Też zastanawiam się skąd wziąć pieniądze. Po opłaceniu rachunków mam miesięcznie minus 200/ minus 300 złotych. Nie stać mnie, żeby zapłacić za studia, rozesłałam wiele cv-ek ale nie odpisują oczywiście. Jestem w 6. miesiącu ciąży. Jakbym miała 800zł miesięcznie wyłącznie na imprezy i inne przyjemności...ale nie ma nawet na jedzenie. Chałupnictwo jak wiadomo w Polsce nie istnieje, nie ma się co łudzić, że któreś ze znalezionych ogłoszeń będzie uczciwe (jeśli ktoś takie znajdzie to proszę o podzielenie się namiarami). Mam wyższe wykształcenie ale bez dyplomu jeszcze, niestety z nauk społecznych, doświadczenie w sprzedaży głównie. Z uwagi na swój obecny stan (ciąża naprawdę powoduje wieczne zmęczenie) nie oczekuję, że ktoś da mi umowę o pracę, ale chciałabym zająć się czymś dorywczo, najlepiej w domu. Mogłabym np pilnować dzieci gdyby było kogo. Macie jakieś pomysły na nieobciążającą pracę dla ciężarnej, a wkrótce młodej mamy z dzieckiem u piersi?