Linka65
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
http://pobieranie-wrzuta.pl/mp3,4599,weekend-ona-tanczy-dla-mnie.html Znacie?Znamy!To posłuchajcie:) Ta dziwnie miła piosenka podoba się nie tylko 55 milionom ludzi w różnym wieku,ale także.... niemowlętom:) Moja wnuczka miała 6 miesięcy kiedy usłyszała ją po raz pierwszy i od razu zaczęło się szaleństwo.Nóżki "rapowały" dla mnie:)rączki tańczyły w rytm i twarz,szczęśliwa,uśmiechnięta, skupiona na tym co wyprawia na teledysku "wujek Radek"):) To trwa.Wystarczy,że maleństwo usłyszy "Ona tańczy dla mnie"zaczynają się uśmiechy,podrygiwania i poruszania w rytm piosenki. Jak widzę małą na skypie zaczynam:Jaaaaaa,uwielbiam ją(absolutna prawda),ona tu jest!I tańczy dla mnie!Przy ONA już jest uśmiech,sprawdziłam kilkakrotnie:) Nasza Leonka,Napoleonka bardzo lubi się uśmiechać,jest bardzo pogodna i gadułka. Jaaaaaa,uwielbiam jąąąąąąą:)
-
Złamałam rękę. To już prawie 2 tygodnie temu,na pierwszej dużej odwilży,kiedy przemielony z solą śnieg zakrywał lód znajdujący się pod spodem. Fatalnie,bo czy to z uwagi na silny stres i osłabienie,czy to z powodu pobytu w szpitalu na izbie przyjęć w celu usztywnienia nadgarstka,złapałam tego ostatnio wszędzie buszującego wirusa grypy ze zmutowanego gatunku A1... Horror,do dziś pokasłuję,jestem słaba i załamana. Szczególnie,że za dwa dni przylatuje do mnie wnusia malutka ze swoją mamą.Nie wiem jak to będzie wyglądało kochanie maleństwa jedną ręką:)
-
Witajcie Wczoraj zadzwoniłam do mojej warszawskiej przyjaciółki o godz.11.30.O 13.20 ona zadzwoniła do mnie,potem wysłała smsa.Obu nas nie było w domu:),a moja komórka została "do nabijania":) W tym samym czasie rozmawiałyśmy ze sobą telepatycznie:) Coraz częściej zauważam,że wystarczy,że o kimś myślę nawet niekoniecznie intensywnie od razu jest! Nie wiem ile razy mówiłam to córce:właśnie wzięłam do ręki telefon,aby do Ciebie zadzwonić,kiedy ona dzwoniła do mnie. Dość dawno temu jadąc autobusem pomyślałam o mojej przyjaciółce,że już pewnie jedzie do mamy,do Sierakowa.Mój autobus zatrzymał się na skrzyżowaniu,aby przepuścić dalekobieżny i kto siedział na przednim siedzeniu i wcale mnie nie widział?Ewa. Cały czas,podczytując naszą Werandę myślę o Benignie,która jak mogła tak utrzymywała werandę w kafeteryjnym bycieMibie,która od lat mieszka w nowym pięknym domu nad zawianym obecnie i zmrożonym polskim morzem,a jej mądry synek pewnie już chodzi do szkoły,o Jay,która na dniach spodziewała się dziecka i do dziś nie wiemy jak mała dziewczynka ma na imię,o Aleks po której ślady zasypał wiatr historii. Myślę o wszystkich,którzy wstępowali tylko na chwilę na pogaduszki na werandzie:o Advanced,której ślady zniknęły,Gracji,o Vidze,która prawie sama dawała radę,aby weranda tętniła życiem,kiedy mnie świat się kończył w okropnym 2006 roku. Każdy mógł wejść na werandę,aby pogadać,ale trollować to już nie:) Ach,gdzie są niegdysiejsze śniegi,zawiało,rozwiało
-
