Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mamita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mamita

  1. Luska z tego co pamietam, to masz lareta, ja już byłam moim na spacerze testowym z Didzią z rodziny, i Mama dzidzi sobie bardzo chwaliła, przede wszystkim amortyzację, czyli jakość jazdy po naszych terenach, później jej się ciężko prowadziło swoim, bo laret lepszy, a ona ma Quinny. Także myślę, że będziesz zadowolona. Aaaa i kupiła mufkę do wózka i też bardzo sobie chwali!! Nie marznie w ręce, nie musi zdejmowac specjalnie zdejmowac rekawiczek, jak Dzidzia wymaga w trakcie spaceru specjalnych zabiegów, i dla mnie też kupiła, dostanę jak urodzę :) Także mogę polecić http://allegro.pl/edisa-spiworek-mufka-na-rece-welna-producent-i2796176105.html A poza tym była mowa o pościeli i śpiworku- ja na pierwsze dni/ pierwszy miesiąc- rożek, a potem śpiworek. Będę czuła się bezpiecznie, tym bardziej, że w swoim łóżeczku i pokoiku swoim, 2 m od naszych stóp, ale za ścianą, ciekawe jak to będzie. Czuwać będzie elektr. niania z czujnikiem oddechu, i pewnie Mama czyli ja na fotelu do karmienia przez pierwsze nocki :D Dobra, dobra już nei zanudzam, bo mnie poniosło.
  2. Cześć Mamusie!! Ana, zuch dziewczyna, raz jeszcze gatulacje i wszystiego naj dla Was! Titucha ja też dziś byłam na "długim" spacerku jak na moje możliwości, świadoma swoich praw i obowiązków zostawiłam auto i poszłam, co by Mała pchała się w dół ;) Mój M swoją drogą tak się boi, że najchętniej zostawiłby mnie dziś już w szpitalu i odebrał po porodzie, ale nic z tego :D Poza tym dziś odkurzanie, obiad, no ale cały dzień tak się nie da, więc już lecę na kanapie. Jutro ambitny plan mycia okien, ale nie wszystkich na raz. Poza tym pochłonęłam 1.5 kg mandarynek- pyszniutkie, chyba jakaś obsesja robienia zapasów, tego czego lada dzień (mam nadzieję) już nie będę mogła jeść, też tak macie?? Gosik, też chciałam założyć sobie sztuczne rzęsy- i zawsze świeżo wyglądać, ale kasy zabrakło w tym miesiącu, no a w grudniu lepiej nie będzie, tym bardziej, że u mnie termin na 4 grudnia. Ale też robiłam hybrydowy na dłoniach i na stopach, uzup na dłoniach w poniedziałek, zobaczymy czy się pokażemy. Paznokcie robię przez całą ciążę i dają mi lepsze samopoczucie, przy pozostałych anty-kobieco-sexy dolegliwościach ;) Mama_ z tego co piszesz twarda Babka z Ciebie i poradzisz!! Choć rozumiem obawy. A tu fajniutki filmy- NIE o porodzie, ale ze śliczną Dzidzią, i fajne chwyty, niektóre mam przećwiczone na szkole rodzenia i nie śmiejcie się- z maskotką w domu z M, a co tam :D!! http://www.youtube.com/watch?v=KqzeZ-it5Zk Miłego wieczoru P.s- podobno w biedronce dada ma nową aplikację z reniferem, także słodko ;)
  3. Hej Mamuśki!! Ja właśnie po wizycie 38+1. Marniutki 1 cm rozwarcia u nas, a ja miałam nadzieję, że Mała już głowę wystawi i mój gin odbierze poród przy okazji :D. No ale plan się nie powiódł, szyjka miękka ale długa. Moje bóle krzyżowe mogą coś delikatnie przepowiadać. Liczyłam na więcej, ale najważniejsze, że przepływy przez pępowinę i mózg są prawidłowe, to znaczy że Mała czuje się dobrze. Kolejna wizytę po połogu, albo opcja którą wypieram, za 2 tyg, jak nie urodzę. Fajne jest to, że wypisany został już dokument do becikowego, jeszcze tylko Dzidzi brakuje, taki szczególik ;) Justi, 250 Euro- szok!! I zakupy też takie pierdołowate.. No ale zarobki pewnie też inne, ale tak czy siak, dużo- współczuję. Mój organizm też się niby oczyszcza, ale chyba nie do porodu, bo robi to od tygodnia, tylko chyba żeby zrobić miejsce na nowe posiłki, dziś dałam CZADU na kolację: 3 kanapki, 5 mandarynek, paczka chipsów a na koniec M przyniódł MC flurry, MNIAAAAM :) Jutro odrobię sprzątaniem. Miłej nocki :*
  4. 1. AAAAAAaaaaa Ania gratulacje, aż się łezka uroniła, gratuluję zdrowej dzidzi!! 2. AAAAaaaaaa ostatnie 2 tygodnie do terminu porodu i ROSTĘPY- na biodrach, 8,5 miesiąca się ochroniłam, i na finiszu taki o prezent 3. AAAaaaaaa 2 tygodnie- plus 3 kg Dziś wieczorem wizyta, zobaczymy co powie lekarz. Miłego bezrozstępowego popołudnia dla Was ;)!! P.S- moja Niunia rusza się tak mocno jak jeszcze nigdy dotąd.. niech ten poród już nadejdzie!
