pokorna sarna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pokorna sarna
-
Ooo!kawa! No własnie Wiesia nie napisałam,ze fajnie grają chłopaki!trochę posluchalam kilku utworów...szkoda faktycznie,ze ich nie wzięli:( a Moja jeszcze śpi,wykonczyl Ja wczorajszy dzień i wieczór.tamta mamusia wpadła wczoraj 22.10 gdy mnie się już gowna w dupie gotowaly z wściekłości.pyta się mnie:zła jesteś??słodko niczym cukierek..wysyczalam przez zeby:niiee,tylko zmęczona:O:Owrrrr byłam tak wkurzona,ze bałam się,ze jej za dużo wygarne.a w sumie co mnie to obchodzi jak ona dziecko chowa??:Ono i oczywiście nie pogadalam z nią bo dziecko porwala i poleciała;chyba przed powrotem swojego tak się spieszyla.ale na dziś się niby umowilysmy. Zła jestem na siebie!zero asertywnosci!!zawsze się bardziej uczuciami innych przejmuje niż tym,ze mnie z wkurwa szlag trafi!!!wrrrr!
-
A jebne!!ta godzina a jej jeszcze po syna nie ma bo coś załatwia:O No kurwa z takimi babami!a ostatnio mi go podrzucila bo na shopping do big city pojechała:O
-
Wiec jak pisałam miałam go od 5.20 do 2.40.wieczorem Jego mama pisze mi smsa,ze jego tato się pyta dlaczego Młody ma czoło obite:/no i dlaczego,skoro On ma katar,ja go bez kurtki na ogrodzie trzymalam???!!!! Wymieklam:O ok,rozumiem,ze się martwi o swoje dziecko,to zrozumiałe,wiec dlaczego ma się nie pytać?tylko czemu mnie się nie zapyta?a kurtka?do południa,gdy było zimno oboje chodzili w kurtkach,a pózniej gdy słońce przygrzalo,rozebralam oboje.zreszta mieli dwie bluzki na długi rękaw:Oboze!katar!przecież to nie choroba,a najlepsze jest świeże powietrze,czyż nie?czoło,owszem gdzieś przytarl-cały dzień spędzili z Lalka na dworze,ganiajac kota,skacząc na trampolinie,chodząc pod nią,rozrzucajac piasek z piaskownicy....przecież takie"obrażenia"to norma:Oa ta mama zamiast wytłumaczyć mu,to jeszcze mi dupę zawraca:O No i co?czepiam się?płaca takie śmieszne pieniądze,ze nawet nie odczuje ich braku.a niech by coś się stało-przecież z sadu bym nie wyszła!a tu nakarm,przewin,nosa utrzyj,nakarm,polskiego ucz(!!!)niech se znajda profesjonalna opiekunkę!o!
-
Próbuje uśpić mego dwulatka,na niego tv działa oczoklejaco;)wiec oglądamy jakieś baje na minimini.jako,ze Połówek zafundował dziś sobie early finish,to On poszedł usypiac Młoda;i chyba padli oboje;) a a a Dziś mam zamiar zakomunikowac mojej friend,ze niestety musze zrezygnować z opieki nad Małym.w sobotę głupia sytuacja wyniknela i stwierdzilam,ze dzieki.
-
Moje dziecko tez mi dziś sprzedało calusa bez upraszania się z tej prostej przyczyny,ze srajfonem pozwolilam się pobawić i muzy posłuchać:) Cwaniara jedna!
-
O kawę się upraszam,tylko z mlekiem plisss;) a a a Dla kolejnej solenizantki z okazji jakże ważnego święta,wszystkiego co najpiękniejsze i najcudowniejsze i najznakomitsze i wogole naj!! a a a Wyspalyscie się???;)
-
Wcale tak zle z ta pobudka nie było;tylko budzilam się co godzinę bo bałam się,ze zaspie,no i Lalka tez boruczala co chwile bo oczywiście wbila nam się do łóżka:/ A Święty niezły:D
-
I dla wszystkich odnalezionych i zaległych gromkie:STO LAT!!
-
Dzień dobry! Dziś od 5.12 na nogach,bo od5.20 mam mego dwulatka :O!!aż do 2.30-conajmniej.zasnął mi bidaczek a ja nie wiem czy jest sens się kłaść? Mialyscie mini-bibe?ej,slabiutko pochlalyscie:P Miałam trochę roboty przez ost dni bo tapetowalismy w jadalni,no i malowalismy.miałam kosmiczny rozpizdziel i wogole... A A A Kawę mam i może wisniowa kole na kaca komuś?
-
Dzieki Mini!oferujesz wszystko co najpotrzebniejsze w danej chwili!dzieki!dzieki! A A A A Ty Gorąca nie chcesz się chwile zatrzymać w galopie i odsapnac pod kocykiem?
-
dzieki babinki! Polku cos tam szkrobnelam. mama w szpitalu.
