funny_game
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez funny_game
-
Czacha - czas więc plan wprowadzić w życie :P
-
wygrali! Wygrali!! La la la !!
-
Uboga! - matko! Teraz do mnie dotarlo! FUNIA?? Wszystko rozumiem, ale funia? Jak pies sasiadki :D
-
Sarna - ciesze sie ze przyspozylam Ci dobrego humoru, ale ten bol glowy to naprawde nie ja! :P Uboga - no Ty to sie znasz na rzeczy :D a funygejmik doskonale wyczuwa nastroje mamy i poszedl spac i nie pojechalismy sasasa :D uwazacie ze jestem wredna? Nieeeee, skad :D wlasnie pozeram czekolade, ale poczesruje Was coby caly celulit nie zostal na mojej dupie tylko :P wiecie, doszly mnie dzis refleksje, ze sie starzeje. Tak, to nieuniknione. Ale, ale... :)
-
nie ma to jak pogadac do siebie. No coz, drogi pamietniczku (cium) bede juz konczyc na te chwile bo obiad ide konczyc :D :D :D
-
Wszyscy zyja euro, a tu nasi siatkarze tak wspaniale sobie radza! Dzis gramy z Brazylia, kto wiec wygra mecz? POLSKA wygra mecz ! La la la la :) musiscie mi wybaczyc, ale siatkowke to ja kocham :) dzis pewnie bedziemy musieli jechac do tesciow, nie lubie tam bywac, ale co zrobic. Tesc po dwoch zawalach, to stary chce z ojcem wiecej sie widywac, zabronic mu nie moge przeciez a i mnie w sumie te 2 godziny nie zbawia, prawda? Mlody ma podobnie, nie jest to jego ulubione miejsce. Ale wiecie, po ostatnim zawale jak tescia reanimowali to on zlagodnial. Normalnie metarmorfoza stulecia. Ale jego zawsze bardziej wolalam niz tesciowa, bo on choc wredny i nerwowy czlowiek to chociaz szczery. Kropka.
-
Mini - badz wiec twarda, a co! Niech sobie nie mysli stwor jeden! Uboga - to niezle Cie podsumowali, ale z drugiej strony moze zazdrosc ich zzera? ! Ty sponsorowana kobieto, Ty! :D Sarna - jak glowa? Zyjesz? Polkownik - mejdej musi zostac nam okazany jak zakonczysz dzielo, najlepiej z wsadem :D kawy?
-
dzien dobry ! Jak milo Was widziec o poranku :P wybaczcie pisownie ale pisze z telefonu i no co tu ukrywac, chujowo sie pisze. Z tej okazji czestuje kotletami juz usmazonymi, tymi przed smazeniem Wam daruje :D widze ze temat chlopow na tapecie. No cuz, moj aniolem nie jest, raczej rowniez leniem. Choc nie moge powiedziec, co powiem zrobi, ale czasami tak mnie rozpierala, ze mam ochote wyjebac go w kosmos. Wczoraj zaczal sie burzyc i fochac o jakies pierdy na co ja jeblam fochem niemal stulecia, dzis zobaczywszy, ze dalej mnie trzyma przydreptal z przeprosinami. Zwazywszy ze to nie byla wielka sprawa wielkodusznie wybaczylam :D ale moj mnie rozpierdala pytaniami typu "gbdzie sa moje spodnie?" na co ja mu mowie "nie wiem, zobacz w lodowce" i na odwrot "gdzie jest sok?" na co ja "poszukaj w szafie". Ubaw mam nieziemski widzac jego mine, ale przyznac musze ze skutkuje, bo juz coraz rzadziej sie pyta o takie sprawy. I tak mozna bez konca. Czasem sie zastanawiam po coz nam oni? Takie male kurna stworzonka, czasem wydajace sie pozbawione logicznego myslenia.
-
Dobra, teraz już naprawdę idę spać. Choć nie wiem co z tego będzie, bowiem pełnia łelkam tu. Tru tru. Baj baj :)
-
Mini - kurna, o tej porze? :P Chyba że to nocny gość :) machamy CI również częstując sernikiem i naleśnikiem i jabolem :)
-
Widac na Półkownika mu nie pasujesz :P
-
haha zmwarkę dzieć Ci wziął i znalazł :D dba o ręce spracowanej mamusi :D
-
aaaaaaa kąpiel z róznego rodzaju atrakcjami już mi weszła chyba w krew. podejrzewam, że bez już byłoby by mi smutno :P
-
Taaaaa, czyli pora na nas?
-
Sarna - diabeł nie na czole, ale idąc jego tokiem "rozumowania" może tam niedługo jakiegoś lonley tuneya wyskrobie :D
-
Ja chodziłam do klasy z chłopakiem co miał na nazwisko Fiutek :D
-
sarno - może być, a co tam! Twoje zdrowie ! o!
-
Sarenko - zaraz spełnie Twe oczekiwania i naprawdę sobie pójdę :P Półkownik - puściłaś bąka miedzy klawisze?? :P a co do wieszania, wieszam najładniej jak potrafię, strzepując uprzednio i dupa :(
-
Sarna - :D :D:D Biedny żuczek niech w pokorze czeka na swą Panią by móc ją wspomóc w stanie niezdolności, by móc jej umyć bródne stopy i ładnie ułożyć do łóżka. Za zaszczyt może również uważać możliwość podania miski do ewentualnego pawia kosmosu. I takoż niech uczyni :P
-
Półkowniku - rację muszę Ci przynać. Co fakt to fakt. Do tego dochodzi brak ruchu, bo siedzenie przed kompem, w domu w ogóle. Jak ja miałam 15 lat to jeszcze w gumę grałam a teraz? weź powiedz tej młodzieży żeby dupy ruszyły.. ehh.. No dobra, jeszcze jedząc naleśnika posiedzę z wami [to a propo tłustego zadu] :D
-
haha :D i tym optymistycznym akcentem zbieram swój tłusty zad i w podskokach zasuwam do łazienki. Swoją drogą, czy Wasze dzieci wsadzają / wsadzały głowy z zaciekawieniem do kibla? Matko! Łazienka to ostatnio najulubieńsze miejsce funika. Z błyskiem w oku majstruje przy pralce, rozwija papier toaletowy, wrzuca ręczniki do kabiny ale nomeritum jest kibel. Wsadzić tam łeb jest czymś chyba wspanbiałym? A wrzucić ulubione autko to już w ogóle wypas. On tylko czyha aż ktoś pójdzie do łazienki... No, to po kielichu na dobranoc i ... DOBRANOC :)
-
Półkownik - właśnie dlatego jednak Cię zaskoczy, uwierz mi :D
-
dawno topionego nie jadłam, zapomniałam prawie jak smakuje. Dlatego jutro sem zakupię :D
-
sarna - najwyżej na ogniu rozpuścisz trochę :P
-
Krewna, a co tam se będziesz żałować. Jednego może zmieścisz, o tu - widzisz? taki malutki się schował :D A w lodówce cały talerz już stoi, tylko nie wiem czy do rana wytrwa :D Wiecie co mi wczoraj małż zrobił na kolację? Kajzerkę z dżemem i zimnym mlekiem.... mniam mniam, smaki dzieciństwa !!!