  5. Hej Laski!! Titucha, z tego co wiem, nawet jak jesteś chora, a nawet tym bardziej musisz karmić, w ten sposób przekazujesz przeciwciała dziecku, i uodporniasz je. Nika- niezła historia!! Ja miałabym problem... ale najważniejsze że zdrowy chłopak i nie ma to jak kobieca intuicja ;)!! A ja dziś myślałam, że będę liczyć skurcze i wyląduję na porodówce. W ogóle nie mam problemów z kręgosłupem, a tu dziś nagle na zakupach tai dziwny tępy ból/ ucisk w dolnej części krzyża, z małymi odstępami co chwilę, aż musiałam stawać. I ogarnęły mnie dwa odczucia:" o kur... chyba się zaczyna- boję się!!" i jednocześnie: "hurra- córcia niedługo będę Cię trzymać w swoich ramionach". No ale stety lub nie nie minęło. Zobaczymy jak nocka. Ciekawe jak tam Monia? U mnie 37+6, przyszły tydzień wizyta 38+2, mam nadzieję, że lekarz potwierdzi, że zaczęło coś się dziać i będziemy niedługo w trójkę. Miłej niedzieli!
  6. Ja mam prawie co noc skurcze, takie jak na okres, ale mija po kilku minutach i mogę zasnąć. A a propos nocy, to nie chiciałabym zacząć rodzić w ciągu nocy, bo mam wrażenie, że wtedy mój próg bólu jest o wiele niższy niż w ciągu dnia, a wrażliwości wyższy. W ciągu dnia jakoś człowiek inaczej reaguje i bardziej trzeźwo jest w stanie okeślić swój stan. Wolałabym I okres spędzić w domu póki się da, a w nocy nie wiem czy będę w stanie nie panikować. Pytałyście się też o częstotliwość wizyt, miałam do 8-go miesiąca co 4 tyg,, 33 tyg ostatnia w takim rytmie, potem 3 tyg, czyli w 36 tyg, a w przyszłym tyg mam w 38 tyg, czyli po 2 tygodniach. Mam nadzieję, że nie namieszałam ;) Miłego weekendu. P.S- mama_ mam większy brzuch od Ciebie, więc reakcja Dziadka uzasadniona, wczoraj mierzyłam... ;) / :(
  7. Ja mam prawie co noc skurcze, takie jak na okres, ale mija po kilku minutach i mogę zasnąć. A a propos nocy, to nie chiciałabym zacząć rodzić w ciągu nocy, bo mam wrażenie, że wtedy mój próg bólu jest o wiele niższy niż w ciągu dnia, a wrażliwości wyższy. W ciągu dnia jakoś człowiek inaczej reaguje i bardziej trzeźwo jest w stanie okeślić swój stan. Wolałabym I okres spędzić w domu póki się da, a w nocy nie wiem czy będę w stanie nie panikować. Pytałyście się też o częstotliwość wizyt, miałam do 8-go miesiąca co 4 tyg,, 33 tyg ostatnia w takim rytmie, potem 3 tyg, czyli w 36 tyg, a w przyszłym tyg mam w 38 tyg, czyli po 2 tygodniach. Mam nadzieję, że nie namieszałam ;) Miłego weekendu. P.S- mama_ mam większy brzuch od Ciebie, więc reakcja Dziadka uzasadniona, wczoraj mierzyłam... ;) / :(
  8. Fajny artykuł o zbliżającym się porodzie http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/porod/co-sie-dzieje-w-czasie-ostatnich-chwil-przed-porodem_36767.html U mnie senność i rozwolnienie... ciekawe... zobaczymy ;)
  9. Hej Dziewczyny! Program też oglądałam i właśnie chciałam wkleić linka ;) Co do nacinania krocza to osobiście wyrażę zgodę. Myślę, że tak jak podczas całego porodu trzeba mieć zaufanie do personelu, i tak też w przypadku nacięcia krocza. Mam znajomą, która nie miała nacięcia, rozerwało od krocza do odbytu.... Reszta można sobie wyobrazić... Dlatego smaruje krocze codziennie, żeby je rozciągnąć, ale w razie potrzeby, albo obawy personelu przed pęknięciem wolę małe nacięcie podczas kulminacyjnego punktu skurczu, niż rozerwanie. Bo przecież