Ja 10 lat temu, kiedy byłem jeszcze małym chłopcem miałem wypadek samochodowy wracając od babci. Jechałem z tata gdy nagle ojciec, skurwysyn-jebany cygan- zahamował ostro, bo chciał, żebym wypadł z wozu. Ale kutas zapomniał, że jak zahamuje to pierdolnie się w klatę! Ja wyszedłem z tego cało, ale mój ojciec miał połamane 44 żebra. A dobrze mu!
pozdrawiam:)