potelka20
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez potelka20
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17
-
Ja książki kupuję głównie na fabryka.pl, niedawno zmienili nazwę z amazonka.pl...ale jakoś ta nowa grafika i układ mi się mniej podobają niż na starej amazonce. Tam sporo różnego rodzaju książek jest, porządnych nowości.
-
Mimo że mamy masę firm kurierskich, to nadal to dobrze rozegrane nie jest, o ile fajnie raz dwa zamówić coś przed net, o każdej porze dnia i nocy, o tyle z dostarczeniem bywa różnie, nie mówiąc już o poczcie i np. o awizo, że trzeba pójść po paczkę.
-
vic, ja miałam dwóch kurierów z dwóch firm kurierskich, ale towar był z jednego sklepu, tylko podzielony :)
-
Tak na prawdę to jest dość dziko z tymi przesyłkami i pocztą i kurierem... był czas, chyba nadal tak jest w dużych sieciowych sklepach, że godziny dostarczenia kurierem można wybrać, kiedyś nawet kurier potrafił zadzwonić i się upewnić o której będzie się pod wskazanym adresem. A teraz jedzie i tyle, a sklep internetowy/sprzedawca nie zawsze informuje kiedy nadał paczkę, także to takie upierdliwe.
-
Chyba ze 2 miesiące temu miałam fajną historię. Zamówiłam ubranka dla małego ze sklepu w necie i pościel, najpierw kurier przywiózł tylko pościel, a za jakąś godzinę inny z innej firmy ubranka :D
-
Kurierzy też różnie pracują, ostatnio jeden chyba z 10 min szukał mojej paczki, a później nie mógł mnie znaleźć na liście do podpisu, ale w końcu sie udało ;)
-
Widzę że lubisz zbieranie grzybów i jagód :) Ja jakoś niezbyt, samo chodzenie po lesie lubię, ale zbieractwa ;) tam nigdy nie lubiłam, czasem coś trochę, ale to mnie zawsze bardziej męczyło i wkurzało niż było formą relaksu. Kurczę dziś czekam od rana na kuriera, na prezent dla męża na urodziny w piątek, zawsze zjawiają się rano tak do 11, a tymczasem już 15, no ale pewnie w końcu dojedzie, a już mi się wydzwaniać nie chce. Nie ma dla mnie znaczenia o której, to przywiezie, tylko jak się człowiek przyzwyczaj że zawsze ma rano, to później wkurza to czekanie ;)
-
vic, jak sprzątanie? ;)
-
Hej! :) No i dziś znów słonecznie ;). Dziś jadę po odbiór bambusowych pieluch innych eksperymentalnych rzeczy dla siebie i małego ;), później jak mi się zechce chce podciąć trochę włosy. A teraz śniadanie ;)
-
ja też lubię gotować, ale na co dzień jakoś nie widzę w tym sensu :), ty gotujesz też dla synka...no ja oprócz weekendów, to właściwie tylko dla siebie :) ale w piątek są urodziny męża, planuje miłą kolację wieczorem :), więc coś więcej na pewno pokombinuje. muszę poszukać jakiś fajnych przepisów z wołowiny :). a może masz coś sprawdzonego?
-
jeszcze co do butelek, to mam pytanie...czy dla malucha na pierwsze miesiące, to jest sens kupować tę większą butelkę 250 ml, czy lepiej dwie małe? bo na razie zamierzam jedną 125 ml i drugą 250 ml, ale właśnie się zastanawiam, czy nie lepiej ewentualnie później większą...
-
aha, dzięki za info :) a jakich pieluch używałaś?
-
a butelki jakiej firmy używałaś?
-
vic, ale my może sobie pisać :) jak się masz? :)
-
Hej! :) no i topik nam upada, tak to jest, początkowy zapał szybko mija...
-
to gadów nic nie mam :D, nie boję się, ale mój mąż za nimi nie przepada ;) kurczę vic gdzie kupiłaś swojego synka :D, taki ułożony i do wszystkiego, a dopiero 2,5 roku :)
-
aha, siostra mocno przestraszona? fajnie mieć siostrę na którą zawsze można liczyć :)
-
też mamy garderobę, ale tam mamy już właściwie wszystko zajęte, upchane, a taka szuflada może się przydać na takie bardziej potrzebne na co dzień rzeczy żeby gdzieś daleko po nie nie latać. też myślałam o takim materacu. a gdzie kupowałaś jakieś koszule do karmienia, staniki, w necie, czy w normalnych sklepach?