dlatego nacinają. Mam koleżanki z naciętym kroczem, i przy wszystkich innych dolegliwościach tego szczególnie źle nie wspominają. Choć wiem, że z tym zaufaniem do personelu jest ciężko, dlatego ja nie mogę się zdecydować w jakim szpitalu rodzić, dostaję już kota od tego rozważania za i przeciw. A po tym jak zobaczyłam pro-familia szpital to już w ogóle można popaść w depresję i zacisnąć mocno nogi ;) U mnie 37+4, w środę wizyta, ciekawa ile mała urosła, ale podejrzewam, że Mała nie jest wcale taka mała jak mi lekarz mówi, jakieś takie przeczucie i wygląd brzuchola :D Wczoraj mnie się Dziadek zapytał, czy nie mam bliźniaków, ahh uwielbiam takie komplementy!! (Mama_ choć i tak mniej przytyłaś niż ja w ciąży pojedyńczej :D, więc bez obrazy ;) ) Miłego dzionka od Mamity- wieloryba
  10. Monika 3mamy kciuki :):):) Ja również kończę 37 pełen tydzień.. ahh kwestia może godzin, dni, max miesiąca, ta niepewność jest niesamowita!! Brzuch mi podobno opadł, ale i ta tym jak na razie u mnie objawy się kończą. Wczoraj się dowiedziałam ważnej rzeczy: BEPANTHEN, który jest do piersi i do pupy małych TRZEBA ZMYWAĆ przed karmieniem!! Od niedawna podobno taką zmianę zrobili. Poczytajcie, bo pamiętam, że niektóre z Was pisały że będą stosować. Ja używam maltan, już smaruje, niby można tak przygotować piersi wg producenta, albo naciągają naszą kieszeń ;) Mam nadzieję, że u Was też tak słonecznie, miłego dzionka
  11. Monika 3mamy kciuki z całego serca, aby wszystko było ok, buziaki dla Was i dla innych szpitalnych Mamusiek, jesteśmy z Wami :*
  12. Ja również się cieszę, że to fałszywy alarm, ale uważam, że lepiej 10 razy pojechać i się dowiedzieć, że Dzidzia mocniej przysnęła, niż choć 1 raz coś przeoczyć. Ja dziś wstałam o 10 rano, i się zdziwiłam, bo moja Mała nadal spała, a zazwyczaj budzi się razem z Mamą. Już czułam strach, poszłam pod prysznic, tam naprzemiennie ciepła i zimna woda, śniadanko i zaczęła kopać :)!! Ale czułam już ten strach i chciałam jechać do szpitala, jeżeli w ciągu godziny nic by się nie działo. Jak w końcu zaczęła kopać, to mi się łezki zakręciły, bo to taki stres i za razem ulga. MAM DO WAS PYTANIE; ostatnio spuchły mi kostki i nóg i dłonie, po raz pierwszy w ciąży, strasznie dużo pije i siusiam, dużo tyje, po 1.5 kg tyg. i kolejna wizyta za półtora tyg. Czy jeżeli miałabym cukrzycę ciążową, to okaże się to na podst. wyniku badania moczu, tj. cukru w moczu, czy na wszelki wypadek zrobić test z glukozą?? Chodzę pryw, więc od lekarza i tak skierowania nie otrzymam. Proszę bez skojarzonych opowieści, które są przerażające, bo potem mam filmy, tylko o objektywne opinie ;)- z góry dziękuję. I miłej resztki niedzieli
  13. Hej, Ja też dziś po wizycie. Mała waży 2600 g, 36+2 dni. Podobno nie pcha się jeszcze na świat, ale oczywiście może to się zmienić. Główka wysoko i kolejna wizyta za 2 tyg. Posiew muszę też jutro oddać do badania, więc i u mnie badanie na paciorkowca. Ale nie martwię się, bo tak jak pisałyście, przed porodem antybiotyk i po sprawie, a te bakterie dosyć często nosimy, ale nie wiemy o tym. No to dziewczyny, dla niektórych z nas zaczna się odliczanie ostatniego miesiąca, albo i nawet mniej, ale to się dowiemy jak będzie PO :D A tak poza tym, to w tym tyg. dowiedziałam się o 3 ciążach wśród znajomych :D Miłego wieczorku!
