Cześć dziewczynki. Nie pisałam jeszcze na forum, ale my z mężem także leczymy się w Nowum od 3 lat. Jesteśmy po 2 punkcjach i 3 transferach. Niestety do tej pory bez efektów. Załamałam się tym wszystkim. Mój mąż twierdzi, że powinniśmy iść po poradę do psychologa i nawet zapisał nas do tej Pani w Novum, ale odwołano wizytę. Mam pytanko: czy któraś była może u niej na wizycie lub może słaszała jakieś opinie o niej?
Czy mogę tak nieśmiało do Was dołączyć? może i dla mnie to forum będzie formą terapii...