bafiorek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bafiorek
-
Igrek, hehe, no widzisz, a ja myślałam że Amerykę odkryłam :D HA HA HA Kurcze, ale przyznaję, że zmartwił mnie ten artykuł, zestresował przed jutrzejszym badaniem - istnieje duże prawdopodobieństwo że to pozostałość po Gonalu :( Szczególnie że ten wynik taki ni to niski, ale z pewnością nie wysoki. OK, nie roztrząsam tego lepiej, bo się za bardzo nakręcę. Ale jutro już nie będę taka wyluzowana przed badaniem jak byłam przed pierwszym:(
-
Hmm... to nie wiem Igrek, a myślałam że odkryłam dlaczego ten wynik taki dziwny powyżej zera wychodzi...
-
Igrek, nie wypatrzyłam tego, nie czytałam forum od samego początku :/ Ale nie miałyscie żadnych leków które zawierały HCG?Nie musi być oczywiście konkretnie Gonal.
-
Julcia, z ust wyjełaś mi to odo Alex. Nikt tu przecież nie jest z jakiejś wścibskiej ciekawości i zdecydowanie nikt nie zmusza z niej Igrek do testowania. Igrek wyraźnie mocno się denerwuje, wszystkie założyłyśmy, że test ją uspokoi. A widzisz, dwie krechy mówisz? No to już wiemy że w 12dpt można sikańce robić. W moim dzisiejszym 9dpt była smutna jedna krecha. Może bo beta nie rośnie, a może bo za wcześnie i w moczu stężenie jest zbyt niskie (oby to :) ).
-
Rudzia, to daj teraz jak najbardziej odpocząć organizmowi, wiem po swoim że musi tego potrzebować! Pokorzystaj z lata, wyluzuj się, odstresuj, będziesz z nowymi siłami zaczynać procedurę.
-
Hej Rudzia, dziękuję :) poniższy wycinek pewnego artykułu znacznie osłabił mój zapał do mojego wyniku bety w 8dpt (wysokość 17,87). Link do całej treści: http://www.mamo-tato.pl/article_show.php?a_id=138&s_id=9&ss_id=13 HCG - test na obecność ciąży "W przypadku podania gonadotropiny kosmówkowej w celu wywołania owulacji lub przedłużenia czasu trwania fazy lutealnej resztki hCG mogą pozostawać w organizmie do 10-14 dni po ostatnim zastrzyku, dając błędnie pozytywny wynik na obecność ciąży. W takiej sytuacji należy powtórzyć test za dwa dni tendencja wzrostowa poziomu hCG potwierdza obecność ciąży. Z pierwszym testem poczekaj do 14-tego dnia po podaniu leku, jeżeli był wykonywany zastrzyk z zawartością 10.000 IU gonadotropiny kosmówkowej, 10 dni po zastrzyku 5.000 IU, 7 dni po 2.500 IU." I to moim zdaniem odpowiada Igrek na Twoje pytanie dlaczego wynik bety wychodzi czasami wyższy, np. 5 zamiast wyjść zero skoro nie ma ciąży. Bo miałyśmy podawane zastrzyki typu Gonal, czyli gonadotropinę kosmówkową, czyli HCG po prostu i utrzymuje się nam ona w organizmie przez jakiś czas. :( Mam nadzieję, że ten mój wynik powyżej 5 ale ponizej jednoznacznego 25 i więcej tonie jest zły znak i nie tylko pozostałość po Gonalu. A może być. Dobrze że już jutro mogę testować, to przestanę się musieć nad tym zastanawiać. Acha, igrek, to w tym artykule jest ta informacja że beta powinna narastać o min. 66% w 48h. Więc wychodzi że to Igrek była mądrzejsza nie robiąc testu przed 14dpt. chylę czoło :)
-
Ja zaraz wychodzę z pracy, pokażę się wieczorem na forum, mam parę spraw jeszcze teraz. Papa :)
-
Tym razem nie wyszło absolutnie nic a nic, nawet bladego cienia drugiej kreski :(
-
Nie, nigdy mi nic nie wyszło, ale też raczej nigdy nie byłam w ciąży, bo zawsze był okres w terminie. Myślę że testy są ok, ale lepiej przekonam się o tym jeśli mi betka urośnie i będę sprawdzać dla ciekawości kiedy to one coś wykażą
-