Aurinko odsypia latanie za ocean? Benignopotrzebna jesteś werandzie! Z potrzeby serca zaczęłam podczytywać werandę od początku,od środka i od tyłu i czuję się trochę dziwnie,trochę tak jakbym starą przyjaciółkę zaniedbała,buuuu. Jak to w życiu,doszły nowe sprawy,nowe smutki i radości a pozostało coś co dawało nam energię na życie,na trudny czas od 2005 tego roku! 7 lat temu z małym haczykiem powstała weranda. Jakie tam wszystko ładne było,jak chciało nam się starać być chociaż raz dziennie,a ile ludzi!!!A ile trolli wykasowanych przez miłe moderatorki,upsss. Ależ się wzruszyłam niezmiernie:)
-
Czyli w Amsterdamie jakoś tak rano będziesz Aurinko:)? Będę tam, trzymać samolot,aby zgrabnie wylądował,a potem do Warszawy to już rzut beretem. Ja mam do Londynu bliżej niż do Warszawy,biorąc dodatkowo pod uwagę odległość do dworca:) Póki co moja wnusia maleńka regularnie przylatuje do mnie,córuś jest na urlopie na dziecko do czerwca.Potem pewnie ja będę latać jak najczęściej.Mamy dopracowaną trasę na Luton. Dzisiaj gra Wielka Orkiestra,pobiegłam do pobliskiego centrum handlowego i zaskoczenie:ochroniarz wypraszał wolontariuszy z puszkami mimo,że w Poznaniu -4 st.C i mimo,że wśród nich były małe dzieci.Takie szerokie aleje w centrach to doskonałe punkty na zbieranie pieniędzy do puszek,szczególnie wtedy gdy na dworze zimno,trudno zrozumieć takie zakazy. Super,że Owsiak poruszył problem starości w Polsce z eutanazją zresztą w tle.Ten skrzętnie omijany wstydliwy problem ujrzał światło dzienne.Nie da go się już tak sobie zamieść pod dywan. Benigno czekamy na Ciebie na werandzie!
-
To w niedzielę będziemy cieszyć się na Twój powrót Aurinko Wszędzie dobrze,ale czas do domu.Niestety Kurpie znowu mają zdecydowanie za niską temperaturę plus oczywiście śniegi,na to samo podobno zanosi się w Poznaniu,brrrrr. Całe szczęście,że pobuszowałam dzisiaj po przecenkach:) w Starym Browarze i nabyłam śliczny,wzorzysty,cieplutki,tak ciągle modny komin na szyję za jedyne 12,50:) Kocham takie obniżki,a na ten przemiły gadżet spoglądałam już kilka razy,zawsze wydawał mi się jednak zbyt gruby,za ciepły,za szary i po co ta subtelna srebrna nitka,ale za te pieniądze okazał się być akurat:)Teraz już nie boję się zimy złej. Zauważyłyście,że im człowiek starszy tym mniej podoba mu się zima?Wspaniały był ten początek stycznia z temperaturami sporo powyżej zera i bez śniegu. Chyba Benigno trzeba rozpalić wesoły ogień w kominku na Werandzie i czekać na Aurinko i na...wiosnę!
-
Do siego roku Werando 2013! Koniec świata nie nadszedł chociaż jak się w TV widzi ciężkie pożary i 45 stopni w Australii i śnieg w Jerozolimie to można zwątpić. A w Pensylwanii miała być wiosna,Aurinko:)Gdzieś się zagubiła? W Polsce też jej nie ma,chociaż dzisiaj jak przygrzało słońce i rozpuścił się nocny niewielki śnieżek,a wróble zaczęły swoje głośne świergoty wydawało się,że wiosna tuż,tuż.I dnia przybyło "na barani skok":P Benigno:) jak Twój kot? Moja Imitacja jest już staruszką,ceni dobre jedzenie i wygodę,żadnych spacerów po śniegu ani po deszczu,dobrze że jeszcze na telewizor wskoczy.Dlatego kochana pańcia zakupiła dekoder do starego,szerokiego telewizora,aby kotu się nie pomyliło a pani mogła odbierać nową naziemną telewizję cyfrową. Tak jak Aurinko cieszy się swoją Amelką,tak ja cieszę się swoją Leonką,za miesiąc ma być u babci.Mała rośnie i robi się coraz mądrzejsza,ale to musi potrwać,aby z takiego maleństwa stał się człowiek. Ściskam mocno z nowym rokiem!