ŻUCZEQ
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
"Jak szuka to niech dalej szuka bo źle szuka" :-DD Nie ma jak się dobrze usmiać na początek dnia :-DDD
-
Nie klocic sie :-P bo mam pytanie ;-) Składki do mojej izby pielęgniarskiej w tym roku: 3)1 % przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia dla przedsiębiorstw, bez wypłat z zysku, ogłoszonego przez Prezesa GUS za ostatni kwartał poprzedniego roku kalendarzowego w odniesieniu do osób wykonujących zawód pielęgniarki, położnej w ramach działalności gospodarczej- indywidualnej bądź grupowej praktyki zawodowej, a także innych członków samorządu zobowiązanych do opłacania składek nie wymienionych w pkt 1-2, w tym również pielęgniarek i położnych wykonujących zawód wyłącznie poza terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, które nie złożyły wniosku o wykreślenie z rejestru pielęgniarek i położnych ( dla tej grupy pielęgniarek i położnych składka w 2013r wynosi 38,75złoty) czyli chcą ode mnie 39 ziko za kazdy miesiac pobytu za granica!!! a od mojego chlopaka który jest farmaceuta i w uk zarobilby 2x wiecej niz ja: 10,- - farmaceuta będący rencistą lub emerytem (z wyłączeniem farmaceutów pełniących funkcje kierownicze lub wykonujących zawód), farmaceuta nie będący rencistą lub emerytem i nie wykonujący czasowo zawodu, farmaceuta wykonujący zawód farmaceuty poza granicami kraju, a pozostający członkiem Gdańskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej. 10 złotych!!! Toż te stare pazerne malpiszony w izbie pielegniarskiej chcą mnie okraść w biały dzien! :-// Przeciez place juz skladke za Pin Number Gdzie ja mogę to zgłosić???
-
Do czego są zdolni?? :-D
-
Znacie jakiegoś dobrego, taniego doradce finansowego w UK? Orientujecie sie jak z podatkami w przypadku, kiedy pracowałam w PL do końca listopada, od 3 listopada zaczelam prace w UK. Jedną pensję dostałam 10 grudnia a druga 10 stycznia to z te styczniowej też jeszcze się muszę w PL rozliczać? Co więcej z żadnej angielskiej pensji nie potrącali mi podatków (chyba dopoki nie przekroczę angielskiego progu podatkowego to na razie nie będą mi odtrącać...). Kurcze na temat podarków jestem kompletnie zielona, mam wrażenie że wszystko jest ułożone tak żeby człowiek miał problem :-/
-
Hej! Nie mnie straszy, tylko wszystkich straszy... Była komisja z CQC ostatnio i od tego czasu menagerka zachowuje się jakby ją użądliła chmara szerszeni :-/ Trzy miesiace byly mile a teraz to maskara, wytrzymać nie idzie. Jest bardzo demotywująco. No i boję się że rzeczywiście popełnię jeden mały błąd i stracę Pin. Mówią nam że można go stracić nawet przez śmieszny brak podpisu czy brak policzonych tabletek. A jeszcze drugie pytanie. Już się kiedyś pytałam. Ktoś mi odpowiedział, że jak stracę PIN to automatycznie tracę prawo wykonywania zawodu w Polsce. Ale wydaje mi się to trochę niemożliwe. Bo jeżeli moja rejestracja w celu uzyskania PIN number trwała 6 miesiecy to taki proces odebrania nie może trwac tak szybko i na pewno można pisać jakieś odwołania do Okręgowej Izby w PL. Nie martwię się aż tak bardzo, najwyżej wrócę do Polski, pójdę na kasę do Biedronki i będę mieć lepszą pensję i świadczenia niż w pielęgniarka w szpitalu po 5 letnich studiachw PL :-/. Ale trochę byłoby mi szkoda bo kocham swoją pracę.
