potelka20
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez potelka20
-
vic, a skąd czerpiesz inspiracje kulinarne? :)
-
nasz będzie Albert, decyzja w poniedziałek została podjęta ;)
-
daria, no wyrośnie na pewno, tylko pytanie kiedy...;)
-
gosh, mi też się wydaje, że rajstopki to dla takiego malucha absolutnie nie, żadnych tam jeansów, sukieneczek, co się niestety zdarza że już ok. miesiąca dzieciom rodzicie takie ubrania zakładają :O
-
gosh, jasne że zależy od matki, ojca, czy dziecko bardziej wychowują rodzice, czy dziadkowie...osobiście tez bym nie chciała, co i tak u nas nie jest możliwe, żeby dziadkowie wychowywali moje dziecko... Dzięki za odp. w sprawie rozmiaru :), weź tu traf ;)
-
vic, po prostu człowiek z natury jest leniwy i jak wie, że ma powiedzmy dziadków pod bokiem, to spychają na nich opiekę, bo przecież oni się nudzą ;), a później są z tym rożnego rodzaju problemu...bo jak mówiła moja pani od psychologii rozwojowej, dziadkowie są po to żeby od czasu do czasu rozpieszczać, nie wychowywać ;)
-
daria, to myślisz podobnie jak ja ;). Oj nie ma zasady, my mieliśmy problemy z pierwszą ciążą, w 2011 miałam ciążę pozamaciczną, na szczęście już w styczniu tego roku zaszłam w prawidłową :)
-
Ciekawe jaki mój będzie, jeśli to się jakoś faktycznie przekłada życie prenatalne na to co jest później ;), to jak na razie raczej z tych brykających ;)
-
daria, czytałam że nadal często ci się w nocy budzi mały, skomplikowany egzemplarz ci się trafił ;)
-
vic, obyś miała rację ;)
-
Rozumiem :). Ja teraz kończę nauki społeczne w zakresie socjologii ;), a wcześniej skończyłam polonistykę ;)
-
My też mieszkamy w domu, ale jeszcze drugi dom stoi na tej działce i tam mieszkają w bliźniaku moi bracia z rodzinami...także mówiąc szczerze nie do końca czuję się, jak u siebie, bo podwórko jest wspólne, nie kłócimy się, ale jednak to nie to samo, co mieszkanie zupełnie oddzielne, w sensie jedna rodzina, jeden dom i jedno podwórko :)
-
USG wyszło dobrze, wszystkie parametry ok, mały brykał ostro, waży już 440 gram, no kawał chłopa :D
-
Hej! :) Widzę że rozmowy już od bladego świtu trwają ;)
-
morelowa, to niezbyt...nie rozumieją że masz dopiero 9 miesięczne dziecko?
-
gosh, no to miło :) bo jest taka stereotypowa opinia, że jaka ta kobieta jest biedna w domu :D, tak tylko w 4 ścianach, bez ludzi...a ja powiem tak, mnie bardziej dobija kontakt z ludźmi których mocno nie trawię, niż brak ludzi :D
-
no fakt, jak się ma takie dzieci szczególnie do 3 lat, to jeszcze ludzie tak "źle" nie patrzą ;)
-
vic, nie chodzi mi o powierzchowne opinie...tylko o zdanie ludzi, którzy dokładnie znają waszą sytuację, nie spotykacie się z krytyką?
-
A powiedzcie dziewczyny jak wasza rodzina, rodzicie, znajomi reagują na wasz wybór, że póki co do pracy wam nie prędko? :)
-
Hej, pewnie że możesz :)
-
ojej to się miałaś, ale żeby aż taka pomyłka, niecałe 3,5 faktycznie, a 5 kg przewidywane...ja na razie brzuszek mam mały, właściwie coś od niedawna dopiero widać i to zależy jak się ubiorę, jak bym chciała ukryć ciążę w jakiś okolicznościach, to myślę że jeszcze spokojnie by się dało, no ale za chwilę będę w 6 miesiącu...no ale rozwija się dobrze, wszystko na USG zawsze ok, także to jest najważniejsze i rośnie idealni zgodnie z tygodniem ciąży :)
-
vic, mi waga na początku właściwie stała w miejscu, na samym początku trochę spadła, później znów tak samo, a dziś mnie pewnie zważą, także się dowiem...;). ja miałam mdłości raczej nieduże, tak nieco bardziej, to ze 2 tyg. i tyle, z tym że jak tak na wszelki wypadek brałam luteinę podjęzykową 3 razy dziennie, a to takie paskudztwo, że jeszcze po tym mi apetyt zmalał.
-
Jeny jak nie lubię mieć wizytę wieczorem, cały dzień tylko o tym myślę i skupić się na czymś innym nie idzie...
-
gosh, no to w ciąży tak zupełnie bardzo prawidłowo przytyłaś :)
-
gosh, jasne że podjedzie, aby się pozbyc paczki ;) i drugi raz nie jechać ;)