naczelny ministrant

i jakie mam teraz upiec- budyniowe czy maślankowe???

a takiej dużej deski żadnej tez niet?? bo ja mam daską sporą- może by się dało

a może być gęsty jogurt zamiast śmietany??

Aromat by mi przypasił bo pomarańczowe lubię. a cynamon mnie odpycha

a w ogóle to mi się podoba. te budynie mnie kręcą:D

prawie każdy do dań z jabłek wali cynamon garściami. szczyptę jestem w stanie przeżyć. ale całe łychy?/ ja w ogóle nie daję bo mi smak jabłek zakrywa. Ale znaleźć przepis na coś z jabłkami bez cynamonu to graniczy z cudem

może tajny proch do pieczenia??? tudzież wszędobylski cynamon:O też zawsze do jabłek pakujecie cynamon?? bo mnie on uszami wyłazi

pewnie z mąki jajek i jabłek:D

no ja E też w tym roku nie kupię.liczę że w lutym dopiero postawi pierwsze kroczysko to do kwietnia obejdzie się be butów a późiej to już wiosenne

F. pierwsze zimowe miał kozakowe. ale on mało w nich chodził bo w sumie dopiero dreptanie zaczynał

śniegowce to chyba rodzaj kozakowych

tak szczegółowo się nie zam. a ciasta nie mogę:(

;)

to sobie kup te kozaczki (foch)

ja mam czasem tak, ze strasznie chce mi się spać i idę się myć i czar spania pryska. i to mnie wkurwia:O

zależy jakie trapery. my w zeszłym roku kupiliśmy w ReKids i były lekkie. na pewno nie cięższe od tych różnych Bartłomiejów:) Ale chłopcy też chodzą w taki pseudokozakach i niektóre matki sobie chwalą. mnie to jakoś one tak do niczego nie pasują

Ooo! to Fanka się solidarnie ze mną nie umyje i będzie obciach zmniejszony- może nawet ktoś uzna że to modne i zdrowe. Kiedyś mi znajoma powiedziała, ze się nie myje codziennie bo to na skórę szkodzi:O

no ma niezłę wymiary- mój F. jest w ogóle mikrus- on teraz nosi 98-104. a niektóre spodnie to nawet 92. A przypominam że w grudniu 4 lata skońćzy

ja mam moje piwencjo to nie będę Cię opijać Ja osobiście kozaków u chłopca nie lubię. my chwaliliśmy sobie takie traperowate

Ale będzie fajnie. poczuję się jak prawdziwy hipis:Dtudzież inny brudas:D

Ale zastrajkuj ze mną. bo mi będzie wstyd rano przed dziewczynami. też się nie myj, co?? bo co się tak męczyć z wieczora?? rano pełne energii wskoczymy pod prysznic. osobny rzecz jasna;)

mokre chusty leżą daleko. trzeba by było się ruszyć a to niewykonalne. Ale faktem jest że się wczoraj myłam. w sumie wody szkoda bo nawet się dzisiaj szczególnie nie umęczyłam;)

no to Ty byś mi nie przeszkadzała;) Ja karmiłam publicznie ale zachustowana:) dalej siedzę. iść spać niemyta-kuszące... może Wąż pościeli i mnie bujnie żebym się poożyła

ja spędzam wieczór na poszukiwaniu noclegu i mi uszami wychodzi. zmieniliśmy lokalizację na rewal. już za tydzień będę na wakacjach:D i ja się w końcu doczekam:D

Fanko- dużego masz dziecia chyba. No nic- czas mi z tymi kopytami pokaże. jest w każdym razie szansa:D Moja kuzynka karmila prawie trzylatka. Mnie to tam wisiało ale wiem że faceci nie wiedzieli jak się zachować jak dziewczyna co pół godziny cycka wystawiała żeby trzylatek sobie ciamknął- dosłownie łyknął- i poleciał dalej. a wystawiała tego cycka bez skrępowania i bez żadnego osłonięcia Chyba dużo zależy też od tego jak kobieta karmi. bo mialam koleżankę, która nawet noworodka karmiła tak, że nawet ja- kobieta- nie wiedziałam co z oczami zrobić. bo się zapominała, dzieciak puszczał cycka a ta siedziała z wiszącą piersią i dyskutowała w takim pelnym obnażeniu. co wiecej- potrafiła taki popis dać nawet w parku na ławce:D