

Alice.;)
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Alice.;)
-
Muskularny, a o kogo Ci teraz chodzi dokladnie?
-
Twój skarb musiał długo czekać na rozpakowanie...:*
-
Adaś, ja Ci nie dam dziś nigdzie uciec.:* a więc weź mnie na ręce, i zanieś do sypialni...:*
-
Adaś.:* chętnie usiądę na Twoich kolankach...
-
trochę leniuchowałam, a to wyskoczyłam na rower z koleżanką, u rodziców byłam... A Tobie, ona, jak minął weekend?
-
ona, nic się nie zmieniło, i myślę że się nie zmieni. To tak z mojej strony. Niewiem, co Adam myśli, ale być może podobnie jak ja.. Zocor21 niestety, nie masz u mnie szans.
-
hmm...może faceci boją się mojej inteligencji? ; > a tak już poważnie, to sama niewiem, czemu jeszcze nikogo nie spotkałam... Zocor21 za niedługo na kafe przyjdzie Adam (antytalent), więc podziękuje za Twoją propozycję.: >
-
Ona, jeśli chodzi Ci o kafe, no to jest OK. a w realu, cóż... do dupy... jak narazie jestem sama...
-
Ona 37, ahaaaaa.:D i wszystko jasne.xD
-
hej ona. dawno Cię nie widziałam na kafe...
-
hej wszystkim. Nie mam zamiaru nigdzie uciekać w najbliższym czasie.
-
hej Ewka.
-
ahh, tak wyszło... pogadałyśmy troszkę z Ewcią, no i zeszło się do 2 nad ranem.:)
-
Oj ze wstaniem dziś rano ciężko było... :]
-
hej Adam.:*
-
o, hej darwin.
-
Jestem spod Warszawy. Kochana, jutro dłużej popiszemy, bo ja już idę spać, muszę na 6 wstać... Pa.:*
-
Ewcia, też bym chciała mieć taką przyjaciółkę jak Ty...:*
-
Ewcia, moim pierwszym "poważnym" facetem był starszy o 5 lat chłopak. Ja miałam 17, on 22. Straciłam z nim dziewictwo... Kochałam go bardzo... Byliśmy ze sobą rok. Kiedyś pokłóciliśmy się strasznie, bo mnie zdradzać... Byliśmy w jego mieszkaniu... Zaczął mnie strasznie wyklinać... Strzeliłam mu 'z liścia'... Wystraszyłam się jego reakcji, bo był bardzo nerwowy... Uderzył mnie tak, że aż się przewróciłam... Zatkało mnie.. Wzięłam torebkę, i szybko wybiegłam z płaczem... Mieszkałam jeszcze z rodzicami... Miałam opuchnięty policzek... Mój tata chciał go zabić... Ledwo go powstrzymałam.. Zerwałam z nim... Wyjechał, niewiem gdzie... Drugi mój chłopak zdradził mnie z moją koleżanką... Wzięli ślub, i mają małego synka...
-
Adam, Twoje pocałunki doprowadzają mnie do szaleństwa.:* Dobranoc.:*
-
Adam, bardzo chętnie dam Ci się ucałować przed snem.:* Ewcia, zazdroszczę ludziom, którzy mają swoją drugą połówkę...ja za to zawsze trafiam na drani...
-
Adam, bardzo sie boje...
-
Adam, też żałuję, że nie mogłeś być przy mnie...myśl o Tobie oddawała mi otuchy.:*
-
Ewcia, ja się nie boję, bo Tobie mogę ufać. :* bardziej obawiałabym się 'skoro'. Adam, ostra była burza. pioruny tak waliły, że aż biało się na niebie robiło... Tak się strasznie bałam...
-
yhy, rozumiem.