

naczelny ministrant
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez naczelny ministrant
-
A znaczy, ze co by mu się stało?? A Ciebie to rozumiem potraktowała jako przechowalnię? Tego nienawidzę! Tak to nie wpadnie a jak nie ma gdzie dupy posadzić to leci sie gościć:O
-
Ja pijam tylko taką. Żadne tam rozpuszczalne kawopodobne cuda. Mój mąż też bywa upierdliwo-marudzący. i to burczenie pod nosem. wrrrrrrrr Kosmetyczka fajna jak teściówka lubi. Moja by za cholerę nie poszła.
-
A to Ty się lubisz tak samoumęczać??
-
Kawa nr 2. Zdecydowanie lepsza bo dziecko nr 1 sprzedałam a dziecko nr 2 śpi
-
Dokładnie- u mnie to działa jak w jakiejś sekcie. Najpierw mam wrażenie, ze mąż jest mi gotów nieba przychylić, zachowuje się jak zakochany małolat. A później na noże idziemy i co chwila kłótnia:O JEdyne czego u nas nie można uświadczyć to ciche dni. Ale tak to wieczna huśtawka
-
Jak to Sarno- tygielka nie wyniuchałaś?? pachni w całym domu:) Najgorzej w taki układ wejśc jak dzieciak sierota podrzucana. Za młodu często dorabiałam jako opiekunka i takich prac najbardziej nie lubiłam. Bo to tylko dzieciaka żal- jak w ryk wpada kiedy matka wraca z pracy:( Czasem się zastanawiam po co są Ci faceci. że też oni nie mogę mieć bardziej kobiecej natury:O a tak to tyllko na nerwy działają. Bywa tak, że przez długi okres żyje mi się zajebiście. A jak przyjdzie taki kryzys to się zastanawiam- na co nam to wszystko?:O
-
Kiedyś mój podopieczny prosił mnie o jakiś gadżet. Ja mu na to, że nie mam kasy a on "To wez ze ściany (czyt. z bankomatu), tata zawsze tam bierze jak potrzebuje". Mówię mu, ze nie mam karty. A on " To powiem tacie niech ci da". Ani on ani tata już nigdy do tematu nie wrócili. A szkoda:(
-
Mi się ostatnio czas zatrzymał w miejscu. Uwikłałam się w te smarki i charchy i wylleźć z tego nie mogę
-
Dzieci som mondrzejsze od dorosłych:D Aż się wydaje niemożliwe, że wyniki przy takim trybie życia są tak dobre. Moja lekarka twierdzi, że dziecko wyciąga z tych ochłapów maksimum wszystkiego. Taki sprytny ma organizm. Mi by się taki przydał.
-
Zrobiłam świętemu badania- morfo, cukier, żelazo tsh- ma świetne wyniki. JAk to jest możliwe przy jego sposobie odżywiania- nie wiem. Ale odpuszczam mu na całej linii. Widocznie wie co jest jemu potrzebne
-
Ja mam połowę tego co ty i pierdolca dostaję:D Widzę że oferujesz obiad z dwóch dań
-
Moje dziecko właśnie próbowało wstać w łóżeczku. Legło do tyłu i jest mega wkurzone:D:D:D
-
no, bo jak byś miała komplet w domu i to jeszcze pochorowany to już z pewnością byś ocipiała:D
-
Może być. byleby nie pseudorosół z kluskami bo to mam i to chyba mu nie przypasi. A zresztą- jego problem. Sam sobie coś machnie. Ja nie czuję się na siłach
-
Nakarm i mojego bo ic dla niego nie mam:O
-
Jestem ale widzę, że tłoku to tu nie ma:(
-
idę odpalić tygielek. obiecuję wrócić za chwilę
-
Tak poważnie to ja nie jestem aż takim homofobem na jakiego wyglądam. Nie lubię homokrzykaczy.
-
No dla mnie- jako dla homofoba- to i owszem:P
-
A czym tu sie w ogóle przejmować?? gorzej gdyby do faceta się tulił. a tak to luzik;)
-
może któraś wie- wytłukłam moje chuje spożywcze- te latające, zrobiłam porządki, wysprzątałam wszystko. Ile czasu może trwać aż mi się ujawnią znowu- jeśli nie wytłukłam ich na ament???
-
Nie lubię selera w żadnej postaci więc sobie odpuszczę:)
-
Znają swoje prawa:D
-
Prawdziwny facet :D:D:D
-
Pewnie, że się łapiesz. Mogę nawet na świeżo odpalić:) Ja lubię niemowlaki. szczególnie takie 6m wzwyż. Takie kumate już. Młody dobry:D