pokorna sarna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pokorna sarna
-
Ja w Młoda jak do tej pory nigdy nic nie wpychalam.nawet przyswajala syropki.tylko ostatnio Jej się rzygnelo,no ale wtedy to Ona i od powietrza oddawała co w brzuchu miała:O
-
Aha!wszystko na Sarne!! Już Wam mdłości przeszły?a może to wcale nie Sarna tylko co innego?:P:P b Trawie po obiedzie i oglądamy z Sarnina Rastamouse:Dzajebista bajka:D Może ktoś preferuje nadziewana papryke lub cukinie?ja zaraz się rozpekne.nawet Młoda pozarla niezla porcje.chyba rosolki i glutki cuda poczynily:)
-
Przewloczylam 2/3moich dzieci po tym mokrzysku i zimnie;byliśmy na wycieczce krajoznawczej w lidlu:Pkurde,zimno!!i jeszcze banglalo troche.ale Lalka ucieszona,Młodszy pomeczyl hulajnoge..lubię się tak szwendac za niczym:) Chleb mi się w międzyczasie upiekl,L.zesrala aż na rajtki przebilo:Duhhhmmm,ambrozja!
-
Nie chwaląc się,rosół wyszedł mi zajebisty;) Za to kisiel glutowy na nikim nie zrobił wrażenia:Dnie wiem o co im kaman?toz to wogole smaku nie ma?:P Na Lalke znalazłam sposób(bo nawet z miodem nie chciała tego ruszyć)-strzykawka:)ta droga wciagnela 3.rosolu tez troche pozarla,nawet sama lyzeczka wpychala do buzi;) n Jak Ci Gorąca te wszystkie koty,pluszaki i inne stworzenia w akompaniamencie rosolu i glutow nie pomogą,to trza będzie już tylko pomocy szukać w pielgrzymce na Jasna Gore,wzywać szamana albo na 3 zdrowaski do pieca wstawic:O b b Moje dziecko własnie próbowało się mandarynka zadlawic:O OMG!!!
-
By za chwile już się śmiać. Zaraz pompą u nas będzie,lecę pranie zbierać,bo oczywiście głupia rozwiesilam na tym wiatrzysku.
-
U mnie szaroburosc wszechogarniajaca i w dodatku swiszczaca:Ood tego wiatru to chyba jest ze 2st,brrr Połówek poszedł do kolchozu jak zwykle z przekleństwem na ustach i umierajacy;Lalka po uciążliwym poranku sama z sobą wytrzymać nie mogła i zasnela,Starszy w domu ze mną a Młodszy zdobywa wiedzę. Moje najmniejsze padkudztwo ma już wszelkie objawy kryzysobuntu 2-latka;w jednej chwili wielki płacz,rozpacz darcie
-
A to ja mam odzywczy rosolek wg Mini-dużo marchewek,soli i ryż.na zdechlym kuraku i świni:Pdo tego oferuje wzmacniajacy glutokisielek z siemienia lnianego wzbogacony miodkiem:)po takim menu ni ma chujeczka żebyś nie zmartwychwstala Gorąca!!! Chciałam dorzucić jeszcze padlego wolu do tego rosolu ale kurde w dwóch naszych marketach nie sprzedają kości:Onawet pytałam!a do rzeźnika mi się już nie chciało latać ze smecacym Polowkiem u boku i marudzaca Dziczyzna..glukozy tez nie najszlam,a jak!ale wyczytałam,ze miód jest doskonały.
-
A ja już spadlam.pan i wlatca powrócił:P Przejął bachora nieusluchanego.idę troche przy nim pokrazyc;) Dooooobrej noooocy!
-
bede milczec jak grob> juz sprawdzilam jak jest siemie w tubylczym jezyku,jutro poszukam w sklepie,bo przez ost dni bylismy przywiazani do domu:(
-
i juz zdolala sie z pizamy wyswobodzic i mi tu piszczy"mamooo"i czule w oczy patrzy,czy widze jaka ona dzielna:)
-
starsze tez popadaly jak kawki,umeczeni.a ta sie tu wspina po mnie. wogole ostatnio zrobila sie taka wredna i nieznosna,ze mam ochote do kaloryfera przywiazac!
-
no jutro robie rosol marchewkowy:)
-
bo jak zwykle w ciagu dnia spala jak susel:Oteraz bryka!
-
ale jakby tak kapusniaczku wciagnela to raz dwa by elektrolity i mineraly nadrobila:D
-
czyli co?musze Ja kola poic??
-
to cc to od Lalki.przeszkadza mi tu menda.
-
Mini nie chudnij tyle bo bedziesz lachonem nie z tej ziemii!!cc
-
nie wiem co z tym moim dzieckiem?nawet na mleko krzywo patrzy.zazwyczaj wciagala 220ml bez mrugniecia okiem a dzis zrobilam Jej 180 i 60 zostawila:Ood rana zjadla:rano butle,potem jogurt i na wieczor wspomniane mleko:O tyle!!!!!!!!!!!!!
-
ja nie lubie przesadyzmu swiatecznego.ale sam klimat i owszem:)
-
no nic sie tam nie zmienilo z tego co widze.czepiaja sie i walcza miedzy soba jak suki o kosc:O
-
tutaj to norma z tymi swiatecznymi,koszmarnymi przyzdobieniami:Ozwlaszcza w pracy to bylo okropne.przylazily te grube angielki w durnych czapkach mikolaja,albo kolczykach a'la choinka,same z wygladu jak choinki i takie dumne i odsztafirowane:O
-
ja nie mam czasu zeby cos ogladac.zreszta w niedziele wyszla nam pl telewizja,trza zakupic. g wpadlam dzis na stare smieci czyli macierzynstwo bla bla.a tam jaK zwykle jeden gnoj:O
-
niezla mi dieta:)zaraz odrobie straty:) rzesy widzialam tutaj juz niejednokrotnie.sa rownie urocze jak rozowy wystroj w aucie lub ponaklejane kwiatuszki/kroliczki:P
-
no my sie za to wzielismy dopiero tutaj.w pl jakos sobie z tym poradzic nie mogli.nie mial wycinanego migdalka;lekarz oczy na nas wybaluszyl na wiesc,ze tak chcieli Go leczyc:Ou Mlodszego gluchota byla ponoc powiazana z jakas nie doleczona infekcja.cos mu tam zostalo w tych uszach i blokowalo.mial robiony zabieg,ale w uszy powkladali mu grommets,czyli takie maciupenkie rureczki.i jeszcze cos mu tam w nosie na wszelki wypadek odblokowali,zeby drugi raz nie musial podchodzic do zabiegu.no i to bylo po prostu bylo niesamowite!!od razu jak go przywiezli z bloku to wszystko slyszal!!nie bylo juz ciaglego powtarzania po 20 razy:)cud!!i oczywiscie pobyt w tutejszym szpitalu tylko kilka godz,poszlismy w poludnie,wieczorem juz bylismy w domu.
-
Współczuje Przeginka przygód zdrowotnych.Młodszy tez miał to samo,jakieś to było wnerwiajace i męczące,wrrr!! h No i na kiedy masz ta wizytę,Mini? A tam z dieta!od każdej są drobne odstępstwa;) k Moje najmniejsze dziecko nic nie chce zrec!!z całej listy,która Jej zaoferowalam,wybrała lody!!!(których i tak nie ma)