Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

naczelny ministrant

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez naczelny ministrant

  1. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    mam jeszcze dwie szklanki tego mm. zobaczymy co mi wyjdzie za 2 podejściem
  2. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    może pospać do tego 00 Ja to dziecko musze trochę rozepchac. przed szpitalem wciągała na raz 180 ml a po szpitalu- 60:O teraz ją futruje przez sen to je trochę więcej. bo już mi marniała w oczach.
  3. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    ja znalazłam taki, ze pół kostki masła, pół szklanki mlleka i szklankę cukru podgrzać do rozpuszczenia masła- nie gotować. do tego 2 szkl mleka w proszku z dwoma łyżkami kakao. wymemłać i do lodówy. nie wiem czy to mm spaprało czy szklanki miałam jakieś nierówne. ale i tak da się zjeść, poprawić humor a nawet zemdlić na amen
  4. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    oni będą wcześniej niż o północy:(
  5. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    nie budzę. Mąż jedzie coś załatwić i zabiera f. jak ją obudze to będę z nią się bujać zamiast odpoczywać:D
  6. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    chodzi łajza i kombinuje jakby się tu podlizać. ehhh, nigdy nie byłam tak twarda:D
  7. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    też lubię blok:) a moja pseudoczekolada jest tak słodka że uszami cukier wyłazi:D mniaaaaaaaam
  8. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    tzn ta czekolada. polecam:) Moja e śpi. od 4 godzin. chyba poszła juz spać na noc:Ogorzej jak się o 4 obudzi:Ochyba ja niedługo wybudzę z tego snu
  9. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    ale i tak fajne wyszło.
  10. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    robiłam tą czekoladę. albo miałam lipny przepis albo mm to nie jest to. czekolada jest miękka tak że palec można wbić. ale to nic:D smakuje jak mleczko w tubce kakaowe. pyyyyycha! a ta gangrena mi to wyżera:O na czekoladę kurdę też się nie obraził:O
  11. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    chciałam się tylko pochwalić, ze jestem twarda. teraz mąż się obraził, ze olałam jego umizgi:O ale zadziwiające jest to, że na mój obiad się nie obraził:O
  12. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    idem walczyć. trzymajta kciuki. wpadnę później może- jak przeżyję na froncie i nie padnę trupem
  13. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    jeszcze na domiar złego dziecko mi się budzi. nawet internetowo nie będę mogła zali wylewać
  14. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    jakiś pantoflarz by mi się przydał. nadmuchiwany to już na pewno gara nie umyje. chociaż...też nie wybrudzi więc może się kalkuluje
  15. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    bo ona sprytnie się takiego smroda pozbyła i dziwi się jak można takiego chama w domu znosić
  16. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    bardzo dzielna. powiedz mi- skąd kobiety biorą chłopów takich, ze do rany przyłóż normalnie????
  17. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    że też ta jego siostra dzisiaj przyjeżdża. kisić się z nim cały dzień na tak małej przestrzeni i nie robić awantur przy gościach to będzie nie lada wyczyn
  18. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    a w ogóle to tak umiejętnie w czułe punkty uderza. wiem że to tylko złośliwość ale i tak sie gotuję w sobie. nie daję po sobie poznać ale jeszcze chwila i wybuchnę. muszę dziada jakoś załatwić i utemperować bo się panoszy tak, ze krew zalewa
  19. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    żeby kurwa nie fakt że się z jego siostrą wieki temu umówiłam zabrałabym dzieci i poszła gdzieś w pizdu. wczoraj zagoniłam nas do sprzątania- jego kuchnia mój pokój. ja swoje zrobiłam on zostawił gary. i teraz śmie mnie się kurwa pytać czy mi nie będzie wstyd mieć taki syf jak jego siostra przyjedzie:Onie ruszę tych garów palcem najmniejszym.
  20. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    trzymajcie mnie bo wyjdę z siebie i stanę obok
  21. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    nie przejdzie. zacznie burczeć że i tak on wszystko robi:O pogorszy to tylko jego stan umysłu:O
  22. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    teraz rozumiem:D ale on mi się czasem przydaje Uboga. no ale weźcie teraz np gość sobie pojechała. chciał pozyczyć śpiwór i zapomniał a ten palant mnie się kurwa czepia, że to przeze mnie:O noż kurde jestem winna wszystkim nieszczęściom tego świaTA:o DZIECKA NIE PRZEREJSTROWAŁ DO ORTOPEDY- moja wina, lekarka chamska byla dla niego przez tel- moja wina, bo to nie ja zadzwoniłam, spóźnił się z rachunkami na pocztę- moja wina, bo dlaczego to ja nie płacę.... itd. niby drobiazgi ale czego on do cholery ode mnie chce?? i chodzi i burczy, i smęci, i marudzi i jest taki, ze łeb mu mam ochotę ukręcić przy samej dupie
  23. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    nie rozumiem co do mnie piszecie. złość mi na mózg padła
  24. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    tak za całokształt. czepia się biednego misia o to czego sam powinien dopilnować a później burczy godzinami o tym, jaka jestem nierozgarnięta. przy tym jest tak wredny i chamski że normalnie gdyby nie dzieci to bym mu dziką awanturę urządziła. a że nie chcę, zeby dzieci wrzasków wysłuchiwały to muszę strzelić trwałego focha. ciężko w sumie streścić o co idzie ale powiem Wam, ze świętego wyprowadziłoby to z równowagi
  25. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    proszę bardzo- mam tegoz pod dostatkiem wiecie co- któryś raz z kolei mąż doprowadza mnie do szału tym samym. a mi oczywiście za szybko złość przechodzi. ale dzisiaj nie chcę. i macie mnie wspierać żebym pod żadnym pozorem nie zmiętkła bo za dużo on sobie pozwala. nie będzie łatwo bo mamy dzisiaj gości ale nie mogę sobie pozwolić na szybkie przebaczenie
×