Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

naczelny ministrant

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez naczelny ministrant

  1. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    zakupiłam już prezenty na mikołaja dla dzieci. 6 z mojej 17prezentowej listy już mi odpadło. jeszcze tylko 11:D
  2. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    na kaszel nic nie poradzę. mogę ewentualnie wykrztuśnie zalecić tymianek z majerankiem
  3. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Ale jak chodzi o dziecko to wybaczę:P a Jutro mam gości i żadnej weny co do gotowania. właśnie sobie wyliczyłam, ze mam gości średnio 5 razy w tygodniu. czy to oby nie za często???
  4. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    może jeszcze się uda. cała nadzieja w talentach doktorskich mojej siostry:D a /ja nie umiem organizować cichych dni. dla mnie to trochę bez sensu. bo do niczego nie prowadzi. chociaż czasem w gniewie bardzo bym chciała
  5. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Ja siebie bym przeżyła jakoś, ale siostrzenica stanowi większy problem. najwyżej przełożymy o tydzień.
  6. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    tzn. impreza nie moja i siostrzenicy tylko moja i siostry:P
  7. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Kicham i prycham, siostrzenica też tak więc nasza wspólna impreza stanęła pod wielkim znakiem zapytania. czy ja przypadkiem nie mówiłam, że jak mi się to nie powiedzie to popadnę w depresję?? a Zrobiłam sobie w końcu badania i oczywiście prolaktynę mam trafioną. i jak tu człowiek ma się dobrze czuć? A tych pieprzonych konowałów na nfz to mam ochotę rozszarpać na kawałeczki:O
  8. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    obiecuję wyrobić sobie prawdziwe zdanie:P
  9. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Ja żartuję sobie z tym nielubieniem- bo zresztą przyznałam się, że nie znam. jak mi dzieci pośpią to może się zapoznam:P bo o tandecie mówiąc miałam na myśli christmasa a w resztę nie wnikałam. bo mi kojarzy się jednoznacznie i nigdy nie miałam weny zmieniać zdania:P
  10. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Szczerze mówiąc to nie wnikałam głębiej w jego twórczość. nie mam na to ochoty i to nie przez moją fobię:P więc niech sobie tam żyje i spiewa co chce byle nie lasta christmasta. bo to oprócz tego, że jest oklepane to jeszcze tandetne i mdłe do zarzygania
  11. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    bo kafe to złośliwa bestia
  12. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    A na imprezę się wyślij. Ja wyszłam do męża z propozycją : "Co Ty na to, żebym Ci na sobotni wieczór oddała komputer do pełnej dyspozycji??":P Może też masz jakieś cudo przetargowe- większa powierzchnia do spania, pilot od telewizora czy chociażby- święty spokój;) A później pakujesz się i wychodzisz zanim zdąży zdanie zmienić;) a dobrze, że młoda dobrze:) mocna sztuka:)
  13. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    christmasa i tegoż śpiewaka to ja nie trawię całym sercem!
  14. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    No ja się zbieram na imprezę bo odkąd mnie we wrześniu- zeszłego roku rzecz jasna- ułożyli to na prawdziwej imprezie nie byłam. Liczę, że w sobotę mi się w końcu złożę i pójdę do mojej ulubionej imprezowni. Mam takie miejsce, które nie zmienia się od lat. Jak poszłam na studia znajomi z 5 roku mówili mi, że od ich pierwszego roku nic się tam nie zmieniło. i ich starsi znajomi mówili to samo. a ja teraz poświadczyć mogę, że od lat panuje tam ten sam klimat, chodzą tam ci sami ludzie i w ogóle czuje się tam zawsze jak u siebie:) cieszę się jak dzieciak na to wyjście. toż to grubo ponad rok- bo zanim się położyłam to też trochę nie chodziłam. mam zamiar się spić i dobrze bawić:D męża zostawiam w domu żeby mi zabawy nie zepsuł;) a jak mi coś stanie na przeszkodzie do wyjścia to chyba wpadnę w depresję a ja na szczęście buty dla młodego mam z głowy a mała jeszcze w skarpetach zasuwa
  15. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    normalnie mam przesyt wężowej rodziny. zdecydowanie za często mnie nachodzą
  16. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Chmielewska stara, mózg jej wyparowuje- żart już jej się tak nie imie;) powinna na emeryturę iść a a instytucja-teściowa powinna być zlikwidowana:P
  17. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    No mi się też fajnie czyta dlatego ubolewam nad brakiem czasu. a nowych nie czytywam. poza byczkami w pomidorach i jeszcze taką w niebieskiej okładce coś o porwaniu. ale też bez szału
  18. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    A teraz wplątałam się w "Najstarszą prawnuczkę" Chmielewskiej i nie mogę się rozczytać bo czasu mi zupełnie brakuje. czytam po 10-15 stron dziennie a to mnie nie zadowala a a teściową kiedyś ubiję. że nie skomentuję tego, że i ona i szwagierka zamiast u mnie jeść to dłubią widelcem w żarciu i zostawiają. kapusta kiszona-be, pieprz-ble, czosnek-fuj, sól- jak żesz można jej używać??? itd...
  19. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Ja ostatnio czytałam "córkę kata". zapowiadało się lepiej, skończyło się gorzej ale generalnie można poczytać
  20. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    teściowa wpieprzała mi się w wychowanie moich dzieci a tego zdzierżyć nie mogę.wrrrrr. poza tym ostatnio regularnie podpada:O a na fejsbukach się nie znam i nie mam mocy z tym się zapoznawać szczerze powiedziawszy
  21. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    milo że ktoś o mnie pamięta:) mordowałam w myślach teściową. i nie w myślach prawie też:O a doczytałam początek i chciałam ustosunkować się do dzieci. otóż ja tych stworów nigdy nie traktuję jak niekumatych elementów. chyba za dużo czasu z nimi spędziłam. oni wiedzą wszystko o wszystkim. nawet najnowsze plotki kodują;)
  22. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    mini pracuje ale co z tego jak mu się oczki klejo:(
  23. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Ja mam dość silny argument- ja pracuję wiec mam pierwszeństwo:P poza tym jego cały dzień nie ma. więc komputer jest głównie do mojej dyspozycji:D
  24. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Pułku- poczytaj o lękach nocnych- to co do Stwory. F. też to miał. niczym nie dało się go ogarnąć. u nas pomogły mega spokojne wieczory, które zaczynaliśmy już około 17. teoria jest taka, że dzieciak ma tak wrażliwy układ nerwowy, że wszystko czego doświadczył dzień odreagowuje w nocy. a wieczory są najuważniejsze. My przygaszaliśmy światło, włączaliśmy spokojną muzykę, czytaliśmy, nie spraszaliśmy gości. i nam się ustabilizowało
  25. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Gryzku- tak krótko czekałaś?? u nas się czekało 20 lat do tej zmiany zasad. miałam odstane już 8:D no ale ch... to strzelił bo teraz robią co kilka lat konkurs i mają z głowy kolejki. z tym że teraz nie masz pewności że dostaniesz kiedykolwiek. a kolejny raz zdechł mi komp i tym razem na amen chyba:O muszę dopaść naszego kompowskrzesiciela ale nie mam już nadziei:(
×