-
Dzień! Wnosze zielona,na nic innego nie mam chęci ani smaka:/ Proszę pocieszcie mnie jakoś.przed chwila mam moja dzwoniła z pytaniem:dlaczego oni mnie chcą do wariatkowa zabrać???:O:D:(:( Wczoraj siostra mi dała znać,ze bedą dzwonić po pogotowie;byli z tata się wypytac w szpitalu i tam stwierdzili(po opowiadaniu)ze przyjadą. Mam powiedziała,ze nam tego nigdy nie daruje,nie wybaczy i żebym coś powiedziała 'tej mojej siostruni i Jej mezowi':O-czyli tacie:/ Sorry,ze Wam tak z rana głowę zawracam ale z nerwów tu szaleje:(
-
Oooooo!jaka ulga!dzienks! A teraz walczę dalej z haldami kolder i prania;dziś nie pada wiec piore,zmieniam i wietrze!
-
Pogadalam se trochę,poczytalam temat o kwasach dzieci,moje własne dziecko tez się przylozylo do poprawy nastroju;jest ciut lepiej. Tyle łeb pulsuje,ale zaraz Ci stopę rozgrzeje Polku:)
-
Mleko tak,stopę tak! No to swietnie jak zwykle się w państwie pl dzieje:O
-
A kawy chętnie:) Własnie przed chwila wypieprzylam głowa w daszek przy piaskownicy bo zamiatalam to co Lalka narozrzucala:O:O mam sliwe i boli i kurwa mac!!
-
Ze niby o co kaman?bo ja jak zwykle niedoinformowana:/
-
Oj Wiesiu,trzymam kciuki,rozgladaj się póki czas za nowa apteka:/ Dzieki Polku.no u mojej mam to raczej nie schizofrenia(już czytałam na ten temat);coś innego,ale nie jestem lekarzem:/długotrwały stres,rożne kłopoty,brak swoich pieniędzy,to wszystko się nawarstwialo i nawarstwialo..trzeba było wcześniej coś robić,ale kto wiedział??
-
A Wieska co z Twoja praca?? A nie możesz iść na wychowawczy??no wiadomo,kasa;ale w ostatecznym rozrachunku nie wyszło by prawie to samo?albo na pól etatu? Kurde,pojebane to życie jest czasem!!a potem i koniec okazuje się być jeszcze gorszy i żałosny:(
-
No własnie z tym lekarzem..żeby to było takie proste:/przypuszczam,ze wszystkim dookoła każe się leczyć itd itp sytuacja jest mocno napięta;moja sis(druga,która tam mieszka)działa na moja mam jak plachta na byka.wszystkiemu,całemu zlu,jest winny ojciec,ja,moja sis a potem wszyscy po kolei:(:(:(
-
Przepraszam,zajelam się domem. Tak naprawdę to nie wiemy co z Nią jest:(to chyba już choroba,w dodatku psychiczna.długo by pisać;może potem na sabacie,ogólnie co jakiś czas ma nawroty i wtedy staje się nie do życia,wyzwiskami,krzyki,oskarżenia i zarzuty wyssane z palca,albo wszystko poprzekrecane.mój tato dziś płakał:(chcą Ja wziąć do lekarza,ale na razie po cichu to organizują;ale czy Ona będzie chciała?czy nie potraktuje tego jak kolejnego spisku na swoją osobę?nie wiem.i jak ja mogę im stad pomoc????
-
Dzwonilam do domu:((( Przerażające jak może się człowiekowi psychika zmienić i jakie ma to skutki dla otoczenia:(( Jestem roztelepana i uryczana:(
-
Oj Wiesia dzieki za kawę! Dzień dobry;choć co w nim dobrego?dzwoniła wczoraj moja siostra,moja mam znowu ma fazę,musze do domu zadzwonić i nie wiem czy uda mi się z tata porozmawiać.:O
-
Uroczyście ogłaszam ze tymczasem rozwodu nie będzie:D E Byliśmy na mieście i przepuscilismy ostatnie pieniądze a nawet chyba wiecej:(trza było nieoczekiwanie Starszego zaopatrnac w buty do szkoły,bo Mu dziur wypadł w podeszwie:/przy okazji na zajęcia sportowe,bo wziął "domowe"adidasy,ale szmaciane i obawialam się o ich życie;przy okazji Młodszy tez zarobił buty "po domu"bo i Jemu dziur wypadł;a ze spodnie były na przecenie,to i spodnie zafasowal:/no i pikni są jak z obrazka te moje chopoki:Djeszcze żeby się tak uczyć chcieli jak się stroja!! A Do piątku przezyjemy;zapas chleba i innych świń jest;woda,gaz,prąd poplacone i jeszcze kulezanka wciaz wisi za opiekę:D A Jutro przyniesie,bo dziś nas nie było!o!
-
Ha ha!Mini:D A Gumka ofc została okrzyczana,dziecku to na chwile pomogło;ale poszła spać do siebie.. A I co to ja jeszcze miałam??:D