

naczelny ministrant
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez naczelny ministrant
-
yhm,, też tak uważam. bo mnie zawsze wkurza jak mi się mjuzik kończy
-
ale Półek się wycwanił- zamiast wrzucać pojedyncze kawałki to całymi tabunami:D
-
Ludzie to mają we łbach. Jakiś miesiąc temu szłam z E. Babka ją zaczepia, bawi się z nią i pada pytania " ile ma? chyba z rok" (miał 5 miechów). Za to siostra szła wczoraj z dzieciem a jakaś babka "takie małe i chodzi??". Siostra " ja wiem czy małe- dwa lata ma prawie". A babka "tak??? A ja myślałam, że ma z 5 miesięcy!":O:O Gdzie te ludziska gały mają???
-
Jesteś:)
-
tzn. ja zwracam;)
-
powtarzasz się:P
-
Ale teściowa mi przywiozła ciacho...... bosssskie. ze śliwencjami. ale fajniackie. częstujta się
-
Pułek się zaciął?
-
To mi tu łachmanuj bo ja muszę sprzątnąć po teściach zanim wrócą:O w ten rytm milej mi to zleci;)
-
Ale ja dawno nie byłam na żadnym balu łachmana!
-
miło słyszeć
-
wywaliłam teściów na spacer z dziećmi. Kocham ten stan- cisza ja i czas;)
-
http://www.youtube.com/watch?v=OEdJcevONCc Dla półka
-
Znam problem z zagraceniem chaty i brakiem miejsca na różne rzeczy:O to jest mój koszmar. Wciąż mąż dorabia jakieś półki, upychamy nowe schowki. I zgodzę się też z tym, ze sprzątanie jest syzyfową pracą, dlatego ja się staram nie przejmować. rano posprzątam a wieczorem mam bałagan. często miewam gości- z małymi dziećmi bo sama dzieci posiadam. i po ich wyjściu to jest kocioł nieziemski. codziennie z grubsza staram sie zgarniać ale do perfekcji nie dochodzę nigdy. Najważniejsza jest dla mnie czysta łazienka, kuchnia i toaleta. Jeśli chodzi o kibel to mam jakaś nerwicę natręctw czy co bo szoruję go codziennie. to dla mnie podstawa. Najgorzej jest jak odkładam sobie coś na później bo wtedy wszystko sypie mi się na głowę i jest totalny bezład.
-
mnie tez wierci w gnatach. koszmar normalnie
-
wole to drugie:)
-
jak na wszystko w sumie:)
-
nie gadaj. chcesz to ci prześlę jakiś lek na robala jak będziemy się leczyć;)
-
Zawieźliśmy dzisiaj próbki do poszukiwania robali. jutro się okaże co w moich dzieciach mieszka:O
-
F. nie upomina się o przytulanie bo my często się kotłujemy:)czasem przychodzi się całować. a E. to się dopiero okaże
-
u nas głupia ta pogoda ostatnio. a mnie do buszowania w garach goście przymusili.ale już kończę bo nic wielkiego nie robią- ot- rosół dla dzieci, sałatkę jakąś i takie pierdety
-
ja buszuję aktualnie w garach:O
-
uwielbiam to uczucie kiedy łeb staje się lżejszy o połowę:D
-
Dlatego Gryzku ja nie działam na własną rękę tylko biorę co mi rzucisz. nie mam nerwów do tego- nie mówiąc już o tym, że o kasie gadać nie umiem.
-
milo być rzygać chce:P