Hehe, no zrobiłam żeby zobaczyć od jakiej wartości bety te testy wychodzą już. Przy mojej wysokości (lub nazwijmy ją szczerze niskości, hihi) jeszcze wyraźnie nie wychodzą. Ja mam takie testy kupowane na sztuki, oczywiście każdy z nich jest w oddzielnym fabrycznym opakowaniu. Kosztują zdecydowanie mniej niż te z obudową plastikową które z reguły za 10-15 zł kupujemy w aptekach, bo tu sztuka jest za 1zł. Kupiłam je nawet jakoś w paczce z testami owulacyjnymi za łącznie jeszcze mniej. http://mojaowulacja.pl/sklep/testy-ciazowe/14-test-ciazowy-paskowy.html
-
Oczywiście, że nie wyszedł dziś rano :)
-
Igrek, przecież wiesz, że powodzenie czy niepowodzenie jednej z nas nie znaczy absolutnie nic dla sytuacji innej z nas. Więc nie myśl negatywnie tylko rób test w 14dpt (bo wiem że wczesniej to nigdy nie zrobisz :) )
-
Kurcze, jak ja napisałam, oczywiście życzyłam Ci wysokiej bety miałam na myśli... Sorka Bardzo mi przykro :(
-
o nie... :( Janko... :(:(:( tak mi przykro.... :( Ściskam Cię mocno, bardzo Ci tego życzyłam :(
-
Igrek, dla mnie to jednak silna wola, nigdy w życiu nie wytrzymałabym tak długo. Kobieto, jesteś wielka :):):)
-
Dziękuję Maggi, to cudnie że widziałaś bijące serduszko, to marzenie każdej z nas :) Niech dzidzia rośnie zdrowo i szybciutko :)
-
Mama novumowa, Julcia, Szcęśliwa Mama - dziekuję za miłe słowa, po cichutku liczę na ładny przyrost jutro :) Malwi, Julcia, pytałam o te leki i co się bierze dalej jeśli się jednak zajdzie, bo mam ostatnią tabletkę encortonu i zastanawiałam się czy wykupowac następną receptę. Czy będę to dalej brać, bo tak bym sobie darowała na zapas (na później) kupowanie. Ale ponieważ do 14dpt pewnie mi tego nie odstawią, to pojechałam jednak wykupić i tyle. Oczywiście nieczego nie odstawię w życiu bez porozumienia z lekarzem, byłam tylko ciekawa :)
-
Lato, tak, właśnie to jest jakaś masakra, że dopiero teraz się dowiadujesz. Tule inseminacji i transfery, toż to woła o pomstę do nieba, żeby tyle Cię przemęczyć, a takiego badania nie zrobić. Jeśli mi się nie uda teraz to też zrobię to badanie
-
Nie dziwię się Lato, że jesteś w rozterce, dylemat jest ogromny... :(
-
Malwi, pytanko, czy Ty brałaś encorton? Czy jak zaszłaś w ciążę to brałaś go dalej? To samo pytanie dotyczące estrofemu.
-
Monka dziękuję, oby! :) Ja normalnie byłam pomalowana, tylko perfum nie użyłam. nawet się balsamem posmarowałam i później za glowę złapałam że chyba nie trzeba było, ale już po ptakach było. No i zero problemów. Więc maluj się spoko, nie martw się
-
Dziękuję Janko, trzymam baaardzo kciuki za Ciebie i czekamy na wyniczki o 13.30 punkt :D
-
Malwi, dziękuję bardzo :)
-
Lato, hej, dziękuję za gratulacje. Muszę przyznać że długo myślałam o tym co powiedzieli Ci lekarze i zastanawiałam się nad radami jakie dawały Ci dziewczyny. Oczywiście musisz ocenić na ile masz siły, bo przechodzić ciągłe poronienia musi strasznie przybijać każdą osobę, nie zajść całkiem w ciążę jest już zdecydowanie lepiej (moim zdaniem). Ale też ryzykować urodzenie niepełnosprawnego dziecka jest ogromnym wyzwaniem dla matki, ojca, całej ich rodziny i jakim jest życiem dla tego nieszczęsnego maluszka. Właśnie to jest moją własną największą obawą - bo przecież taki maluszek, a później nawet już dorosła osoba nie może najczęściej funkcjonować bez opieki. I jest to baaaardzo ciężki kawałek chleba dla wszystkich. Z pewnością znasz sama takie rodziny. Mają strasznie pod górę ze wszystkim ( a wytykanie palcami jest to chyba najmniejszym z problemów). naturalnie jest to problem natury etycznej, każda z nas tu walczy przecież o swoje dzieciątko, ale co chcę przez to wszystko powiedzieć, że ja na Twoim miejscu zapewne robiłabym wszystko i wybrałabym opcję, która dawałaby mi największą szansę na ZDROWE dziecko. Bo to najwazniejsze.
-
Janko - trzymam kciuki za Twoją betę, będzie z pewnością spektakularna! :) Monka - nie bój się punkcji, będzie dobrze!