![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/F_member_13835849.png)
funny_game
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez funny_game
-
Sarna - dokładnie takie były :-) Niestety nic się nie istało, co nie dziwi :D Ja dziś robię kalafiora podsmażanego, choć neci mnie wizja zrobienia z niego sosu, ale zobaczymy, za bardzo mi się chyba nie chce. Zaczynam życie z ołówkiem w ręku. Do następnej wypłaty muszę zapisywać każdy jeden grosz, żeby jakoś się dokulać.. :/ Cięzkie czasy cholera :/ Ale żeby nie było tak źle: pogoda przynajmniej ładna, choć rano wiało chłodem :-)
-
kawy chetnie :)
-
Mnie wzięło na wspominki http://www.wykop.pl/ramka/1255737/polski-top-wszech-czasow-radia-trojka/ i se słucham :)
-
No bo już miałam dojadać póki ciepłe jeszcze :P
-
I co? Będę musiała jednak sama zjeść, czy jak? Chyba sobie zrobię kakao..hmm.. Pamiętasz Półku nasze codzienne ciążowe kakaa z rana? :D Ale mnie wzięło na wspominki :-)
-
Cholera, czekam aż małż mi wróci z delegacji z Białegostoku i czekam, spanie mnie zaraz zmoże. Swoją drogą, za często tam jeździ, boję się, że stwerdzą w centralii żeby się tam przydał na stałe :/
-
Co nie ma jak są? Częstuj się !! Ja zawsze zrobię za dużo, bo oczy by jadł, choć w dupie nie ma miejsca, haha :D
-
No moje drogie, co tutaj za spokój? Przychodzę z alkoholem pod ręką, miską pełną smażonych ziemniaków a Was nie ma? Trudno, będę zmuszona zjeść wszystko sama.
-
Nielatku - trzymam z calych sil jakie posiadam! Mlody tez trzyma :)
-
ooo Półku, dziękuję za rady. A tera pytanie -być może głupie, ale jednak - one w tym czasie były puste, czy miałaś tam ciuchy ? Patent dobry, muszę wypróbować. Wypłaty są najlepszejsze :D
-
Wieśka - dobrze, że się nie dałaś :-) Nawet jeśli zadzwoni, pamiętaj, że to jest JEGO wina nie Twoja, bo skoro stał ZA Tobą, to jest jego wina, bo stał zwyczajnie za blisko i tyle. I nawet jakby poszedł na policję to jeszcze on mandat dostanie. Absolutnie się nie daj !!! Niech sobie nie myśli !! Teraz tak próbują wyciągać kasę, że nie macie pojęcia. Moja kumpela nie zaciągnęła ręcznego na parkingu, koleś miał lekką ryskę na błotniku, ale od razu wezwał policję, cuda na kiju. Niestety miał pecha, bo to nie była strefa ruchu i policja kumpeli nawet mandatu nie mogła dać haha. Kazali im się dogadać, a koleś walnął 500 zł, na co kumpela się zaśmiała, powiedziała, że ona się nie zna i zadzwoni po męża, bo on wie co po ile, to koleś nagle stwerdził, że to taka ryska, którą się zapoleruje woskiem czy czymś i odjechał. GDzie sens a gdzie logika? Czerwona - nie trać nadziei, moja koleżanka sprzedała mieszkanie w stolicy w niecały tydzień :-)
-
Heloł :) Mini - wypoczywaj dobrze i dokładnie :) Sprzedawaj dzieci wężowi a sama się bycz ile się da :-) Miłego ! Dynia - współczuję przeżyć, ale mam nadzieję, że to minie raz dwa i że już jutro będzie lepiej, oby! :) Skąd się biorą mole w ciuchach? Nigdy nie miałam, dziś wyciągam ciucha z bawełny, patrzę a tam chyba z 20 dziurek wyżłopanych przez te wstrętne gady :/ Skąd to się bierze? Jak temu zaradzić? Czy tylko ten rajd na mole? Czy ciuchy nie będą mi waliły lawendą? (bo kojarzę, że tylko lawendowe są?!) Brrrr Gotuję dziś rosół, ale pachnie w całym domu ;) Oby tylko młody zechciał jeść, bo on na zupy to długie zęby ma, szogun jeden ! A wczoraj byliśmy w parku, wracamy główną aleją a z naprzeciwka popiernicza sobie orkiestra dęta i grają. Aż podskoczyłam z radości, bo jak dęte uwielbiam, wręcz kocham, a młody podzielił mój entuzjazm :-) Fajna niespodzianka :-) Dziś byłam w piaskownicy z młodym, a tam chyba z 20 maluchów w młodego wieku, czułam się jak w jakimś przedskzolu czy czymś :-) Kawy ?
