Puł-tajny Pół-kownik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Puł-tajny Pół-kownik
-
Mi kawy! Nieletnia, dmuchaj mocno i przywiej mi te chmury, bo u mnie znow skwar
-
O ja... burp... http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5245124
-
Stwora bardzo chetnie maze. Wlasnie ostatnio o kredzie myslalam. Ale to z teczka dobre.
-
no, jedna to wczoraj chyba z trzy razy temat założyła, że o mój Boże, jej 2letni synek zjadł danio prosto z lodówki i czy od tego nie umrze :D
-
znaczy naturalną eliminację robią? Taka żłobkowa wersja darwinizmu? A moje dziecko wczoraj zaznało radości grzebania w piachu. Wcześniej jakoś jej nie ciągnęło, po piasku rozsypanym przy piaskownicy nawet nie chciała chodzić, a jednym razem jak jej zdjęłam buty i wsadziłam do piaskownicy na boso, to się wogóle rozbeczała, bo piach nogi zaatakował :D No ale wczoraj sobie pogrzebała jakimiś przechodnimi łopatkami i bardzo jej się podobało, więc dziś ruszamy po przybory do piachu :D
-
Dobry. Podstawiam dzioba pod kawę. Ciąża - tjaaa.. moze to przez te wszystkie hormony?
-
O.o Obawiam sie, ze taki stopien glupoty jest niestety mozliwy.
-
upszejmnie donoszę, że pierwsze siki w nocniki!
-
Łelkam bak! Streszczenie.. uuuumm.. Sarna pojechała na wywczas, Mini ma zepsutą tarczycę i niesforną babcię, Czerwona ubolewa, że doba nie jest gumowa, Patrisa moczyła kuper w jeziorze po niezwykłej taniości, Drzesika rozpatruje pierwszy obuw i wita pierwsze zębole, Wiesława kibicuje Wiesławowi w-zobacz-na-sabacie-czym, tajne służby pieką najłatwiejsze ciasto w świecie ze śliwkami średnio co drugi dzień i składają Opaczności cipokłony za to, że malżu wreszcie rękę odgipsowali i chorobowe mu się skończyło, bo by chyba przyszło jebca z nim dostać. W zasadzie, to nawet nie masz za bardzo czego nadrabiać, może z 10 stron od twej ostatniej bytności. Atmosfera jest wakacyjna, niesubordynacja skutkująca marną frekwencją i upadek morale się szerzą.
-
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=420812947956465&set=a.164353480269081.27493.164181236952972&type=1&relevant_count=1&ref=nf
-
Ten stwor utrapiony nie chce spac!!!
-
Dobry. Kaweczki? No to siup, za moje latające oko. Od czytania o tych zarazach przeróżnych zaczęła mi wczoraj dygać powieka :/ No cóż, nie pozostaje mi nic, prócz wyniesienia dupy leniwej do apteki po jakieś suplementa.
-
Chcialam zobaczyc, ale skrzynka ma jakis problem ze soba i nie pozwala. Dziczyzno, jedz bez przygod, baw sie przednio, odpocznij jak niewiiemco i zrob jakies ladne focie, ktorymi sie z nami podzielisz, o.
-
Dobry. Moje potworne dziecko o 7.30 stwierdziło, że o tej porze już się nie śpi. :/ A wczoraj to chyba o 21 padłam jak przecinak. Chyba - bo nawet nie wiem kiedy O.o Dziczyzno - pierścionek można zgubić tak, ze jak się miało paluszki serdeluszki, a potem się schudło z rękami włącznie, to on się majta i jak ktoś ma w zwyczaju machać rękami chodząc, to mu się może zdarzyć. Ja tak mam z obrączką, muszę ją mieć zabezpieczoną od góry mniejszym pierścionkiem, bo mi przez kostkę przelatuje. Zimą to chyba przestanę ją nosić wogóle. Ostatnio się zważyłam, to nawet nie powiem ile ważę.
-
Ale boskie jest, nie? Normalnie kocham takie przepisy, ze sie brudzi miske, lyzke i helikoptery od miksera, a czas wykonania jest krotszy niz czas nagrzewania piekarnika. A ciekawe czy Dz wyszlo.
-
Skradam sie chylkiem znecona zapachem i szczerze krzywy ryj. Moge sobie posiedziec obok blaszki? =]
-
a do tego ciasta tez mniej cukru daję. Jak się weźmie pół lub 2/3 szklanki to jest wystarczająco słodkie, jak na mój gust.
-
moje dziecko nie życzy sobie spać :/ wyhasałam ją po placu zabaw coby zarżnąć w tym gorącu, a ona nic. :/
-
Oooo totototo! Autobuuusy i tramwaje-eee.. Za to kocham nosidlo.
-
Eeej, to wez mi jakies...bezalkoholowe :/
-
jak masz nosidlo to wózek ci na grzyba. Tym bardziej, że Sarnina sama latać umie. Ostatnio zauważyłam, że wózek u mnie w robocie jest tylko jak trzeba koci żwiras kupić. A tak to tylko mnie wk*rwia :/ Miałam kupować taką lżejsza spacerówkę (bo używam topornej z wózka wielofunkcyjnego) ale tak se myślę, że mi ona potrzebna jak ślepemu teleskop.
-
aa, Dż co do trwania butów - pierwsze najpierwsiejsze to w sumie długo miała. Ale teraz jak się rozbrykała już, zaczeły jej rosnąć w dzikim tempie nogi i stopy. Jak pisałam - w maju nabyłam sandały to miała w nich jeszcze sporo miejsca, a teraz paluch już na brzegu. Z półtora-dwa cm jej kopytko urosło O.o
-
dobry nius! Granuluję! :D
-
Pan Ziółko? O.o
-
a tak, ja również zapoznaję się z ofertą chłopięcych, jak już te wszystkie heloł koty mi wzrok porażą.. Jajca są: "Nadaje przepis na ciasto: Szklankę mąki, cukru szklankę zaraz wsypie do miseczki, potem proszku do pieczenia dodam jeszcze dwie łyżeczki. !!!!!######I dwa jajka ######!!!! i na koniec pół stopionej margaryny i wymieszam tylko tyle by się rzeczy połączyły.Najłatwiejsze ciasto w świecie, tak, tak, tak.. Powstały szuwaks wlac do keksowki wyłożonej papierem, powtykać gęsto przepołowione śliwki, piec ok 40 min w 180 celsjuszach." Tu proszę w wersji muzycznej: http://www.youtube.com/watch?v=qGkq9tiCENY&feature=related na własnym doświadczeniu polecam sobie śpiewać robiąc zakupy. Wczoraj składniki kompletowałam w trzech sklepach+buda ze śliwkami na bazarku O.o Po obejściu lidla wracaliśmy do dom, gdy klepnęłam sie w czoło, ze proszek do pieczenia wyszedł, wiec weszliśmy po proszek, a potem jeszcze spod drzwi od bloku się wracałam do pierdolniczka obok po margarynę :/ dobrze, ze ciasto ma mało składników, bo by mi sklepów w okolicy zbrakło.