naczelny ministrant

a jak naczynko już pęknie u dziecka to tylko laserem można się go pozbyć?? Bo F. ma i tak mnie to wkurza. Jedno małe krwistoczerwone na jego bladym dziobie. i tak irytująco na mnie działa że hej

a jeśli kogoś interesują baśnie to powinien zagłębić się w "Cudowne i pożyteczne" Bettelheima:D

a tu taka ciekawostka http://www.joemonster.org/art/15175/Prawdziwe_wersje_znanych_bajek

Pułku- one są dość mocniej okrutne- gotowanie w olejach, wydłubywanie bądź wydziobywanie oczu, obcinanie różnych fragmentów ciała, podcinanie gardeł i takie tam. do tego są jeszcze bajki nieznane jak bardzo pouczająca o której wcześniej pisałam. A jest ona o niegrzecznym chłopcu który nie słucha mamy i umiera. I na pogrzebie z trumny wystawia swoją łapkę. Jest strasznie uparty i cały czas to robi aż mu matka czymś tam po tych łapach strzela i się uspokaja:O

to cycek w cukinii i pieczarkach:D

nie może być. jakiś kataklizm! wszystkie naraz padły trupem??

czesc i czołem! a znowu mam teścia, za tydzień szwagierkę. ach ten mój los!

może kiedyś po to sięgnę:)

no też... ja nie wiem, że ludzie tak się baśniami zachwycają. a po zapoznaniu się z bettelheimem w ogóle nabrałam do nich wstrętu:O

zmykam na razie bo mąż potrzebuje pomocy

no właśnie- mój błąd:)

od grimmów najlepsze jest niegrzeczne dziecko co wyciąga rękę z trumny:D

heh:) ja się nigdy w to nie zagłębiałam. młody wygrzebał to z półki- bo naznosiłam takich staroci jak mi na świetlicy biblioteczkę likwidowali. nie wiedziałam co jest w środku. od teraz złota zasada "czytaj każdą książkę zanim zapodasz ją dziecku":D

nie no- i ogonek go smucił i te wredne kociska. a brak mamy go dobił:D a. a najlepsze są niecenzurowane baśnie braci grimm

ja też się wzruszałam jak głupia jak byłam mała:D kiedyś oglądałam bajkę o tym jak piesek szukał mamy. szukał jej ponad godzinę i ja ryczałam. znalazł ją- kamień spadł mi z serca- a ona umarła:Oi znowu ryczałam:D

A ja po tych dwóch stronach wymyśliłam happy end i wyszłam z tego na tarczy:D ale wiesz dlaczego on płakał? bo go wywieźli ze wsi i pewnie tam mama została:) a po moim zakończeniu rozpogodził się i powiedział "kotek nie ma ogonka, ja nie mam ogonka ale mam siusiaka":D

uwielbiam takie trafiejki:)

heh:) a Znacie taką książkę "przygody filonka bezogonka"?? udało mi się dzisiaj przeczytać dwie strony i doprowadziłam tym moje dziecko do płaczu:D

ja nie mam pojęcia co to za książka w ogóle. a jak erotyczna to się wstydzę czytać;) a z tymi zakupami na przyszły rok to też tak zawsze robiłam ale z butami się bałam. ale jak widać można trafić. dla elki mam już sandały na przyszły rok i mają być dobre i już:) wolę kupować przecenione w sieciówkach na zaś niż po ciuchbudach latać bo ja się do tego nie nadaję- ten charakterystyczny smród mnie zabija a i znaleźć nic ciekawego nie mogę. wyjątkiem jest kurtka którą upolowałam dla młodej kilka tygodni temu

No przesada ale co począć?? zacznę jakieś pierdoły kupować. Bo już nawet nie o kasę chodzi- ale skąd tu wziąc milion zajebistych pomysłów?? a Pamiętacie jak pod koniec zimy dopadłam przecenę w h&m i zastanawiałam się czy kupić f. buty na ten rok? otóż kupiłam, wygrzebałam je dzisiaj i okazuje się że to był strzał w 10. Mamy iliganckie trapery a koszt ich zakupu zamiast 120 wynosił jedyne 20. Ależ jestem z siebie dumna. To samo dotyczy sterty czapek rękawic, kominów i innych takich które nabyłam po 5 zł za sztukę- a sztuką były np. 3 pary rekawiczek spięte w jedno!Tak więc na zimę mam dla dzieciaków wszystko-ubrane są od stóp do głów!

http://allegro.pl/domek-dla-lalek-6-pokoi-taras-wyposazenie-136el-i2692247251.html a na to się gapiłam i w sumie nie wiem dalej a Pułku- ja dzisiaj już Gryzkowi tłumaczyłam, że w kółko ktoś znika i już nie odnotowuję kto znowu nawalił:D

no i zważywszy na to, że czeka mnie zakup 17 prezentów liczyłam na to żeby zmieścić się w 7 dychach z przesyłką. jestem ewentualnie skłonna pójść na małe ustępstwa

Dzięki za podpowiedzi. te polly coś tam wdziałam ale domek mają z kartonu a młoda to rozwali w chwilę. A allegro oczywiście przeszukuję ale myślałam właśnie, że konkretnego czegoś się dowiem- bo wiadomo jak to z zamówionymi rzeczami- zwykle przychodza nie takie jak sobie wyobrażamy

chcę kupić siostrzenicy jakiś zestaw figurek, ludzików. w domku, w skrzyneczce, z mebelkami czy innymi pierdołami. pony sa zarezerwowane. pet shopy nie na moją kieszeń. znacie coś fajnego? mogą być zwierzaki, laleczki czy inne syfy

Wszystkie rzadko bywamy więc za wszystkimi trza by było tęsknić:D Dobrze, że nie dokonałam tam zakupów chociaż przyznam, że myślałam o tym. a Jestem sama z dzieciakami w wieku niespełna rok, niespełna dwa, niespełna trzy i niespełna cztery:O kocioł nieziemski- prawie jak w przedszkolu:D