naczelny ministrant

jak by kto był ciekawy jest tez specjalna sól do zmiękczania. piwo też zmiękcza więc można pomoczyć. niektórzy twierdzą że i ananas się nada. a przed samym pieczeniem warto kotleta czy dowolny kawałęk padliny zamoczyć we wrzątku

może zaraz założę;) ale już doczytałam że wódka też jest git. ale chyba aktualnie nie mam. a do wołowiny czerwone wino.

myślisz że na szynkę też zadziała mleko??

ja duszę nawet bardzo długo, to czego nie można za wcześnie doprawiać- nie doprawiam i też mi nie wychodzi. tu diabeł tkwi w szczegółach...

taki miły i ciepły się wydaje Już mi wpadł do głowy taki sos grzybowy na bazie śmietany czy jogurtu. tylko nie wiem jak to zrobić żeby ta szynka była super miękka. niektórzy to potrafią tak zrobić mięcho, że rozpływa się w ustach. a mi tak nie wychodzi i nie wiem co robię źle

mam taką kulkę szynki. i chcę z niej zrobić jutro obiad. ale najlepiej żeby się zrobiła sama w naczyniu żaroodpornym- w jakimś sosie czy coś. alle żeby przy tym wyszła miękka żeby dziecku lekko wchodziła. ma ktoś pomysł dostosowany do moich wymagań???

dla mnie też filetowy. czarny za iligancki taki, rudy nie moje barwy, a beżowy mnie nie pociąga.

Ale Ty to wypiłaś! co więcej- nawet przeżyłaś. Jesteś wielka!

cykl tematów kupno-kiblowych nam się trafił http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5339148

ja mam jeden pokój posprzatany i z niego nie wychodzę:P

ale się jeszcze nie cieszę bo u niego wszystko może się zmienić w dwie chwile. wieczorem zdam relacje;)

powiem wam, ze F. do tej pory jeszcze gaci nie zmoczył. oby to pranie na niego podziałało!

oni wszystko mają miniaturowe:D Moja siostrzenica jest mistrzem głupich pomysłów- ael u niej zawsze źle się kończy. bo F też potrafi swoje alle on jak kot- zwykle spada na 4 łapy;)

dzieciaki i ich pomysly:O ja się czasem zastanawiam jak to jest, ze większość dzieci mimo wszystko dożywa pełnoletności:O

Ja parzę włąśnie trzecią:) bez mleka w razie gdyby ktoś chciał polać;)

hhe, azjaty to bym nie rozpoznała od innych jego typu:P

jak to mówią- trzeba mieć zdrowie żeby chorować:O

yhm ja nie dusze. ja gotuje. ale moze czasem cos zezarłam;)

dlatego własnie chodzi sie prywatnie:O

a w gotowaniu jak si woda zagotuje to nie wylezie??

to jak będzie marudził to za karę mu powiedz- niech się dręczy:D

ale pojechałaś Goraca. Bijesz robale na łeb:O

ja tu Was ostrzegałam w okolicy świąt przed tym mintajem podłym:O ja już nie kupuję dziada. Podziel sie ze Starym (znaczy nie rybą a wiadomością). Co się bedziesz sama zadręczać

powinna to być już padlina;) Ja trafiłam robalca w jednej rybie z 5 kg. pudła. i później sprawdziłam wszystkie i nie było ich więcej. więc jest szansa że to była tylko dodatkowa porcja dla Ciebie

ja czytałam że jak dobrze usmażone to krzywdy nie zrobi. chociaż nie wiadomo dokładnie co to za parch był:O