

Alice.;)
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Alice.;)
-
miło, że się ktoś odezwał
-
ale cisza na kafe... nikogo nie ma?
-
niestety, jestem zmuszona Was opuścić... mam nadzieję, skoro, że ten jeden raz wcielisz się w główną rolę kobiecą w przedstawieniu, i zaspokoisz antytalenta, który na jutro przygotuje dla mnie coś specjalnego.:* I powiem Ci, że myliłam się co do Ciebie...nie jesteś taka zła, jak myślałam.; ) pozdrawiam Cię serdecznie.
-
antytalent.. ta bezwstydność powoli zaczyna robić się mokra, jest spragniona delikatnych pieszczot...
-
antytalent.. nawet sobie nie wyobrażasz, jak bardzo bezwstydnie nagie jest moje łono...
-
antytalent.. skoro chodzi zapewne o Twoje ciało... Wsuń swą dłoń między moje uda, niczego bardziej nie pragnę...
-
antytalent.. I oczywiście, przytulę się do Ciebie.
-
antytalent.. czasem potrafię być bezwstydna, i właśnie teraz taka jestem... moje ciało zaczyna drżeć z rosnącego podniecenia, piersi spragnione są Twego dotyku, a brodawki z każdą chwilą zaczynają być coraz twardsze, moje łono czeka na Ciebie...
-
antytalent.. to zależy, jak bardzo mnie rozgrzejesz...
-
pytasz, czy teraz też jestem grzeczna? hmm, narazie jeszcze tak, ale może się to zmienić...
-
oczywiście, że Cię lubię.:* byłam grzeczna jak aniołek.
-
jeśli mam być szczera, to tak, jestem trochę zazdrosna.. byłam na procesji.
-
nie, nie biorę tego na poważnie.
-
nie musisz mi się tłumaczyć...
-
yhy, rozumiem...
-
troszkę tęskniłam... A Ty? widzę, że sobie kogoś znalazłeś..
-
cześć, antytalent. :*
-
widzę, że się świetnie bawicie..
-
hej ona 37
-
No ja jestem.
-
taa, bardzo...
-
Ooo, zed.
-
Jestem juz.
-
Dobrze... Tylko poczekaj 10 minut, ok?
-
hmmm...cóż za kusząca propozycja...