Iraf
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Iraf
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Jejku, jak dobrze wiedzieć, że nie tylko u mojej zęby to koszmar. Nie zrozumcie mnie źle, nie cieszę się, że inne maluszki też cierpią, ale jakoś lżej że to normalne i nie tylko u mojej. Moja po ostatnich dniach wczoraj i dziś odsypia, a więc ja też. Tylko czekam na kolejne ataki. No ale wiem, że jak już wyrosną żeby to przyjdą inne problemy;)
-
Dwa na dole:) Ale teraz jakby się zatrzymało i mam wrażenie, że rośnie wszystko na raz, bo wszystko jest tak twarde i napuchnięte:(
-
siwaaaa - no to mnie pocieszyłaś...;) Czyli jednak będzie jeszcze gorzej:( No ale nikt nie powiedział, że będzie idealnie.
-
Dzięki:) Fakt, zaczyna się nowy okres:) Mam nadzieję, że następne ząbki pójdą mniej boleśnie, bo teraz czasem jest strasznie. Np. wczorajszy wieczór należał do tych najtrudniejszych:(
-
Stellamix - jak dobrze, że jakoś omijałam Nestle. Raz tylko przygoda z zupką jarzynową, ale i tak Tosia jej nie zjadła, bo pluła dalej niż widziała. Może nie smakowała jej, bo miała coś więcej niż warzywa... fuj! Mogę się dziś trochę pochwalić;) Tosia zaczęła raczkować i podnosić się na kolanko trzymając się szczebelek:) Ale ten czas szybko leci. Jeszcze pamiętam jak była u mnie w brzuszku. No ale ząbki dają się we znaki:(((( Co do musli z mlekiem to fakt, działało rewelacyjnie;)
-
iustka - ja miałam cc i żadnego czopka sobie nie aplikowałam. Jeśli masz takie problemy to załatw tę sprawę w domu rano, albo 2 dni wcześniej zjedz śliwkę;) Ale żadne czopki nie są wymagane. Powodzenia:)
-
Stellamix - no to teraz mnie wcięło. Choć nie dawałam Nestle to aż mnie zamurowało:(
-
ewciapaw - jednym słowem zamarchewkowałaś córeczkę;) Odstaw ją i daj jabłuszko. No i powoli zamieniaj mleczko na kaszkę. Na te policzki daj 3 razy dziennie po 5 kropli Fenistulu.
-
Stellamix - to powiem Ci, że moja z kolei w ogóle nie toleruje gerbera:) Co dziecko to inna bajka:) A Hippa lubi i nie uczula. A co miałaś na myśli mówiąc o ostatnich plotkach o Gerberze? ewciapaw - Marchewka, tak jak już pisałam, niekonieczna. Daj jabłuszko. No i jak z kaszką? Jeśli chodzi o 2 doby w klinice to mi wystarczyły. Choć było tak miło, że mogłabym jeszcze z dzień lub dwa posiedzieć;) Wstałam dopiero na drugi dzień, ale od razu się wykąpałam. Fakt, telepało mnie zimno po tej kąpieli, ale jak "wskoczyłam" (raczej wczołgałam się) do łóżka to m i przeszło. Jak tylko wróciliśmy do domu to wróciłam do normalnych zajęć, np. zrobiłam pranie.
-
Chyba każda kobieta czuje trochę inaczej i ma inna sytuację. Ja jestem pół roku po i nie wyobrażam sobie, żeby zostawić małą. Muszę do tego dojrzeć.
-
Stellamix - na razie zainwestuję w opaski:) Też uważam, że spinki to przesada. Z obcinaniem poczekamy (nie żebym tchórzyła oczywiście;)). ewciapaw - Stellamix ma rację, każde dziecko jest inne. Trzeba tylko sprawdzić czy wszystko jest ok i pogodzić się z upodobaniami maluszków. Na ząbkowanie używam Calgel i Pedicetamol, a jak jest już źle to dokładam trochę Ibuma malinowego. Do tego zaczynają ładnie działać gryzaki żelowe z lodówki, ale to na krótko i raczej w tym czasie przygotowuję Pedicetamol. Co do marchewki to odstaw i daj coś innego. Od braku marchwi nic się nie stanie, tym bardziej, że na pewno z czasem będzie jadła i nic jej nie będzie. Ja to miałam niezłą polkę po herbatce malinowej. Cała czerwona, rozogniona, całe ciałko... ehh... wyglądało to okropnie, a do tego niesamowity płacz. Ciągłe maści, 2 razy dziennie kąpiel i leżenie na golaska, żeby nic jej nie drażniło. Przeszło dopiero po kilku dniach. Strasznie silna reakcja. Tak w ogóle to kup sobie tak na zapas wapno w syropie Calcium Hasco (takie bezsmakowe) i Fenistil w kropelkach. Nie wiem co by było z moją gdybym nie miała tego wapna. A miałam je zupełnie przypadkiem, bo wcześniej dawałam je mojemu psu, który jest alergikiem.
