnij. Zajebiaszczy mi wyszedl, zaprawde powiadam wam. Przez noc sie zaczal w galaretke zsiadac, a teraz na wieczor, po dniu spedzonym w lodowce, juz calkiem zgalarecial :) A dzis byl nawet jeszcze lepszy, bo zastygle w lodowce oka zdjelam i jest calkiem nietlusty, a takitakitaki rosolowy :)
-
przyłóż dyńke do monitora, ja przyłożę stopę I spoko, mam przecież dwie, obie tak samo zamarzniete.
-
no zajebiście, jak zwykle. Strach bedzie w tym pracować :/ Uwalniają tez zawód notariusza, co jest jeszcze gorszym kretyństwem.
-
moge ci śliwę przyłożyć gołą stopą, bo zamarznięte mam na sopel.
-
Dziku dziki - chcesz z mlekiem? alkoladki niestety wyszły :(
-
a stary padł trupem, bo teraz będzie tak, że aby ten zawód wykonywać, nadal będzie kurs i licencja, ale nie będzie egzaminu na koniec kursu. W związku z tym, każdy, kto na tym kursie będzie siedział i grał w kulki na telefonie, będzie uprawniony do tego, aby do łapy dostać broń ostrą, czasem nawet maszynową i wozić gotówkę o równowartości zarobków jego i jego rodziny z kilkudziesięciu lat. Prócz tego "uwalnianie" tego zawodu to fikcja, bo dreptak w markecie, szlabanowy parkingowy czy inny zapisywacz wchodzących do budynku licencji mieć nie musi.
-
no i zadzwoniła pani ankieterka spytać o moją satysfakcję z usług telekomunikacyjnych i obudziła mi stwora :/ stwór już nie uśnie, więc może kawy?
-
Znaczy to ja bylam. Wiecie na tej liscie uwalnianych zawodow jest pracownik ochrony z licencja l i ll stopnia. Stary wczoraj padl trupem jak sie dowiedzial.
-
Dobry. Dziczyzno, sciskam i glaszczam, choc raczej ci to nie pomoze :( mialam podobna sytuacje w rodzinie, z tym ze znacznie gorsza, bo to byla schizofrenia paranoidalna i totalny hardkor z urojeniami, w tym puszczanie gazu aby wytruc myszy, ktore z kranu wychodzily i robakow w gniazdkach... Ciotka mieszkala sama i wszyscy byli jej wrogami, bo mowili zeby sie leczyla, a sasiedzi sie bali, czy im w nocy bloku nie wysadzi
-
No wreszcie cos fajnego na ciazy: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4883942
-
Nieletnio - wyluskuje ci z papierka alkoladke i w biegu wtykam w dziup. Mozesz w biegu odczuc jaka jest pysznosciowa, alko- poszczypie w ozorek, a -ladka doda energii niezbednej do tak szalenczej pogoni, co wiecej, spalona na bieżąco nie pojdzie w dupne partie twej osoby.
-
Hop hop! [łypie oczmi w prawo i w lewo]
-
Helllouu Alem zajebisty rosol upitolila! Nawet stwora zarlaz upodobaniem. Mieso z niego juz zmielone z warzywkami, jutro bedom paszteciki ze szpiniorem. Nabylam stworu na szafce.pl ciuchow, jutro jeszcze zaatakuje. Alkoladke?
-
starego bym wam pożyczyła do tarcia kartofli, ale wątpię czy wyrazi zgodę. Dziczyzno - tak żem miała wspomnieć - mój stary też jest wieczny malkontent i nic mu się nie podoba. Wiecznie skrzywiony, wiecznie marudny i ogólnie samym swym grymaśnym jestestwem potrafi mi zabrać wszelkie chęci do czegokolwiek :/