Puł-tajny Pół-kownik

W tym zakresie to ja mam burdel tylko w kuchni i na stole. No i na całej powierzchni podłogi porozciągane zabawki, butelki plastikowe, z których stwora daje kotom pić, łyżeczki, książeczki, pierdeczki i inne takie. W kuchni bałaganię ja, na stole stary, a dziecko na podłodze, niemniej jest to do oganięcia w kwadrans. I zasadniczo się sprzątaniem nie przejmuję, w kuchni sprzątam przed pójściem spać, ze stołu stary zgarnia swe gadzety jak wydre jape, a majdan dzieckowy raz dziennie zgarniam nogą na stertę.

Mini, może chciałaś jakiegoś linka załączyć? Wtedy czasem blokuje wysłanie, bo uważa że to spam. A wogóle to dobry. Kaweczki?

Berek! :p

A co ja tu sama taka? Pff.. To gasze, zostawie tylko maly halogenik, zeby sie Nieletnia nie poobijala, bo pewnikiem padla i kolo 2ej sie ocknie

Musze powiedziec, ze bardzo skutecznie spiewalas :D Stwora spi jak zabita i bardzo dobrze. Nie ma chyba nic bardziej studzacego zapal, niz ryczacy stwor w polowie sytuacji podbramkowej.

No dobra, a teraz prosze przez nablisza godzinke cichym glosikiem spiewac "luli-luli stworze, spij sobie nieboze i ani mi miauknij, bo mama idzie sie bzykac" ;)

W dronce tez cos kolo tego, tylko takie bardziej niewydarzone byly, wiec natargalam z bazarku.

Znaczy jak,juz wrocisz z tego wina

A to pierwsze slysze. No ale jak tak, to bardzo mi milo, fenkju i wogole :) Bo mi sie z tymi slamsami skojarzylo i nie bylam pewna, czy nie powinnam sie obrazic ;) A tak baj de lej: Dziczyzno, salatki nie chcialm, bo nie darze musztardy zbyt goracymi uczuciami, ale zupa cuki-curry mnie zaintrygowla. Wez no sie podziel upszejmnie, jak toto sie robi? Nie wiem jak gdzie, ale u mnie na bazarku cukinia po 1,50 z kila

A co to szmula? Bo mi sie tylko ze szmulkami kojarzy, takim kawalkiem warszawy z zapuszczonymi przedwojennymi kamienicami, no takim slamsowatym i wogole strefa wolnego ognia tam jest.

Naucz ja liczyc i niech tiktaki liczy ;)

No to trzeba by policzyc tictace w pace i pomnozyc razy dwa. Jakbys miala problemy z zasypianiem na ten przyklad.

Wyslalam kiece na sabat i troche stworowych. Kieca ciemna i niewyrazna, bo zarowka w samen raz umarla w ppokoju. Ale faaaaaajnaaaa jest! I kukartke ma z tylu i wogle jest piknie, ale trzeba cos jednak na dolna polowe zakladac, bo jak sie schyle to cale kino na wierchu

Ja bym jednak obstawiala energie kosmiczna, wszak tiktak jak wiadomo ma tylko dwie kalorie.

bywszy na bazarku nabyłam śliwek bardzo pysznych po 3 zeta oraz zupełnie sympatyczną tunikę lub jak kto woli Bardzo Krótką Sukienkę jedwabną czarną w wielkie białe kwiotki za jedyne 7 zł! Bardzom zadowolona jest z powyższych zakupów. W kwestii króliczej: moja mama jak była ostatnio obdarzyła mnie całą tuszką :/ mimo że coś tak z osiemset razy jej mówiłam, że stworze królik juz nosem wychodzi, a my są delikatne i jedząc królika mamy przed oczami puchate ogonki, kiwające uszka, ruszające się noski i nam w gardłach staje. Za te same piniendze mogła paczkę pieluch kupić, jak już coś bardzo koniecznie chciała, ale nie, ona musi po swojemu uważaniu, a ja jestem jakaś głupia i sentymentalna. Pokroiwszy tą tuszkę w mniejsze porcje czułam się jak morderczyni. :(

Dziecko mnie smyra paluszkiem w zarost trzydniowy pod pacha, patrzy na mnie i rzecze: "cuś!"

och, drobiazg ;)

ale te szuwaksy są mocniejsze. A w małych rurkach lepiej działają, zdaje mi się. Zresztą kwaskiem też da się ale hgw ile go nasypać, a octem hgw ile płukać żeby kawa potem nie woniała.

dobry. Mini - nabądź odkamieniacz w płynie (w markiecie na chemii, rossmanie, albo "specjalny do ekspresów" dwa razy drożej w sklepie z agd - to jeden szwanc jest i tak). Wlewasz wode do zbiornika + odpowiednią ilość płynu i załączasz "kawę", bez włożonego filtra owkors. Jak przeleci cała, to wlewasz ją jeszcze raz, znaczy z dzbana do zbiornika. Jak jest bardzo zapuszczony, to możesz zapodać jeszcze raz od początku, znaczy z nową porcją odkamieniacza. Potem ze trzy razy (albo i cztery dla pewności) robisz płukanie, tj. "kawę" z pełnego zbiornika czystej wody. Na koniec wszystko co się da wyjąć i umyć, myjesz pod bieżącą wodą.

A co to? Burze z pierunami was rozlaczyly?

kurna, już by dawno zdążyło sie wypadać i pojść gdzie indziej, a tu takie sranie w banie za oknem. A ja siedze jak ta pipa :/

faaaajne!

powiedz że mu pokażesz jak wyjmie gary ze zmywary :P

o w pizdeczke O.o ale ma to swoje zalety, nim dziecko osiągnie wiek szkolny, można w "jeden z dziesięciu" wystartować :D

Jednak nie takie, to grubsze było. Doczytalam że w tym całe 16 stron. Ale patrzcie co znalazlam przy okazji: http://www.smyk.com/o-malym-krecie-ktory-chcial-wiedziec-kto-mu-narobil-na-glowe,363322,ksiazki-dla-dzieci-p