-
ewciapaw - Źle się wyraziłam, oczywiście że się da nakarmić, ale woli być karmiona albo w krzesełku albo na łóżku na poduszce albo u siebie na leżąco. Po prostu tak woli i już:) Może dlatego, że wtedy lepiej jest jej trzymać butelkę, albo łyżeczkę czy słoiczek. No i w nocy to jest bardzo wygodne:) Ma tak od kiedy skończyła 3mce, albo nawet wcześniej. Tak samo jak lubi czapki. Taka dziwna istotka:) Co do ziemniaczków to nie wiem czy mogą uczulać, chociaż podobno wszystko może. Może na razie odstaw marchewkę i zobacz czy minie. A jak minie to znów daj marchewkę i zobaczysz. Czytałam że jeśli chodzi o marchewkę to sporo dzieci ma dziwne reakcje. Najczęściej mają problem z jej trawieniem ale mija to z czasem. Moja np. na uczulenie na herbatkę malinową z BoboVity więc po prostu jej nie daję i po problemie;) Kiedy podajesz jej tę marchewkę? Ma reakcję od razu po zjedzeniu? Bo moja miała reakcję w ciągu kilku-kilkunastu minut. A może trochę mróz złapał i trzeba tylko posmarować policzki kremem? Dziewczyny, kiedy pierwszy raz obcinałyście włoski dla dzieciaczków? Same to robiłyście? Zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać a chyba już trzeba, bo włoski wchodzą do oczek. Boję się tego:(
-
Wiem, Ulu, wiem:) Jednak moją trudno jest nakarmić inaczej. Albo na siedząco naprzeciwko albo (w nocy) na leżąco z łóżeczku. Odpukać, jeszcze się nie zdarzyło, żeby się zakrztusiła. Poza tym zaleta tego jest taka, że w nocy (5 rano) się nie rozbudza, często nawet nie otwiera oczek. Więc do 9 mam jeszcze spokój:) U mnie dziś marudny dzień, chyba przez pogodę. Ominęła jedną drzemkę, ale może przez to wcześniej pójdzie spać po kąpieli. Ehh... Czasem też bym tak chciała żeby mnie nakarmili i cieszyli się że śpię ile chcę;)
-
Ja podobnie jak siwa, co 2 tyg coś nowego:) Jeśłi Twoja córeczka ma zaparcia to odstaw marchewkę i daj jej codziennie śliwkę. Ja daję z Hipp. Działa rewelacyjnie. Tak sobie pomyślałam... Może Twoja córka tak jak moja jest trochę leniwa i nie chce się jej długo mocno ciągnąć smoka? Bo ja jak zmieniłam na medium jak miała niecały miesiąc to jadła super i do tej pory jest ok:) Tylko musisz uważać żeby się nie zakrztusiła. Na początku karm ją na rękach, bo już pewnie karmisz w łóżeczku na leżąco. Jeśli ma ciążki wieczór i noc to daj jej Pedicetamol (max 20 kropli). No i wprowadź kaszkę po kąpieli. Zobaczysz, nic jej nie będzie a może będzie lepiej spała i Ty też:) Pozdrawiam i 3maj się:)
-
Teraz zmieniliśmy mleczko na enfamil2.
-
ewciapaw-moja córeczka niedługo skończy pół roku. Praktycznie od początku była karmiona bebilonem (ha a później comfort). Jak skończyła 3 mce dostała jabłuszko, a 2 tyg później marchewkę (ale jej nie smakuje). Jak skończyła 4 mce dostała śliwkę (jej największy przysmak) i warzywa. Teraz je już mięsko (indyka, królika). Co do kaszki to dajemy jej ją od kiedy skończyła 4mce. Teraz je ją 2 razy dziennie (z butelki, ale przez smoczki typu fast lub kaszka). Teraz powoli wprowadzamy nabiał (twarożek). Wiesz, moja córeczka to mały żarłoczek, nie każde dziecko musi tak jeść. Nie przejmuję się żadnymi normami. Waży tyle ile powinna, dużo się rusza więc spala. Jak na swój wiek jest długa, bo ma ponad 80cm. Zdałam się na intuicję. Jeśli chodzi o zasypianie to jest czasem horror, ale w nocy budzi się tylko raz, o 5tej (na mleko). Jak bolą ją ząbki to śpi nie spokojnie, ale na szczęście nie jest tak codziennie (na szczęście, bo bym zwariowała). Spróbuj dawać jej popróbować różne smaki, może nabierze apetytu. Zacznij dodawać kaszki ryżowej do mleka dla smaku, może to pomoże i będzie się najadała. Nie bój się, ja też się bałam a nie było czego:) To taki sam człowiek jak my, tylko mniejszy:) Moja też się turla, co czasem jest wkurzające.