  14. Cześć Dziewczynki! Widzę, że jak nie urok to sr..., każda ma swoje dolegliwości w nocy, ahh!! Ja pierwszy raz od kilku dni nie miałam zgagi- hurrra:D Może brzuch się obniżył? Czuje się rewelecyjnie, choć do WC i tak wstałam 5 razy, ale to już pikuś ;) Widzę temat depresji przedporodowej- miałam takie chwilowe załamanie, może nie takie jak opisane teraz u nas, ale wyrobiłam na zakręcie- staram sobie uzmysłowić, jak bardzo dziecko dowartościuje moje życie i uczyni je ciekawszym, stworzy powód dla lepszego "ja". Staram się skupiać na pozytywach, ale nie mam pojęcia, co w głębokiej depresji pomaga, ale mam nadzieję, że minię i życzę dużo siły w zwalczaniu tego stanu, który niemniej jednak jest tak samo naturalny jak radość z ciąży, będzie dobrze- musi :*!! Wózek ładny, ale wydaje mi się że na teren pozamiejski koła będą za cieńkie, i w zimę może być problem. Już kilka razy słyszałam, że w takich terenach sprawdza się xlander. Natomiast jeżeli chodzi o wózki klasyczne, to moja koleżanka mieszka w mieście, ale na nowo wybodowanym osiedlu, gdzie jest wyboisto i chwali sobie ten wózek: http://allegro.pl/wozek-roan-marita-2w1-torba-folia-kurier-gratis-i2740992040.html. Ważna jest też kwestia, czy poruszanie będzie tylko autem poza miejsce zamieszkania, czy też autobusem- chodzi mi o funkcjonalność. Na pewno kupowałabym po tym jak na żywo obejrzę i zobaczę, bo swojego czasu też byłam zdecydowana, dopóki nie dotknęłam- czar prysł w ciągu 5 sekund. Może jutro pojadę zobaczyć 7 dniową Dzidziuchę :D:D:D Miłego weekendu!!
  15. Hej Dziewczyny, Mnie ogólnie boli dany bok, na którym leżę, jakby całe były w siniakach. Natomiast męczy mnie od kilku dni niemiłosierna zgaga!! Już nie jem od 19.00 ale to i tak nie pomaga. Od 23- 6 nad ranem czuje wieczne uczucie palące w przełyku i kwas żołądkowy, jakby mnie przez całą noc brało na wymioty. Do tego dołącza co 2 h potrzeba WC i... już nie wiem co robić. Śpię z głową uniesioną, ale to i tak nie pomaga, już ostatnio przenosiłam się do salonu na rogówkę i na siedząco spałam. Macie jakiś magiczny pomysł? Jeden plus jest- przyzwyczaiłam się do wstawania co chwilę w nocy ;) Miłego dnia Mamusie!!
