Puł-tajny Pół-kownik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Puł-tajny Pół-kownik
-
Kobieta-trep tez jest kobieta i chyba wie skad sie biora dzieci?
-
No debil by sie zorientował, ze cos jest nie tak
-
Nawet jak rosnacy brzuch kwitujesz wzdeciem po pyzach, to w 7-8 miesiacu juz ciezko go wyjasnic pyzami. Albo kopanie. Albo rzyganie, czy skoki nastrojow.
-
Lepsza niz niektore gwiazdy z kafe: http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,117915,12520907,Porod_w_bazie_wojskowej_w_Afganistanie__Nie_wiedziala_.html
-
Ale zajebiste te pory co stworu kupilam za 4,99 wiecie? Juz dawno ne bylam az tak zadowolona z zakupu odziezowego. Teraz jeszcze pajacow mi zostalo pakupic. Odkrylam w otchlani torby z darami odziezowymi od znajomej pajac polarowy. Na poczatku nie bylam do niego przekonana, alesie przekonalam. Tylko jakiegos bodziaka z krotkim trzeba pod spod i jest git, nawet przy zalozeniu, ze stwor nie zyczy byc koldra przykrywany i wogole sobie wyprasza takie insynuacje.
-
Pozostaje przyjac, ze jest dobry, a jak komis nie pasuje, niech se maggi chlupnie :D Drugim okiem czytam wywiad z Titusem od kwasiarzy. Oni to jednak pojebani sa :D
-
No co ty? Przecie przestygnieta ci dalam!
-
A tak to, pani Fankowa, tak jest... A jak roznica miedzy jajem ze sklepu, a jajem z podworka! Ło, pani! W tych sklepach wszystko chińskie, potruć nasz chco, mowie pani! Bo ich tam juz całe miliardy so, to oni se wykombinowaly, że jak nas wytrujo, to dla nich sie więcej miejsca zrobi, pani!
-
Takie najlepsze sa, slodkie, pachnace pomidorem, a jak sie rozkroi, to w srodku jest miazsz a nie woda. Mniam.
-
Dzie wypilas, filizanke poleruje dla ciebie! Mlekiem sojoeym chlupnac?
-
No, nade mna ostatnio na bazarku pan pokiwal glwa z uznaniem. Bo zamiast slicznych, rowniutkich i nieskazitelnych pomidorkow z gieldy, chcialam nieforemne gruntowe, jak sie zdaje z jego pola, bo tylko troche ich mial.
-
Dobry. Zakupilam tone sinlaku i bede probowac miniowe przepisy :D A co tu taka cisza, ze tylko wiater hula i papierkami od cukierkow szelesci? Komu kaweczke?
-
No dobra, to zoatawiam wam i tak, tylko zjedzcie, zeby sie nie zeschlo.
-
Ciastka z brzozświnią? Bo zrobilam przepis x2, coby duza blacha byla. Tym sposobem sie ostalo od wczoraj.
-
Puszki i sloiki, Mini... Puszki i sloiki, uhm. Ja mam wszystkie takie sypkie w puszkach, czesc w posażnych kolorowych puchach starego, pozostalych mu po inwazji karaluchow na blok (kilo sypkiego mieszcza) a czesc w zupelnie nowych po bebilonie p., haligancko opisanych markerem. Mimo, ze mola ni kalalucha dawno juz nie widzialam, to chocby z przyczyn praktycznych - np dzis czas potrzebny mi na wysikanie wystarczyl, aby stwor wyciagnal torebke z maką i wysypal jej pol, glownie na siebie.
-
I tez mam pogode pod kulawym jamnikiem :o
-
Ooo, to ja chetnie! Od godziny leze ze sworem pod koldra, a stopy mam nadal jak sopelki :/
-
Ale te przepisy niezle. 100 potraw z sinlaku, kurna, no w zyciu bym nie wpadla na takie hameryki.
-
Miksy owocow z mlekiem robilam, ale tez kiepsko wchodza :/
-
A, kupilam nawet nieprzezroczysty kubeczek z dziobkiem. I z misiem i z krolisiem i wogole bajka. Wziela lyk, kapnela sie, ze mleko, wziela nastepny, opuscila glowe i otworzyla buzie i zafascynowana podziwiala, jak jej mleko splywa po bluzce :/
-
Zolty ser jest tak wapniowy, ze w zaleznosci od gatunku dwa plasterki potrafia byc za szklanke mleka. Tylko wez i dostan jakis porzadny :/ no i w sumie jeszcze jej nie dawalam, aczkolwiek to dobra koncepcja jest, bo mozna ukrois kawalek i dac do lapy, czyli najdogodniejsza forma jedzenia. Bo siedzenie na krzeselku i otwieranie dzioba jest dla mieczakow.
-
A sinlak odpada, bo kaszki sa nienienie :/
-
Galaretka mleczna?
-
Co do przemycania - ucieszyłam się że budyń jadła. No, to już nie je. Ani białego, ani kakaowego. :/
-
no właśnie chciałam jogurtu trochę jej dać ostatnio, ale ten potwór jak tylko białe widzi to robi kaczy dziób, nienienie i ucieka. A w naleśniku jajco jest, to jak przemycę ją po jajcu wywali. Zresztą, nie jestem pewna czy naleśniki na sojowym by wyszły.. To słodkie takie jest, chyba by się przypalało :/