Wracając do grafików to u nas też jest kombinowanie.Ja jako starszy kasjer jestem wlepiana wszędzie tam gdzie kierowniczkom nie pasuje i w większości to oczywiście popołudnia a ja mam jeszcze dwójkę dzieci ktore chodzą do szkoły ale kto by się tym przejmował. Ważne ze dzieci kierowników są z nimi prawie każdego wieczoru.
A druga sprawa to ściemnianie przed innymi, że się niby znajomych albo rodziny nie zatrudnia. to dopiero bezczelność.I to faworyzowanie ich. Co mamy na to poradzić?Zbuntować się? Wiadomo,że polecimy od razu na bruk.