  16. Ja wspominałam o Lęborku, ale nie jestem z Lęborka, tylko jadę tam rodzić, więc n ie znam lekarzy. U nas w szkole rodzenia wypowiadał się przyszły Tatuś- farmaceuta- że ten żel nie pomaga, że to wynalazek z Austrii, gzie ma też znajomych po fachu w szpitalach i tam ich nie stosują, heh ;) Dziś nam powtarzała położna, że połowa sukcesu na porodówce to pozytywne nastawienie. Wtedy np. nasz organizm sam wydziela więcej i "chętniej" oksytocynę, która odpowiada za postęp. Ja zaczęłam masaż krocza specjalnym olejkiem, ciekawa jestem czy uda się bez nacinania.. Dobranoc Wam
  17. Kochane, widzę u nas na forum gorąco, bo i terminy porodów coraz bliżej :D Ja chciałam się z Wami podzielić też fajną opowiastką- moja znajoma urodziła w 38 tygodniu, o 17 w sobotę pojechała do szpitala- 4 cm rozwarcia, o 22 Synka już mieli w ramionach, pierworódka, bez nacięcia krocza, kroplówki, niczego, położne pomocne, jak na razie wszystko ok, mały przesypia w nocy 5/6 h, wiec budzi, zeby pobudzać laktacje i dalej Mały śpi. Dziś jadą do domku, ahhhh ja też już chcę ;) (Szpital w Lęboru bardzo sobie chwali po porodzie) Miłego wtorku dla Was!!
  18. Mamusia, miałam wizytę tydzień temu dokładnie tak samo 33+2 dni :) I moja mała ważyła wtedy 1900 g. U mnie Mała od początku mieści się dolnej normie, więc nastawiam się na kilka rzeczy 56. Fajnie macie, że musicie tyle tachać do szpitala dla Dzidzi, u nas tak dobrze nie ma, buuu. Miłego wieczorku
  19. Luska, wklejałam listę potrzebnych rzeczy do Ustki na poprzednich stronach, dostałam na szkole rodzenia od pielegniarki z Ustki. Misia współczuję, wiem co to znaczy... trzymam kciuki, żeby szybko minęło!!
  20. http://dzieciowo.pl/2009/10/trzydziesty-pierwszy-tydzien-ciazy-majstersztyk-w-pepowinie.html O pępowinie dla spokoju ;)
  21. Ja tam myślę, że może i być torebka, jak któraś ma zdolności do pakowania. Oby nam nic zabrakło i będzie git!! U mnie sam szlafrok, opak. pieluszek, 2x podpaski poporodowe i szlafrok to dobra połowa mojej walizki ;) Ja się właśnie zdecydowałam na zajeb.. fotel leniwiec. Kiedyś siedziałam na nim u koleżanki, i nie było efektu wow, głównie bo się cieżko z niego wstaje. Ale teraz chodzę na szkołę rodzenia, i tam wykłady trwają bite 2 godziny, i czuję taką ulgę, jak siedzę na takim fotelu leniwcu. Moje plecy są tak odciążone, cała poducha się dopasowuje. Na ostatni miesiąc ciąży, gdzie kręgosłup ma coraz więcej do dźwigania, a potem do karmienia np 10 razy dziennie, myślę że będzie jak znalazł. Innego fotelu tak nie wypróbuję, jak tego, 2 razy w tyg w szkole. A w razie potrzeby będziemy przenosić do pokoju dużego, gdzie nie mamy puf przy stole, tylko rogówkę, która czasem nie wystarcza ;) http://allegro.pl/pufa-fotel-komfortti-xxl-pufa-gratis-tani-i-duzy-i2737051540.html?source=oo
  22. Elisia również i ja dołączam się do gratulacji!! Cudnie, że wszystko jest w porządku i dzieciaczki są zdrowe :) Co do torby, mam spakowaną jedną dużą walizkę na kółkach jakbym jechała na 2 tyg. urlop ;) Zapytałam położną czy mnie śmiechem nie zabiją, odpowiedziała, że nie, i to normalne. Jedna połówka walizki (płasko leżąca na podłodze ;) ) jest moja, a druga, podpierająca jakby ścianę, zamykana szczelnie na zamek jest dla Dzidzi, całość przyciśnięta rożkiem, tak żeby ciuszki itp, się nie przemieszczały jak będę otwierać walizkę. W drugą mniejszą torbę przygotowany mam kombinezon, ciuszki na wyjście dla Dzidzi, kocyk, i ciuchy dla mnie. Fotelik samochodowy już się nie zmieścił, więc stoi obok :P "Powiem" Wam, że czuje się strasznie ciężarnie, tak jak mam inne ciężarne w pamięci. Ociążała, zmęczona, podbrzusze szybko mi daje o sobie znać jak dużo chodzę, przy czym "dużo" to pojęcie względne;) aaa i sapie strasznie!! A najlepsze jest to, że mam pragnienie, ostatnio wstałam w nocy 7 razy do WC, i wracając z WC znów musiałam się napić, co prowadziło do błędnego koła, bo co godzinę wstawałam. Podobno do dziecka 7 razy w ciągu nocy się nie wstaje, jak dobrze pójdzie, więc Matka natura na prawdę nieźle to wymyśliła, żeby nas przyzwyczaić! Przed ciążą spałam zawsze ciurkiem. No nic, aby zdrowa Dzidzia była, z resztą jakoś poradzimy :) Pierwsza już urodziła, ciekawe, która następna.....(aaaaaaAAAA :D) Dobranoc Wam!!
