

naczelny ministrant
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez naczelny ministrant
-
no i co że się śmiałam?? nie wiesz, jak ciężko dostrzec belkę w swoim oku:P??
-
no i jak mam chwilę na relaks to jakoś nie mogę się przemuc i zaczynać brykać. nie moja bajka;) Jak F. by mały to się zwlekam z łóżka przed nim. może to powinnam zacząć praktykować. wstawać z mężem na kawę i tą chwilę przeznaczyć na siebie
-
ja na necie siedzę w przerwach w pisaniu więc mi się nie opłąc wstawać na fikanie:P
-
ja wolę sie odchudzać nie żrąc niż ćwicząc:P u nas pogoda w sam raz- słońce ale nie upał
-
o tormentiol właśnie też dobry- szczególnie na duże odparzenia Ja już nie mogę doczekać isę wakacji. w zeszłym roku nie byliśmy przez moją ciążę zagrożoną i już mi się tęskni strasznie Wam życzę udanego wypadu. my chyba tez pociagiem pojedziemy bo nie wiem czy tym autem się odważę. Dzisiaj jarmarkowania ciąg dalszy. dziecku tak się spodobały te sklepiki, dmuchane zamki i waty cukrowe że nie mam serca mu odmówić. szkoda tylko że koncerty się skończyły:(
-
słyszałyście o tych udanych rodzicach co zostawili dziecko na lotnisku bo mu się paszport skończył?? jak moim nie wyrobię na czas to zostawię je na dworcu pkp:D
-
mojemu dziecku coś zatrybiło w głowię. kurczę- jest zupełnie inna niż dwa dni temu. taka całkiem fajniejsza
-
a cukier to pożywka dla bakterii chciałam zauważyć;)
-
ja też noszę szerokie buty, żadnych szpilek i nic:O E. nawet sudocrem nie służył. najlepsza mąka albo puder taki starodawny;)
-
moje dziecko teraz wypróżnia się po zjedzeniu kilku łyżek czegokolwiek. noż zaczynam ją karmić i... wystarczy dwa kawałki banana jej do dzioba wepchnąć i już:O jak będziesz korować te dęby to mi zerwij trochę liści brzozy na moje haluksy. bo ja teraz w ten ziąb w sandałach popylam bo mnie najmniej w nich boli:O Kupiłam sobie plastry ochronne- 5 zł z kawałkiem sztuka:O zbankrutuję na tym:O
-
ja tez się nie wyspałam mimo iż miałam szansę. no nie mogą jakoś zasnąć jak słyszę tą ich gadaninę
-
wykąp ją w kisielu:D kora dębu dodana do kąpieli też działa ściągająco- latwiej się goi
-
weekendowo moj maz dal mi pospac. i8 wczoraj i dzis zabral trzode. ale ja juz nie moge spac jak oni wstana
-
zapomniałam o kawie:P maka ziemniakowa ja sypalas? czasem jest najlepsza
-
A gdzie Patrisa jestescie? bo przeoczyłam?? Ja się chyba nie podejmę wyprawy w góry w tym roku. za dużo zachodu- musze się psychicznie nastawić. pewnie skończę w nadmorskiej pipidówie.ale takiej typowej jak wisełka którą kiedyś wychwalałam tu nad życie. myślę sobie, że skoro w pełni upalnego sezonu nie ma tam lludzi to we wrześniu będzie w ogóle super
-
co do paszportów to czytałam dzisiaj że dzieciaki do któregoś tam roku życia- takiego dość wysokiego- to 3 dychy płacą, a powyżej to 7. I szukałam jakiejś wzmianki o tym, że coś tam się zmieniło w tym wywozie dzieciaków i nic ie znalazłam. czyli że chyba ta telewizja coś nazmyślała. w sumie to byłoby logiczne- o takich zmianach media pewnie by trąbiły
-
/nieletnia- jak dopadnę brzozę to ją wykorzystam;) Wczoraj byliśmy na Kapeli ze Wsi Warszawa, dzisiaj na mniej znanej zapewne Dikandzie. Lubię takie koncerty. Muzyka jest taka, że na koncertach powala. Dzieciaki bawiły się przebosko. F. laski rwał pod sceną że głowa mała. E. też się podobał. I nawet deszcz nie padał. generalnie na poprawę humoru i oderwanie się od trosk w sam raz A na babę od ospy tez słów nie mam. Myślałam, że taki niemowlak kiepsko znosi ospę. chociaż jakkolwiek ją znosi to sobie jej raczej nie życzę:O znowu w oderwaniu od świata tyle czasu:O
-
Ale dzisiaj idę na koncert nr 2 i mam wszystko w nosie. Wczorajszy był naprawdę fajny. Dzisiejszy musi być lepszy. MAm nadzieję tylko,że nie spotkamy już dzieciaka z ospą czy jakimś innym ustrojstwem
-
Ospą bym się nie przejmowała szczególnie gdyby szło tylko o F. Poza tym skazana jestem znowu na wygnanie, bo mimo iż prawdopodobieństwo zarażenia było małe, to bym chyba sobie nie darowała jak byśmy noworodka tym szajsem zarazili:O Co do samochodu- on i tak generalnie cały czas u mechanika stoi. więc nawet jak nie pęknie to i tak zdechnie na amen niedługo:O I tu z Czerwoną sie zgadzam- dobrze, że wyszło teraz bo mieliśmy nim na wakacje jechać. a jak w trasie by się zepsuło to albo zostalibyśmy gdzieś na środku drogi ze wszystkimi gratami albo jeszcze co gorszego. To teraz już nie wiem co z tymi dowodami. Bo siostrze to wczoraj powiedziała telewizja- z tym że mało ekskluzywna wiec diabli wiedzą. Trzeba gdzieś zadzwonic. Bo tam właśnie mówili, że ludzie jeżdżą z dzieciakami małymi na dowodach a to można dopiero od 5r.ż. Lipa by była bo właśnie dowody mamy- a paszporty znowu trzebaby było robić
-
no w sumie mogłabym tylko nie wiem ile się czeka i czy zdążę
-
tez tak zawsze myślałam. a teraz u nas sam dół:O Jak to jest z dziećmi do lat 5 w strefie schengen? bo siostra dzisiaj wysłuchała w tv, że takie maluchy powinny mieć paszport a nie dowód. że niby niedawno takie cuś weszło. prawda to? bo moje dzieciaki tylko dowody mają a ja chciałam wyjechać we wrześniu
-
Wiecie- ostatnio mam wrażenie, ze jak uda nam się zrobić may kroczek do przodu, to zaraz robimy dwa wielkie do tyłu:O co zaczynamy wychodzić na prostą to coś innego nas przywala. Kiedyś byłam optymistką. niedawno stałam się realistką. a teraz powoli staje się pesymistką:O
-
Niech mnie ktoś wymizia....
-
Lipa jak się tak zamelinują
-
żeby tyko nie doszli że to Ty na nich nasyąłsz bo będzie jeszcze gorzej:O