naczelny ministrant

ostatnia próba

nie mam szczęścia. zaraz ktoś mi wejdzie w paradę i przepadnie

i jeszcze raz

to ja próbuję

trzeba szukać pozytywów w trudnych sytuacjach, nie?

Ale mi się opcja pobytu w domu w towarzystwie tylko jednego dziecka też nawet podoba:)

cały czas gorączkuje. jak dla mnie to 99% zęby- ślini się, nie chce obgryzać nic żywieniowego- co uwielbia- no tak ewidentnie zębowo wygląda. jak jej nie przejdzie to pójdę do lekarza. ale na wyjazd już się nie piszę. po takiej męczarni powinna chyba w domu posiedzieć. ostatnie czego jej trzeba to latanie calymi dniami w berlinie i gnieżdżenie się w 5 lub 6 osób w kawalerce

słabo trzymałyście:( nie jadę. Królowa ma cały czas około 39. nawet jak jutro jej przejdzie to pewnie bedzie tym umeczona i wyjazd nie bedzie najllepszym pomyslem:( ale za to chyba chłopaków sie pozbede

to żałuj. bo jest bardzo wciągający

KULKOWE mnie interesują:D babcia mojej siostrzenicy pomalowała kiedyś jej (a ma 1,5 roku) i przy okazji świętemu:Owyglądał obłędnie:O

Wiecie może gdzie można kupić zegar kulkowy w przystępnej cenie? tzn. nie jakiś super tani- ale tak żeby do kasy w prezencie ślubnej dorzucić i nie pójść z tego powodu z torbami

Nie no- chyba nie. Pisałam że chyba zęby. Bo nie chce jeść pokarmów stałych- zresztą mleko też jak cię mogę. pluje, biegunkuje. Tylko ten rzyg wczorajszy mi bruździ:O teraz jej do 39 znowu skoczyła :(

trzymaj bo mi za mało tych wakacji było:) Proszę słonia to mój mały mężczyzna bardzo lubi:)

Widziałam awanturę o "Funię". Dla mnie funia to też jak jakaś dziunia:P więc nie dziwię się oburzeniu:D

Sto lat dla Kopytnej. Młodemu Gryzoniowemu łagodnego przejścia niemiłych atrakcji

No już. i od środy mamy zaplanowany berlin. ale w takiej sytuacji nie wiem czy damy radę:( Póki co się szykuję ale jak małęj nie przejdzie to zostanę. Ewentualnie maż z F. pojedzie a my odpoczniemy sobie w domu Znalazłam naprawdę świetny nocleg w kołobrzegu. gdyby któraś potrzebowała to mogę udostępnić namiary Jak ogarnę się z tym chlewem to się podzielę wizualnymi wrażeniami na mailu:)

Wpadam przelotem powakacjowo. czuję się wypoczęta ale w drodze powrotnej moje dziecko młodsze zaniemogło. Jest rozgorączkowane i posrane. Może to zęby aczkolwiek wczoraj wieczorem trafi też się rzyg. Idę bawić sie w szpital

Ledwo żywam odpływam;) Nadszedł i mój czas na spoczynek i wypoczynek. Miłego adaptowania się w żłobach, przedszkolach, szkołach i innych. wpadnę za kilka dni- notować co ważniejsze żeby mi nic nie umknęło. Już tęsknię za Wami. cmok cmok;) (nigdy nie umiałam robić tych tandetnych obślizgłych buziaków)

jakież to skomplikowane aż do mnie nie dociera:D Skończę jeszcze tyko to co pisam i już mam urlop:D:D

dzięki dzięki:)

bo ja na szybkiego kopiowałam i nie zauważyłam że tam jakiś osieł nie zauważył błędu pana PAskala:(

Zauważyłam i jestem rada:) i ogłaszam, że więcej przepisu nie dam:(

nie zycze sobie wyzywania mojego ciasta:( chciałam dobrze, sprostowałam a Wy nie chciałyście słuchać. chlip chlip

Szkoda tylko Wieśka- ale wiem że człowiek nie pomyśli czasem- że nie powiedziałaś przy tych rodzicach że kochana pani ściemnia

I właśnie o to mi chodzi z tymi żłobami. takie niemowle nawet nie sprostuje że paniusia kłamała:O w żaden sposób nie moze się bronić jak dzieje mu się krzywda