

naczelny ministrant
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez naczelny ministrant
-
bo ja Świętego kiedyś też właśnie antybiotykiem leczyłam. a uczulona na antybiotyki chciałam go uniknąć. i mi tak lekarz nagadał Teraz nie jestem już tak przewrażliwiona. UWażam, ze ludzie zbyt demonizują antybiotyki. Jak trzeba to trzeba- czasem nie ma co dzieciaka męczyć. We wszystkim trzeba zachować umiar- nie powinno się przeginać w żadną stronę
-
chyba żadnych nadprogramowych nie ma. A anginę można leczyć inaczej niż antybiotykiem? bo się nie znam. kiedyś mi lekarz powiedział że owszem- można próbować ale zwykle się tego nie robi- "kiedyś się na to umierało i dlatego wynaleziono antybiotyk". Ale mam "znajomą", która twierdzi, że dzieci leczy z anginy innymi sposobami. i w sumie ja się nie znam i nie wiem
-
Ja w ogóle anginowa nie jestem. nie wiem co moje dziecie czuje
-
znam osobnika (dorosłego) co swietnie rozdrabnia dziąsłami:D mała niespokojna trochę.mniej gorączkuje ale gardło chyba jej bardziej dokucza
-
zęba współczuję. a mocno? widzialnie dla otoczenia?
-
wreszcie krótka chwila wytchnienia.... może jakąś kawę?
-
biedna. ale grunt że wiemy co jej jest. Chłopaki chyba pojadą do berlina bez nas. niech chociaż mody skorzysta z urlopu mężowego
-
chyba dość mocno i do tego głęboko. tak, że na pierwszy rzut oka nie widać. musiała lekarka mocno świecić i porządnie zajrzeć
-
polecam górę frytek. wszystkim wchodzą, wszystkich cieszą Ale dobrze, że nie czekałam na trzydniówkową wysypkę tylko bujnęłąm się do lekarza
-
no to dorobiłyśmy się anginy:(
-
gorączkuje 1 cały dzień i niedzielny wieczór. a w niedziele z rana poczęstowałam ją nurofenem- na zęby- więc nie wiem czy gorączka by wyszła. a rzygała nurofenem w syropie. zdecydowanie gustuje w czopkach
-
mierze elektronicznym takim do czoła ale kontrolluje rtecia. i prawdziwie mowi dziad. zreszta na reke czuc nawet a rzyg to byl chyba taki przypadkowy. mala byla nazarta, dostala lek, zakrztusila sie, wnerwila i rzygla
-
no wlasnie o trzydniowce tez myslalam. ale wole sprawdzic czy nic inkszego.
-
Hip hip sto lat dla świętującej A ja zaraz zmykam z małą do lekarza. cały czas gorączkuje. Poniżej 37,5 nie spada nawet po lekach. dochodzi do 39,5 i żeby nieco spadło to po podaniu czopka z 1,5 godz. muszę czekać:( wolę ją sprawdzić
-
pychotny ten order!
-
i wzajemnie
-
owszem-stoję na pudle i dumnie macham moją flagą. może i nam jakiś maly orderek skapnie
-
tylko nie wkłądaj sobie tego orderu nigdzie (mam na myśli kieszeń;) ) bo Ci się rozpuści i przepadnie na zawsze
-
może być szlaczek. ale bedzie nierówny bo mam krzywy zgryz;)
-
alle dziewczyny- wszystkie w jednej minucie się wstrzeliłyśmy:D
-
wykiwalaś mnie! to przez tą minutę co trzeba odczekać! masz u mnie order z czopka paracetamolu oraz nurofenu. przeciwgorączkowego rzecz jasna
-
albo Czerwona np
-
zaraz przyjdzie jakaś Nieletnia i zgarnie naszą wygraną rzutem na taśmę
-
tak czy siak kawę mogę dać:)
-
coś mnie oszukałaś- ta 300 wcale nie tak blisko