

Puł-tajny Pół-kownik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Puł-tajny Pół-kownik
-
..że zaczęłaś sapać..? ;p
-
to może bez odrąbywania i bez rozpiździelu?
-
Dobry Półkownik napiał tak: "ale ona jest jak Lord Vader, odrąbią ręce, odrąbią nogi, a ona jeszcze i tak wroci i rozpi**ziel narobi"
-
Ale wy to specjalnie robicie, nie? Jak przyjde, to sie przestajecie odzywac, zebym sie zniechecila i poszla? FOCH!
-
A poza tym nie bylam w lozu, tylko z garami walczylam. Stary dopiero z raboty zladowal
-
No i wszystko jasne, Mini przez ciebie gnaty bola
-
myslisz? I ze po tym... DOJRZEJE?????????
-
Nooo, a moj stary to ma teraz nieraz bunt 37latka :D Btw, gdzie sarenka pierzchla? Moze w koncu zamordowala swe szczescie najwieksze i ja przymkneli?
-
U mnie po 6, a za 12 cala lubianka. Staremu kupilam i tak mi pachly z durszlaka... Normalnie az musialam zgrzeszyc. A potem jeszcze dwa razy... nim stary wroci i sie z nimi rozprawi, to jeszcze na troche musze ogluchnac na ich przyzywajacy szept
-
..i sobie moge do siebie pogadac....
-
wolalas mnie, oto jezdem!
-
ale cocococo? zgagę do kąpania szykuję, a fejs se tak bimba w tle Zara przyjdę po fifi do wieczornego dojenia
-
Ło matko. Na moim oknie kuchennym 46 celsjuszy O.o A ja muszę cyce wynieść na dwór O.o
-
wolę mokry tyłek. Tyłek można umyć, a gacie wyrzucić (gdyby chodzenie w nich po wypraniu przekraczalo możliwości). A takie żyjątka to nie dość że można sprzedać reszcie domowników, to jeszcze trzeba je pielęgnować szamponami i piankami, prać pościele i czapki, przeglądać zwierzęta domowe... Naaah, wolę mokry tyłek. Raz się człek obrzyga do kompletu i z głowy, a to kurestwo nim będzie z głowy...
-
Mini, ale jak to choroba by byc mogla? Glibus histericus?
-
Krewno - wladce czytalam, ale nic takiego nie pamietam.
-
Glowa mnie swedzi O.o
-
Z futerkowych siedzonek w metrze lub autobusie zlapalam :/ tej pieanki wystarcztlo dwa razy uzyc, potem jeszcze trzeci profilaktycznie, bo sie balam czy na zwierzetach sie nie przyczaily by zaatakowac nagle, ale juz bylo czysto.
-
Pianka pippi jest dobra. Latwa w obsludze, nie wali, a wrecz pachnie, ma grzebyczek w komplecie. stosowalam na dlugie, choc nie do pasa, ale krecone a owszem.
-
jak mnie ostatnio naszło, to próbowałam budyń zrobić z bebika. Wtedy, co tak kurwilam, że mi kakao zabili :) W końcu zrobiłam kawowy z kawy rozpuszczalnej, ale niedobry był :)
-
to ja na chwilę zniknę
-
haaaa! sraki się boi! I to tak, że nawet synaczka nie przyjedzie doglądać! XD No to już widzisz - wystarczy wspomnieć przy okazji najbliższego zagrożenia wizytą, że F coś wspominal o bólu brzucha i jakoś tak się rzadko zesrał rano.. ;) Czerwońciu, posłałam na xxxorp@tlen Oglądanie golasa w lustrze jest hitem ostatnich wieczorów, jak ją rozbieram do kąpania i wysyłam do łazienki na piechotę. :D Jeden sik podłogowy już zaliczylam :/
-
ło matko... taki mały bober, a wali jakby słoń sie zesrał :O Moje dziecko odkryło ze ma pipkę i grzebie sobie w niej z upodobaniem jak tylko jej zdejmę pieluchę O.o Mała onanistka O.o Czerwońciu, to może na priv...
-
muszę se dziś wnioski podrukować. Gdzieś tu w okolicy widziałam kserowalnię w drukowalnią, ale za chińskiego boga nie pamiętam gdzie. Zaraz się bujnę ze stworem na obchód i mam nadzieję odnaleźć.
-
Mój stary lubi takie cosie. Leatherman produkuje noże, całkiem niezle i dosyć drogie. Lubię... @.@ Jeszcze w ofercie spyderco można coś fajnego poszukać, choć oni wzornictwo mają takie na jedno kopyto.