Puł-tajny Pół-kownik
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Puł-tajny Pół-kownik
-
;opuijkk,ddddddd BV BCNDCCCCCCCCCC JNGGKP90900682 to odpowiedź od Ziaby :D
-
Łanio płocha, mnie dziś obudził SMRÓD :o Ale przynajmniej - skoro brązowy potwór wpadł z wizytą wcześniej - mogłam poranną kawkę wyduldać w już świeżej atmosferze :) A moje podłe dziecko mi sie wczoraj schowało O.o Majstrowala sobie coś w sypialni przy łóżku, poszłam zrobić mleko, wracam, a jej nie ma O.o. Poszłam do drugiego pokoju - nie ma. Zajrzałam w kąty - no nie ma. I dopiero jak się przeszłam na czworakach, to znalazłam stwora chichrającego się głęboko, głęboko pod łóżkiem w towarzystwie kota O.o
-
jak mialam krótką sierść to mnie legitymowali przy nabywaniu produktów akcyzowych, bo wyglądałam jak własny młodszy brat ;) a lat miałam wtedy 27. Czy 28 nawet?
-
...nie, wcisnęlaś szifta i ctrl i klawiatura ci sie przełączyła na polski 214, gdzie układ klawiszy jest jak w maszynie do pisania ;P Dobry. Tak, Ziaba jest na sabacie, zaraz po Królowej Elżbiecie & (nie)świętym Franciszku. Chyba nie bez kozery Ministrantka mi kiedyś rzekła, ze na zdjęciach wychodzę jak nie ja ;P
-
oooo............ piwo imbirowe......... oooo......... chcę! :(
-
chyba zamęczyłam zgagę tym wypadem na plac zabaw, sesese. Moczyć stwora iiiiiiii..... spać!
-
Drze sika ;) (Dżizzzzzz, rozwala mnie, no!) podstawowa funkcja zabawki wyjącej to WYŁĄCZNIK. Zgaga została obdarowana pianinem bez wyłącznika i jak o 5 rano uciekła z łóżka i uznała, że jest to idealna pora na wesołe piosenki... no, rozumiesz. Po nabyciu zabawki wyjącej z wyłącznikiem należy sobie wyrobić nawyk wyłączania wyłączników na noc. To tez istotne. Zabawka wyjąca powinna posiadać też regulację głośności na co najmniej dwa poziomy: I - drze ryja wniebogłosy II - drze ryja ale nie zagłusza tv 0 - wyłącznik I nie musi być takie czajna, zobacz sobie te fiszer prajsy itepe. One posiadają zazwyczaj regulację głośności a wyłącznik zawsze. Aha, kupując zabawkę wyjącą należy też zaopatrzyć sie w stopery i zapas baterii. Bo możesz być pewna, ze twoje dziecko najbardziej ukocha najgłupszą z piosenek w repertuarze zabawki wyjącej i będziesz jej słuchać W KÓŁKO
-
a ja bujam Zgagę przegonić po okolicy.
-
...który wraz z mamą i wózkiem przyjechał następnym metrem i czekał za tobą w kolejce. Oboje bladzi tacy, bo przez całe dziecięctwo słońca nie widzieli pod ziemią...
-
wam przecież nieletniości nie wyrzucam i siwizną przed szereg nie miotam :P
-
Ale żesz przecież! Przecież do windy w metrze to w godzinach szczytu się w kolejce stoi! Windy w metrze działają akurat (bo lata metrowa straż), ale jeżdżą z prędkością ślimaka pełznącego w górę windowego szybu. Zanim obrócą parę razy, żeby wywieźć na góre wszystkie grube/leniwe dupy i wreszcie przyjdzie twoja kolej, zaglądasz do wózka, a tam - twoje dziecko już pełnoletnie.
-
W łikend majowy Zgaga udała się pociągiem do dziadków (godzinka podmiejskim). Zgaga była zapakowana w mejtaja i gdyby nie to, że pociąg nam uciekł i godzinę czekaliśmy na następny, to przespałaby całą wycieczkę. Pod koniec już jej się troche nudziło i bo było gorąco, wiec trochę marudziła, ale przejście się przez przedział tam i spowrotem załatwiło sprawę. W drodze powrotnej spała po dwóch minutach od wsiąścia i obudziła dziesięć minut przed wysiąściem. Ogólnie było git. Nie czuje oporów, aby wybrać sie z nią samej. Z ta różnicą, że ja nie biorę wózka bo 1. jeśli dworzec w Ww ma windę/platformę dla niepełnosprawnych, to na 95% niesprawną. No chyba ze dworzec przy stadionie, bo go stada sokistów pilnują. Ale tam mi nijak dojechać. 2. u rodzicow wózek po siostrzeńcu stoi, chujowy ale jest, więc nie mam ochoty się ciagać z wozem po dworcach z powodów w/w 3. ani myślę hrabiowskie dupsko wozem obwozić, niech lata sama aż padnie ;)
-
sorencja, ale jestem starsza ;P [nonszalancko bawi się siwym pasemkiem przerośniętej grzywki]
-
Krewno - posłałam ci te obrazki
-
za młode jesteście :P
-
A "Pan dzwonił milordzie" oglądałyście?
-
prawda że fajna zabawa w hu iz hu? :D
-
Krewno? A.... ummmm... hasła nie możesz zmienić?
-
XD XD XD XD Miałaś farta :D Pamela i Amanda są zajęte :D
-
Dzesika.... norrrrrmalnie wyczesane :D aż dziw, że nie było zajęte :D
-
Krewno, chcesz to ci wyślę instrukcję obrazkową z kółkami i strzałkami, jak kiedyś ;) Założysz sobie tysiunc pińcet zajebistych nowych czarnych ników =]
-
łaniątko podobne do rodzicielki. Wogóle wszystkie takie matkopodobne. Kiedyś ty narobiła tych dzieciaków? Chyba jeszcze w podstawówce zaczęłaś, uhm.
-
teraz zajebiscie, bo dwa razy :D
-
si, napisałam jej emil bo mam. Albo smsa jej poślę lepiej, o.
-
Dobry. Ło mamo. Ależ pochlaj party było :) Łanio płocha, jak dziś główeczka...?