-
I kolejne:( http://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Lodzkie-trwa-sledztwo-ws-smierci-dziecka-zbyt-pozno-zdecydowano-o-cesarce,126124,2.html
-
Powinni walczyć. Przecież takich przypadków jest na pęczki. W każdym szpitalu publicznym, w każdej miejscowości. Może ktoś się w końcu tym zajmie.
-
sierpniowa mama 2011 - no i oczywiście GRATULACJE!!!:)
-
sierpniowa mama 2011 - ja polecam cc. Jeśli zdecydujemy się na drugie dziecko też nie będę ryzykować i będę starała się o cc. Ze względu na swoje zdrowie ale i na maluszka. Ale to jest (a raczej powinien być) indywidualny wybór każdej kobiety. No i dr Lenczewski - super blizna:)
-
siwaaa - właśnie jestem po jedzeniu dyni z ziemniakami. Tzn. nie można nazwa tego jedzeniem, bo w buzi jedzenia było mało. Ja też nie pozwalam się bawić, ale ona robi takie aaaapfrfrfrf. Nie wiem czy przestało jej smakować czy to rodzaj nowej zabawy. Ogólnie ostatnio nic nie wiem, jakoś nie rozumiem jej. Kiedy minie ta marudność:(((( Dziś jest jeszcze w miarę ok, ale wczoraj było kiepsko:( Nie chciała spać, za to ja bardzo. Kupiłam jej projektor do łóżeczka, bo myślałam że ułatwi jej to zasypianie. Efekt jest taki, że nauczyła się kręcić na plecach tak żeby kopać nogami w projektor. A zasypianie nadal jest całym zajściem:( Kryzys.
-
Hej. Moja Tosia tydzień temu skończyła 4 miesiące, ale dietę już ma bogatą. Też jest strasznie żercza i wszystko pochłania bez problemów. No może nie do końca bez problemów, bo ma uczulenie na Gerbera. Nie wiem na co, bo dokładnie takie same dania daję z Hippa i wszystko jest ok, a po Gerberze ma okropną, olbrzymią wysypkę na szyjce i buzi. Nie karmię piersią, więc słoiczki zaczęłam wprowadzać jak skończyła 3 miesiące. Najpierw było jabłuszko. Później marchew, ale to była krótka przygoda (jedna próba), bo pluje marchwią, wcale nie chciała jej jeść i jej nie zmuszam. Później były śliwki (uwielbia i kupy są po niej super). Teraz jesteśmy na etapie zupki jarzynowej. Ziemniaków ze szpinakiem nie lubi (ale to może być mój wpływ, bo sama się krzywię i wstrzymuję oddech na widok tej papki). No i dynia z ziemniaczkami. Za 3 tyg. zaczniemy przygodę z indykiem. Dziś mnie zaskoczyła, bo tak chciała zupki, że łapała za łyżeczkę a jak udało się jej włożyć rączkę w zupkę to lizała paluszki. Normalnie głodzę dziecko;) Oczywiście po tym jedzeniu czyste były tylko skarpetki... Jeśli chodzi o marudność to jest marudna cały czas, ale chyba już się przyzwyczaiłam. Trochę lepiej zasypia, ale ma też i gorsze nocki. Na wieczór daję jej Pedicetamol i albo Camilię albo Calgel. Już nie muszę wychodzić z nią na balkon żeby się uspokoiła, wystarczy czapka, którą sobie naciąga na całą twarz;P Takie małe dziwactwa;P
-
Mamusie, jakie macie sposoby na uśpienie maluszków? Moja Tosia zaczęła mieć problem z zasypianiem:( Oczka się kleją, ale marudzi i widać, że nie może zasnąć a niby wszytsko jest dobrze. Czytałam, że trzeba ścisło okręcać kocykiem i robić szszsz, ale u mnie to jakoś nie działa. Najgorzej jest wieczorem, już na nocne spanie. Codziennie spinam się jak tylko przychodzi do kąpieli i wieczornego jedzenia, bo wiem że niedługo się zacznie...:(
-
Aaaaaaa... Bo myślałam, że to ja tego nie rozumiem:) Źle zrozumiałam:) Pozdrawiam. My dziś miałyśmy marudny wieczór... niech te ząbki już powychodzą!:(
-
Oczywiście "nie rozumiem" piszemy osobno:)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7