-
vic, no właśnie chciałam napisać, że te testy, to raczej takie orientacyjne są, myślę że robisz dobrze :) A co do mowy, to wiesz skoro mówi, ale niezbyt dobrze, to może jeszcze się wstrzymaj, 2,5 roku, to taki wiek, że wiele dzieci jeszcze nie mówi dobrze, baa część dzieci w mojej rodzinie w tym wieku prawie nie mówiło, a jak już zaczęły, to dużo i ładnie :). Moja bratanica skończy 3 lata we wrześniu i mówi już długo wyraźnie i dużo, ale jednak coś w tym jest, że dziewczynki mówią szybciej, bo nie tylko ona w mojej rodzinie, znajomych, tak ma. Jak to mówią najważniejsze, że rozumie i reaguje, właściwie, to w tym momencie nie przypominam sobie żadnego chłopca, który w wieku 2,5 roku mówił już dobrze :D
-
Hej! :) vic, korzystaj, korzystaj z wakacji bez pracy :). A gdzie będziesz pracować? Chyba już masz ochotę wyrwać się z domu na dłużej, co? :) A mały do przedszkola, tak? Ja dziś miałam wizytę kontrolną, z małym wszystko dobrze, waży już blisko 1600 g ;), 30 tc...a później pojechałam spotkać się z koleżanką, no i kurczę się zeszło, dopiero pół godziny jak wróciłam. Weekend spokojnie, porobiliśmy trochę zaległych prac domowych, których, ja sama nie zrobię, a wczoraj miły dzień tylko we dwoje, a właściwie troje ;)
-
to dobrze, że lepiej :) a nie wiem jak moje badania, jutro odbiorę wyniki, standardowa morfologia i badanie ogólne moczu, bez szału ;)
-
Hej dziewczyny! :) Co tam u Was? :) vic, jak synek, co porabiacie w domku? :) Ja dziś od rana poza domem, dopiero niedawno wróciłam. Najpierw badania laboratoryjne w przychodni, a później pojechałam do koleżanki też w ciąży, miło się gadało i się zeszło :)
-
Z drugiej strony nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ja będę miała taką samą sytuację, jak ty, jak mały się urodzi. Ja staram się dużo rzeczy załatwiać przez internet, żeby też bez sensu gdzieś nie latać w ciąży, a już teraz dużo można przez net, od biedy nawet zakupy spożywcze można zamówić i przywiozą, jeszcze nie zamawiałam.
-
daria, czasem od razu post się nie pojawia, tylko po jakimś czasie, trzeba chwile poczekać. Ech szczerze ci współczuję...a co twoja mama odpowiada, jak mówisz, że może by z małym wyszła, czasem wpadała pomóc coś? Wyobrażam sobie, że siedzenie non stop z dzieckiem i wiele innych rzeczy na głowie, to wcale łatwe nie jest. Ale staraj się na mężu nie wyładowywać, bo chyba celowo nie zostaje dłużej w pracy? A nie możesz np. rachunków płacić przez internet? Wiesz czasem ludziom w pewnym wieku, zresztą w każdym, coś się w głowie przekręca...ja znam dużo kobiet, różnych ciotek, które mając ledwo 50 parę lat już się uważają za takie stare, że tylko przy nich trzeba chodzić, już nie mają siły na nic, a są zdrowe, ale najchętniej to by już tylko w kościele, albo przed tv cały dzień siedziały. Nie wiem skąd, to się bierze, chora mentalność. Ale wiesz czasem też się trochę błędnie myśli, np. że nie mogę iść do pracy, jak dziecko ma powiedzmy 2 lata, różnie z tym jest, czasem kobieta właśnie dużo lepiej "działa", jak ma już totalnie masę wszystkiego na głowie. Wtedy też nie przeszkadzają jakieś bzdury typu trochę kurzu, kilka nieumytych naczyń, co siedząc w domu razi. Po prostu człowiek skupia się na najważniejszych rzeczach i nie zadręcza się bzdurami, a jak 2 letnie dziecko zje na obiad czasem kanapki, to też nic mu się nie stanie. Jak to się mówi kobieta jak chce być idealna, to robi się często nerwowa i sfrustrowana. Mi też się swego czasu zdawało, że nie dam rady studiować +pracować...bzdura...miałam super wyniki i w pracy i na studiach, do tego to była praca bardzo wyczerpująca, jeszcze miałam czas pojechać do rodziców/przyszłych teściów, pomóc rodzinie i czasem poimprezować...owszem nie miałam dziecka, ale byłam szoku że tak dobrze sobie radziłam.
-
Idealnie 2 lata różnicy :). Ja niestety nie mam siostry, za to mam 3 braci ;). Ale musze przyznać, że właściwie dopiero od niedawna czasem brakuje mi siostry, wcześniej jakoś niezbyt :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 17