

naczelny ministrant
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez naczelny ministrant
-
A nie można dwóch średniackich? tzn. ja nie lubię szajsu więc najtańsze z najtańszych odpada. ale nie lubię też jak coś ma wysoką cenę dlla zasady. coś takiego co jest dobre mocne i wygodne i bez wygórowanej ceny- i w zależności od funduszy- wtedy 1 para albo dwie. to w kwestii butów.
-
no jak to co? Ogóra!!!:D
-
ja jeszcze E. nie wygnałam do jego pokoju. to by mogło się źle skończyć. ten człowiek jest nadto opiekuńczy
-
najlepsze jest jak się dzieciakowi coś tłucze do łba albo się go opierdziela a on wyskoczy z taką tekstową perełka. wtedy wszystko mija w mig:D
-
F. nie mieszka w szopie tylko u mnie w małym pokoju. byłam, sprawdziłam- leży na swoim miejscu. coś ci się pokręciło:D
-
mnie przerasta wizja przygotowania sie na jutrzejsze wyjście. muszę lecieć na określoną godzinę wiec wolę być zwarta i gotowa od rana. bo rano z pewnością się nie wyrobię. i tylko to, ze muszę pozbierać te klamoty, powstrzymuje mnie przed spaćpójściem
-
F. też wędruje koło 20 do łóżka- chyba że mamy obsuwę. a co on sobie robi w swoim pokoju to już jego brocha:Djak było długo jasno to stał na łóżku, głowę wkładał pod roletę i wyglądał przez okno. Jak czasem kazałam mu wracać do łóżka to mówił, że przecież jest:D
-
masakra. ja niejednokrotnie pisałam, że dla mnie wolne wieczory są na wagę złota
-
będzie ciasno ale milusio;)
-
Wstrętny Koziol. wrrrrr. powiedz mu że czarownice klątwę na niego rzucą Mąż zrobił sobie super ostrą tortillę a teraz siedzi z wywalonym jęzorem i dyszy:D a nie mamy nic do picia:D ale musi być mega ostra bo mi zrobił dwa razy lżejszą a ja - ostrolubna- też poczułam drętwienie języka:D
-
ktoś mi kiedyś pysznawą zapodawał w mące krupczatce bodajże maczaną. Jak zwykłe to smażaj tą rybę albo świńskiego kotleta. moze też być gulasz jakiś. albo z bardziej wymyślnych panierowana czymkolwiek pierś kurczakowa.
-
Dostała??? nasza Dama Waleczna!
-
ano nie pomyślałam o zwykłych:D Ja robię tak, że na patelni podsmażam lekko cebulę- ile wlezie- do miękkości. potem duszę to z papryką (choć nie musi być). Na to pomidorasy. można dać czosnek, bazylię czy co kto lubi. rybę dowolną solę pieprzę. biorę naczynie zaroodporne typu rynienka ale myślę że inne też się nada. i kładę warstwowo- sos-ryba-sos i tak ie wlezie ale na wierzchu sos. i to do piekarca na około 30-40 min żeby zabulgotało a ryba się ścięła. robi się naprawdę szybko. Można to źreć na ciepło i na zimno jak rybę po grecku. ja podaję zwykle z ryżem ale z chlebem też ujdzie
-
jak masz trochę tej ryby i ze dwie puchy pomidorów to bym zrobiła rybę w pomidorach- do tego można dać cebulę, paprykę bądź co kto lubi. z ryżem fajno się to wcina
-
Tyto zawsze trafne pytania zadajesz. ja bym pewnie dałą wędzony- bo taki najbardziej llubię:D
-
a ja nie mam okresu od x czasu i wcale mi nie jest z tym dorze. bo to nie zwiastuje nic dobrego:O do tego czuje się jak bym miała permanentny pms:O
-
możesz zamieszkać ze mną jak Cię wygoni. Nawet Lalkę zaakceptuję. i chłopaków w sumie też. co mi tam- w końcu pedagogiem jestem muszę mieć serce do dzieciaków:D Mój sprzątnął kuchnię i teraz czyta z F. a ja mam boską chwilę dla siebie
-
wątróbki mnie intrygują. bo śliwki w boczku to nie dla mnie
-
ale może być chyba coś innego niż łosoś co? bo ja uważam że łosoś jest przereklamowany
-
W życiu nie widziałam tak drapieżnej sarny:P
-
Pokorna- a gdzie chlopaki bo przeoczyłam? nie rób im obciachu- szczególnie starszemu;) A za musli dziękuję bo nie przepadam. daj komuś kto lubi.
-
zabawne. Ja już wydałam właśnie tą kasę co wysłałaś;) być może kredytowo ale to było to:D
-
To nawet nie czytam bo nie mam siły Spotykam się jutro z nowonarodzonym Polakiem, jego bratem, siostrzenicą i kuzynką z maluchem. KAżdemu kupiłam po drobiazgu+ noworodkowi większy drobiazg i jestem spłukana:Otzn. może nie zupełnie ale na głupie prezenty, które nawet w pełni mnie nie usatysfakcjonowały, wydałam 150zł:O
-
Działo się dzisiaj coś ciekawego czy mogę odpuścić sobie nadrabianie zaległości???
-
fakt. a marchewy ja mam zawsze aż nadto bo się świnie upominają