  23. Ja mam spakowaną torbę od niecałych dwóch tyg. Brakuje tylko jaśka, kapci i butelki wody. Odkąd urządziliśmy pokoik, poprałam, uprasowałam ubranka, śpię dosłownie spokojniej, bo miałam strasznie męczące noce, ze strasznie dziwnymi snami. Uważam, że 34,35 tydzień i dalej, to w każdej chwili może się zacząć coś dziać, więc wolę być przygotowana. Także polecam- poziom spokoju rośnie ;) Ruchy również czuję do świtu do zmierzchu, jak nigdy często i regularnie od 3-4 tyg., tylko w nocy jest spokój. Dobranoc Wam
  24. LOGIN****MIASTO****WIEK****OST.MIES. ****PŁEĆ****IMIĘ****DATA PORODU pechszczesciara***Piek Śl***23***29.02.12***córka******02.12.12 MamaMałpkI***Bytom***27***02.2012***córka******04.12.20 12 titucha****okolice warszawy****27****brak ****dziewczynka****Łucja Katarzyna****04,12,2012 Mamita***Słupsk***26***27.02.2012***córka*** 04.12.2012 Ana32***Sosnowiec ***34***0.03.2012 ***syn ******05.12.2012 terlikula***Lubartów***27 ******córka******06.12.2012 Misia1126***Solec Kuj ***29 ***29.02.2012***córka***Natalia***07.12.2012 pektynka***Lubliniec ***25***23.02.2012***syn******08.12.2012 karmin*** okolice W-wy ***...***03.03.2012***syn******09.12.2012 kasiaip83***Bydgoszcz***03.03.2012***syn***10.12.2012 Iwka78***okolice W-wy***34***05.03.2012***córka******10.12.2012 Luska46***Słupsk ***20 ***05.03.2012 ***córka ******10.12.2012 protesia***ruda śląska***26***05.03.2012***córka******10.12.2012 pozytywnie zaskoczona***Gdańsk***23***09.03.2012***córka******10.12-1 7.12.2012 mamusia85***Bielsko***27 ***02.03.2012***córka***...***12.12.2012 Nika_80***Mazury***32 *** 09.03.2010***córka******16.12.2012 monika31***Podkarpacie***34******syn******19.12.2012 Qrska***okolice W-wy***20 ***15.03.2012***córka******19.12.2012 mmkm***Białystok***32***23.03.2012***córka ******22.12.2012 loco99***Bystrzyca***23***16.03.2012***córka******23.12 .2012 marcyś87***Katowice***25 ***20.03.2012***syn******25.12.2012 dzidka-2012***Stargard Szczec. ***24***18.03.2012***syn******25.12.2012
  25. Pozytywnie zaskoczona- fajowski wpis!! Tak się musimy nastawić :) "Język niemowlaka" jak już pisałam GORĄCO polecam! Dzwoniłam dziś do pryw żłobka w mojej miejscowości, pytałam się o grupy, dostępność miejsc itp itd. POwiedziałam na koniec, że będę dzwonić, aby się umówić, porozmawiać, obejrzeć placówkę itp. na co Pani powiedziała:" Ogólnie takich rzeczy nie robimy, tylko umawiamy, jak rodzice są zdecydowani, ale zrobię dla Pani wyjątek"- No Qur... mać!! Jak mam zadecydować czy pozostawię im bezbronną 7 miesięczną istotkę, nie widząc placówki, opiekunek??!! I ona mi jeszcze łaskę robi w ramach "wyjątku"?? Ojj nie będzie łatwo..
×