-
ja dzis tez mam przeglad lodowki na obiad, wyszlo calkiem niezle, dogotowalam ryzu i mamy dobre danie :) ale gulasz... Hm... Dawno nie mialam... :) Wieska, dobrze, ze problem sie rozwiazal :)
-
hej Wieska :) Polek to o 4 chyba wstaje bo wtedy jej maz do pracy idzie czy jakos tak :) wspolczuje rzezi, mam nadzieje, ze uda sie Wam to rozwiazac tak, by tam nie trzeba bylo dziecia dawac, trzymam za to kciuki :) co tu dzis robic :D
-
dzien dobry :) stawiam kawe pyszna, skoro jeszcze nie ma Czerwonej :) mam nadzieje ze pizza Wam smakowala mimo niewyjawienia przeze mnie skladnikow, ale musialam interweniowac, bo Funik sie dobral do niej :D ale moge Wam teraz powiedziec co bylo nan :) pieczarki, cebula, jakas kielbacha i ser :) no i przyprawy of kors :) jedyne co do niej dokupilam to pieczarki i drozdze, reszte mialam w domu :) Sarno, pizzy w istocie juz nie ma, ale za to ciastko jablkowe jest, czestuj sie. Gdzies byla jak Cie nie bylo, he? :) ale mnie sledziona nawala :\ od dzis robie za przedszkole siostrzenicy do czwartku, przynajmniej mlody bedzie szalal ze szczescia :)
-
czestujcie sie moje drogie : pizza wyszla dobra, choc jezeli chodzi o ciasto to dalabym nastepnym razem raz tyle skladnikow :) czestujcie sie poki jest, zrobilam do niej samodzielnie sos czosnkowy :)
-
Mini - to strach oddychac :D jeszcze 20 minut i bedzie jak znalazl :) a moj szogun odmawia spania
-
dobry wieczor :) robie pizze, jak mi wyjdzie podziele sie przepisem :) tak wiem, pora zajebista na pizze, ale tak za mna chodzila, ze stwerdzilam ze dzis zrobie na kolacje, a ze nam sie dzien poprzesuwal to robie teraz :) czlowiek Was poczyta i od razu mu lepiej :) Nielatku - dziewczyny Cie juz pozbieraly, to moze ja pomasuje? czerwona - nie wierze ze nie znajdziesz ani chwili, pff :P
-
To znaczy zostałam tak wychowana, że mam taki tok myślenia, a nie że mnie gdzieś upychano :) Nieważne, idę coś porobić.
-
Mini - o tym cały czas mówię. Że nie sztuką jest mieć dzieci i upoychać je gdzie się da, tylko dlatego, że nie lubi się spędzać z nimi czasu i chciałoby się mieć święty spokój. Pisałam wiele razy, że nie mówię o rodzicach, którzy naprawdę nie mają innego wyjścia, tylko własnie o takich, którzy nie muszą, a jednak je w takich miejscach upychają. Ja zostałam tak wychowana i w mojej głowie się to nie mieści. Chciałam mieć dziecko z własnej woli, chcę spędzać z nim czas, bawić się, uczyć go rzeczy nowych itp. Zabieram wszędzie ze sobą. PEwnie, że czasami wysiadam jak jest mmega marudnu kilka dni pod rząd, ale nigdy nie pomyślałam nawet żeby się go pozbyć na kilka godzin chociaż dla wygody własnej dupy. Jak już pisałam, każdy ma to co lubi. Ale dlaczego ktoś ma to czego nie lubi? Ja nikogo nie osądzam, bo to nie moja rola, ale zwyczajnie się zastanawiam, jak to jest, jak się dzieci nie lubi, nie chce się spędzać z nimi czasu, denerwują, a mimo to się decyduje aby je mieć? Gdzie sens?
-
Mini - dziękuję za cynk, na pewno je dorwę jak tylko odwiedzę lidla :) Są tylko jedne, czy jest kilka rodzai ?
-
Złobek za 2 tyś, gdzie taki jest? Półku - szkoda nerwów. Chcesz kakao ?
-
Ja się zainteresowałam płatkami !!! Ale w ferworze tematu żłobkowego zapomniałam dopytać!! Więc proszę Cię tu ładnie, byś mi wyklarowała cóż to za cudo :-)
-
a prywatne żłobki za kasę niemałą są wybierane nie dlatego, że komuś się przelewa, tylko dlatego, że w państwowych miejsca już zabrakło.
-
Gryzek nie rozśmieszaj mnie, błagam ! Żłobki istnieją i powstają nie dlatego że to jest takie zajebiste dobrodziejstwo tylko dlatego, że ludzie którzy naprawdę MUSZĄ pracować żeby mieć za co żyć nie mają gdzie tych dzieci zostawić.