-
Mam pytanko... Co wiecie na temat prawnika dla pielęgniarki w Anglii? Bo im bardziej się zagłębiam w pracę w Care Homie, tym bardziej widzę jak łatwo popełnić błąd i stracić PIN. Stare pielęgniarki się trzęsą a co dopiero 25 latka, której język angielski jest drugim językiem i ma niewielkie doświadczenie :-/ Dzisiaj jedna pielęgniarka opowiadała jak była w NMC na przesłuchaniu i wybroniła się tylko dlatego że miała dobrego prawnika. Czy jesteście w temacie? Od kiedy zaczęłam samodzielnie pracować co chwilę mnie starszą że starcę Pin :-/
-
OO ile pytań a gdzie będziesz pracowac? Ja jestem drugi miesiac w domu opieki, ale dalej nie pracuje samodzielnie, jutro bede miała assessment z rozdawania leków :-)
-
haha no tak, jeszcze ciężko mi się przestawić z pacjenta na rezydenta po trzech latach pracy w szpitalu:-D
-
Cześć dziewczyny! Ja zaczęłam 9 pracę w MHA, dostałam pracę przez pośrednictwo TTM Healthcare. MHA przyjęło nas bardzo ciepło, miałyśmy tygodniowe szkolenie, a teraz jesteśmy ciągle przeszkalane do pracy w domu opieki. Co jak co ale nigdy tak dobrze zorganizowanego systemu nie widziałam. Domy opieki są przepiękne, z dbałością o rezydentów. Ale fakt, że pracy jest bardzo dużo - jedna pielęgniarka na ok. 20 pacjentów, kieruje się pracą ok 4-5 health care assisstants. Bardzo dużo leków - doświadczony pielęgniarz który rozkładał leki na 9, skończył podawać je o 10:30, bo musi patrzeć, czy nie wypluwają tabletek, czy połknęli, czy przeżuli. Mega dużo dokumentacji... Na jednego pacjenta przypada chyba kilogram makulatury :-/. Mam nadzieję, że sobie poradzę, bo mimo, że praca bardzo ciężka, to firma bardzo dobrze traktująca pielęgniarki - nie to co u nas. Tutaj praca pielęgniarki jest naprawdę doceniana.
-
Za 1,5 tygodnia mam wylot... Dacie mi jakies rady? Co wziąć ze sobą? Dobry słownik? :-D
-
A przez jaką firmę załatwialiście wyjazd? Ja wyjezdzam za 3 tygodnie... Tez z pośrednika. Tez na stanowisko pielęgniarskie. Tez się dogaduję po angielsku ale moja umiejętność porozumiewania się w tym języku nie jest cudowna i wspaniała ;-)
-
Mam pytanko do dziewczyn, które przechodziły ostatnio rejestrację NMC. Otrzymałam dzisiaj informację, że moja aplikacja została zaakceptowana i chcą opłatę 76 funtów. W jakim czasie otrzymałyście numer Pin po wysłaniu pieniążków i formularza? Widzę, że znowu będzie problem z przelaniem do NMC pieniążków, bo tym razem nie można zapłacić przez telefon ("do not use a bank transfer via telephone or internet banking to pay your fees). Chcą jedynie by cheque, by bankers draft (których nikt w Gdańsku nie chce mi wystawić! :-/ ) i on-line przez ich stronę (ostatnio miałam problem, ciągle mi odrzucało płatność.
-
Ja nie piszę, że tylko o hobby umiem porozmawiać, uczę się angielskiego od dziecka :-) oczywiście, zdaję sobie sprawę z ograniczeń językowych, jadę przede wszystkim po to aby zdobyć nowe doświadczenie, nauczyć się rozmawiać płynnie po angielsku. Mamy okres "ochronny-próbny", kiedy będę robiła co w mojej mocy, aby jak najwięcej się nauczyć. Ale wiadomo, że w każdej pracy są sytuacje, które potrafią nieźle zaskoczyć, również w polskiej pracy ;-). Nie jest moim celem, aby szkodzić pacjentowi, nie po to się uczyłam 5 lat... Ale swoją drogą rozglądam się za intensywnym kursem angielskiego :-)
-
Ja również dziękuję, szczególnie Iskrze Bożej za wszystkie odpowiedzi na moje trudne pytania :-) Dostałam pracę w MHA jako pielęgniarka - bardzo się stresuję :-) ale też i cieszę. Dla mnie maskrą są telefony - rozmawiałam trochę przez skypa, głównie przez speaking24.com. Ale co innego gadać o swoim hobby, co innego zaś jak mam przez telefon negocjować ile godzin będę pracować w tygodniu ;-)
-
Mam mega problem Dostałam pracę dzięki pośrednictwu TTM. Wśród dokumentów, które mam przesłać wymagają ZAŚWIADCZENIE LEKARSKIE, ktore potwierdza brak przeciwskazan do podjecia pracy w charakterze pielęgniarki. Przeszłam wszystkie zakłady medycyny pracy i odmawiają mi wystawienia takiego zaświadczenia. Czy brałyście kiedyś takie zaświadczenie i czy również miałyście problem? Nie wiem co z tym fantem zrobić :-((((