Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

naczelny ministrant

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez naczelny ministrant

  1. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    jak mi dziecko łaskawie zejdzie z kolan to poczytam. cały plan dnia- a w zasadzie wieczoru rozchrzaniony bo ona sobie ząbkuje:O
  2. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    do tego, ze to raczej nie hashimoto to doszłam. Do lekarza pójdę bo i tak mam masę problemów hormonalnych więc mi się przyda. tylko zastanawiałam się czy jakoś gruntowniej się przygotować
  3. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    No to Tobie się nie opłaca- faktycznie Tadek dużo korzysta praktycznie w gratisie. Młody w sumie sam sprzata tą swoją graciarnię. ja co drugi dzień wieczorem poprawię albo raz na jakiś czas gruntownie machnę. Jedyne co mnie cieszy to to, że on nie walczy o kulawe zabawki. tzn. chętnie y je zostawił, ale jak mu mówię że nie bo jest trafiona i gratów nie trzymamy to wywala. ja jak byłam małą to lalki bez nóg nie dałam wywalić:P
  4. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    F. też "musi" ale ma to gdzieś. Co mi z tego w ogóle że on jako tako posprząta jak on tego bajzlu nie segreguje. i robi się wtedy ukryty bajzel:O nienawidzę zabawek. dzieci powinny mieć tylko książki!!!
  5. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Gryzoniu- a dużo Ty płacisz za te żłobki i przedszkola? może na to miejsce opłacałoby się opiekunkę znaleźć?? chociaż może Tadkowi potrzebne sa dzieciaki. Tadek ma już jakieś zaświadczenie? Ja kiedyś pracowałam jako asystent osoby niepelnosprawnej. Chłopiec autystyczny, chodził na 4 godz do przedszkola integracyjnego, które miał dofinansowywane. Ponadto ośrodek dla dzieciaków z a. dofinansowywał mnie. tak więc rodzicom się to bardzo opłacało- i mi tez bo chociaż zatrudnienie miałam. Może da się coś takiego załatwić u ciebie?
  6. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    też znam- poznałam na kafeterii. Ale jakoś do mnie nie trafia. Jestem tradycjonalistką:P Wczoraj się nasprzątałam a dzisiaj wpada siostra z siostrzenicą:O i znów to samo bo mała i F. razem to dopiero huragan...
  7. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    nie ma to sobie idę. śpijta dobrze
  8. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    też mieliśmy kiedyś llidlowe- polecam Gdzie pani doktor Patowa??
  9. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    to ja bym próbowała z tymi mapami. żeby tam np. chińczyka narysował;) albo kosmos i niech narysuje kosmitę czy astronautę:P
  10. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    u nas zaczyna się burza Patowa obecna??
  11. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    To zjedz na znieczullenie;) To nie wiem co z tym Twoim chłopcem. A nie możesz dawać mu właśnie jakichś zadań. Np. narysować mu kontur czegoś a on niech dorysuje coś tam??? ALe u nas leje i hula!
  12. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    ja lody machnę jak trzoda zaśnie
  13. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    odgruzowałam pokój dziecięciowy. jestem z siebie dumna! wywaliłam cały kosz gratów!
  14. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    Gryzoniu- jakie Ty trudne pytania zadajesz popołudniu:O mazaliście łapami- może od tego warto zacząć. kredą po chodniku? arkusz papieru i po ścianie? a rysować te jego mapy, kosmosy?? narysuj mu wzór jakiegoś kraju a on niech tą straż graniczną dorysuje czy cuś;)
  15. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    am jest 1000 kroków? nie zauważyłam. w każdym razie dupa- termin najbliższy za 3 tygodnie. chyba przesunę maksymalnie i i tak pójdę do bh bo już wytrzymać nie mogę
  16. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    to też kup sobie jakiś grupon
  17. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    też się może przydać- żeby przyciąć tu i ówdzie;)
  18. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    ja nie lubię japonek. zawsze sobie kopyto obetrę Od poniedziałku w lidlu były wyszczuplające gacie. może jeszcze dorwiesz:P Ja liczę na to, że jak zacznę się leczyć to mi gacie potrzebne nie będą:P
  19. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    ja buty sobie ostatnio kupiłam też ale za 5 dych. tzn sandały. ale świetne są bo w ogóle mi haluksów nie drażnią. i teraz nawet jak zimno to w nich latam
  20. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    nie posprzątałam. nie mam weny. dziecko mi śpi a ja postanowiłam się byczyć przy wiatraku. mąż przyjdzie to razem się weźmiemy w garść
  21. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    więc tak- żaliłam się na haluksy. wzięłam sprawy we własne kopyta- stawialam koślawo nogę w wyniku czego nadwyrężyłam ścięgno i dopiero łazić nie mogę:O
  22. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    chyba burakowe słownictwo. no i jeszcze te kostki rosołowe.... u mnie tez gorąco. ale ja i moje ścięgno nosa z domu nie wystawiliśmy
  23. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    fochnęła się na nas bo jej słuchać nie chciałyśmy:P dalej chlejemy na umór i coś tam jej jeszcze nie pasiło;)niegodnem my jej odwiedzin;)
  24. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    kupiłam grupon do fryzjera. nie wiem czy dobrze zrobiłam. ostatnio byłam w beverly hills i byłam zachwycona. no ale tam mnie szczypną koło stówy. a tu 4 dychy z dodatkami. zobaczymy. zawsze do bh mogę wrócić
  25. naczelny ministrant

    słodkości do mdłości :P

    jest, jest. nadpobudliwe to to się robi od nadmiaru cukru i ulepszaczy
×