naczelny ministrant

Z marnym humorem wstałam. Stawiam kawę na poprawę!

Mój zębuje nadal. cały dzień nic nie jadła. o 17 padła. spała do teraz. Wciągnęła butlę i Bogu dzięki padła znów

Ja też nie mogę chodzić. Moje ścięgno odmawia posłuszeństwa. boli nawet przy siedzeniu. wyszłam dzisiaj z dziatwą w chuście bo myślałam, że ścięgno rozłażę. latania miałam w cholerę i jak kuśtyk ostatni się sunęłam. musiałam idiotycznie wyglądać:O

Nie czujta się zmuszone. Zaczęłam temat o babci więc chciałam skończyć. A na forum mi jakoś niezręcznie:) Pokorno Sarno- szerokich lasów! JA idę się dobadać. Zależy mi na czasie bo mam nadzieję na cudowną tabletkę, która uratuje mnie przed tymi wszystkimi okrutnymi objawami.

Co z Wami? Gdzie jesteście? Zabrałam się za dzieciaków robale. powiem Wam- gówniana robota. Mąż na szczęście się tym zajmuje. oby zawsze wypadało tak po jego pracy...

NA sabacie wybebeszyłam się o mojej babci jak kogoś interesuje. powiem tylko, że kamień z serca. Jak zwykle lekarze namodzili.

Basa mówiła że niewysokie to powtarzam co rzekła:) napisała mi żebym zrobiła tpo i tp4 i dała namiary na prywatną lekarkę z usg w gabinecie

Niewiele wyższe bo 4,7 z kawałkiem. Ale B. twierdzi, ze prawdopodobnie to jakieś początki. Teraz zrobię jakieś tam dodatkowe z krwi i usg i dalej będziemy kombinować co z tym zrobić

Wyszła mi ta cholerna niedoczynność. Muszę się dobadać. Ale nie łamię się- nie ma tego złego. Wiem gdzie szukać i co leczyć

Zazdraszczam. Bawcie się dobrze. JA idę zaraz na igłowanie. Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że ja żył nie posiadam. No ale nic- przywykłam Kawę stawiam a sama nawet dzioba nie zamoczę:(

Mojemu dziecku coś dzisiaj szmergnęło w głowie. O 17 się przespała a później ani jeść ani spać sobie nie życzyła. Nie żeby płakała ale piski jakie z siebie wydawała leżąc w łóżeczku były niezwykle nieprzyjazne dla uszu. a ona tak świetnie sie bawiła. jak ją wyciągałam to rechotała na głos. n i była nie do zdarcia a humor miała przedni. prawie do 23 tak szalała. Pierwszy raz takie cóś widziałam.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5306242&start=30 Poczytajcie sobie w jakim celu dziecko powinno zjadać chleb ze skórką:D I zwróćcie uwagę na to, że to broń Boże nie jest pomysł kafeterianki tylko uczonego dentysty oraz pediatry:D

Przykro mi. A żadna koleżanka nie zostanie z małym na ta chwilę?? Szukam tego pierdzielonego stroju i nic. cholera- w czym ja wystąpię na plaży. Kuszą mnie tankini- ja nie muszę gołym brzuszyskiem straszyć. ale stacjonarnie nie wiem gdzie ich szukać- wszędzie tylko typowe bikini wiązane na tych paskudnych sznurkach z trójkątami wielkości jedynie wierzchołka moich niewymiarowych cycków:O

jasne wykładziny to w ogóle nieporozumienie. a już szczególnie w domu z dziecmi i zwierzętami. JEszcze jestem w stanie je zrozumieć w sypialni- gdzie jest czysto, nie wpada się w butach. ale w innych pomieszczeniach odpada kompletnie

Starszyzny w jej wieku nie posiadamy. wzięły ją w obroty ciotki i moja mama. Zaklepały na poniedziałek termin prywatnie ale czy ją gdzieś zaciągną... trudno powiedzieć:(

Marchew- ja tak miałam że z rozmiaru 11 na 7 schudłam. ale pięknie mi zmniejszyli- bez wycinania tylko tak jakoś ścisnęli czy coś. nawet grawer się nie zniszczył. u dobrego złotnika dokonasz Strasznie się martwię o babcię. nic się od niej dowiedzieć nie można, na badania iść nie chce a w papierach widnieją straszne opisy:(

na drawskie od wieków się wybieram:O Właśnie w poniedziałek idę na tsh. wiem że to może być dużo rzeczy więc sobie nie wkręcam nic. chociaż ta tarczyca byłaby mi na rękę bo bym wiedziała co to i zaczęłam coś z tym robić:P

nie sądzę. na początku też na ciążę zwalałam ale po 1 ciąży mialam braki ale nie tak to wyglądało. teraz wrakiem człowieka się stałam. włosy to najmniejszy problem.

Dzięki za te karaluchy;) Pat- jak znalazłam na wiki objawy niedoczynności tarczycy to wypisz wymaluj ja. Zmęczona, rozdrażniona, problemy z koncentracją, wysuszona skóra, włosy połamane wypadające (nic im nie pomaga ostatnio- a zawsze miałam bez zarzutu), roztyta- mimo że dużo nie jem, obrzęki na twarzy, chwilami- jak jest chłodno- marznące kopyta tak, że nie ma szans na dobór butów, spowolnienie perystaltyki, niskie ciśnie i jeszcze długo by wymieniać... Kawę stawiam. nam też pogodę szlag trafił:(

to żeby nie było że ja niewdzięcznica- wpadam po małą szklaneczkę przed snem. może ochłodzi mnie od środka bo od zewnątrz to tylko grzeje. duchota przeokropna. Pułku- skoro nie ma dla Ciebie- możesz dokończyć po mnie. dzioba nie maczałam- do szklaneczki sobie wlałam Śpijta dobrze pannice

tylko nie słodycze. staram się unikać JA tam jestem miłośnikiem chust, nosideł i innych takich. Jak trzymam młodego za łapę to czuję się pewniej iż jak trzyma się wózka. Do tego ja dużo komunikacją miejską smigam- z wózkiem idzie oszaleć.

Nie wiem czy dobrze to sobie wykombinowałam bo bujać się chorą tarczycą to też nieciekawie. ale lepsze to niż to co mam teraz- chujowe samopoczucie i żadnych pomysłów na jego poprawę Ja myślałam, że Ty już z piwskiem a Ty dopiereńko dygasz???

Ja mam kompot rabarbarowy dla chętnych. słodko kwaśny- z sokiem cytrynowym- z kilkoma kostkami lodu- genialny na upał

Ja nie wiem do czego Ty wózka używasz. Ja uważam, ze dla tak dużego dziecka, wózek jest po to, aby szybko się z nim gdzieś przemieścić. na wakacjach raczej nie bedziesz ganiać w pośpiechu z wywieszonym jęzorem więc ja bym sobie darowała. Jeśli jeszcze małpiątko dużo samo dyga i nie marudzi to tym bardziej A piwo ja chcę- i to bardzo. Wiecie co- złapałam się na tym, ze zaczynam trzymać kciuki za to, żeby mi ta tarczyca wyszła rąbnięta:O bo bym wiedziała co mi jest i co ze sobą zrobić:O

zlokalizowałam Cię na ciąży:D