potelka20
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez potelka20
-
Hej dziewczyny! :) Jak tam przed weekendem? ;)
-
daria, że pastwienia się na niewinnych ludziach nic nie usprawiedliwia...ale świat nie jest idealny, co za tym idzie ludzie też, czym jestem starsza tym bardziej rozumiem, że na prawdę ludzie czasem mają mega problemy i nie wiedzą, jak sobie z tym radzić i się np. znęcają psychicznie nad innymi, mi jest szczerze żal takich ludzi. To wspaniale że jesteś szczęśliwa mogąc robić co chcesz, być w domu, planować czas dowoli, nikomu nic do tego :)
-
daria, ale nie musisz się tłumaczyć, co robisz, co robiłaś, czego nie robisz, twój wybór, dla mnie to wręcz odważna postawa poświęcić się rodzinie, mało kogo na to stać :), w świecie mocno zindywidualizowanym...Także kochana luz, stres piękności szkodzi :) Wiesz czasem sobie myślę, ze ludzie często łapią kilka srok za ogon, bo wtedy jest paradoksalnie łatwiej sobie/innym wytłumaczyć różne niedociągnięcia, typu nie zrobiłam tego, bo mam małe dziecko, pracę, dom, na nic nie ma czasu, dlatego wszystko po łepkach, nie nawidzę takiego podejścia :O. Ja też nie chce za kilka lat się obudzić i zobaczyć, jak zaniedbałam opiekę nad dzieckiem, bo to szybko zaczyna być widać...natomiast ważny we wszystkim jest zdrowy rozsądek, mam nadzieje, że mi się go uda zachować :). Jak to powiedział kiedyś mój mąż, jak się wahałam, czy wrócić do takiej pracy na te teoretycznie 8 h...powiedział, że nie każdy musi żyć tak samo, w sensie na etacie dzień w dzień...
-
Jeśli masz możliwość dorabiania w domu i nie iść na cały dzień do pracy, zostawiając roczne dziecko z niańką, to dla mnie wybór jest prosty :). Dla mnie priorytetem jest rodzina, nie praca, jakiś szef, bo nie wypada siedzieć w domu...tylko jak pisałam, ja też jestem częścią tej rodziny i nie chce żeby było tak, że wszystko dla dziecka, męża, a ja na szarym końcu i tylko serial tv na pocieszenie :O Oj presja społeczna jest bardzo silna...mówiąc szczerze ja mimo 30 lat, nadal mam z tym problem, mam takie ciotki, które na hasło, że nie pracuję robią taką minę, oczywiście w domyśle, ale księżniczka...że tak mi się głupio robi, że chyba 100 razy lepiej w ich oczach by było jakbym powiedziała, że w tesco pracuję, mimo że nie muszę :O
-
Reasumując, chciałam bym po prostu rozsądnie do tego wszystkiego podejść :), w rodzinie każdego potrzeby są ważne :)
-
Też się rozpisuje, ale co chwilę jeszcze coś innego mi przychodzi do głowy ;) No i też się nie widzę w roli mamy w domu z dzieckiem, która biega na 4, 5 latkiem z talerzem z jedzeniem, bo skoro jest w domu, to myśli, że tak musi robić...albo że ciągle z nim przesiaduje na podłodze i nie ma czasu nawet zupy ugotować..
-
No i nie powiem, szkoda mi tych wielu lat nauki/studiowania...nigdy nie patrzyłam na to tak, że studia mają mi dać pracę tu i tu, za tyle i tyle...ale jednak warto jest tę wiedzę jakoś wykorzystać, nie tylko na rozwój własny, można innym pomóc :)
-
No i jestem zwolenniczką koncepcji, że ważna jest jakość czasu poświęcana dziecku, a nie czas. Pewnie znacie przypadki, na moje oko jest ich sporo, że teoretycznie matka z dzieckiem jej ciągle w domu, ale tak prawdę, to ona coś ciągle gotuje, sprząta, robi w domu, a dziecko/dzieci ciągle, jak nie tv, to same się sobą zajmują, nie chodzi mi o jakieś patologię, tylko takie podejście do wychowania. Czy to ma sens, moim zdaniem nie...Co o tym myślicie? Mimo wszystko jestem zdania, że wszystko da się jakoś pogodzić, owszem to nie jest proste, ale najłatwiej jest usiąść i mówić, że się nie da...
-
Hej! :) jest ktoś? ;)
-
tak, tylko jak akurat jest w sklepie nie tylko próbka tego koloru, który się chce ;) wczoraj chyba pierwszy raz trafiłam przypadkiem przechodząc obok do drogerii hebe, to jest jakaś w miarę nowa sieć i nawet ok, pewnie kojarzycie, przede wszystkim dużo przestronniej niż w rosmannie i raczej większy wybór...bo już teraz rossmany to takie trochę zapyziałe się zaczęły robić...
-
no to fakt, jak do wzorków nie mam głowy ;)
-
nic revlonu chyba nie miałam... vic, jakie lakiery do paznokci polecasz?
-
ja mam cerę mieszaną...teraz używam maybelline, http://maybellinetrends.pl/affinitone-podklad/shade/19/ może być, ale chyba znów się przerzucę na podkład w kamieniu.
-
daria, no właśnie te kremy do paznokci i rąk, to taki bardziej chwyt marketingowy, choć pewnie faktycznie niektóre pomagają.
-
daria, w wiesz czego to może być objaw? ;)
-
no właśnie, ja zawsze byłam mięsożerna, choć też warzywo i owocożerna też ;)...ale w ciąży to z mięs tylko kurczaki, indyki mi idą....
-
ja ostatnio jadałam za zdrowo za dużo kurczaka, za mało czerwonego mięsa i mi hemoglobina zaczęła spadać ;), także staram się znów więcej czerwonego mięcha jeść.
-
daria, a to możliwe :), ale wiesz, ta dietetyka, to bardziej odległy plan, bardzo możliwe, że nawet tego nie zacznę studiować :)
-
daria, ja uważam że co, jak co, ale doktorat, to już poważna sprawa i nic na siłę, kto wie, może za parę lat i ty do tego dojrzejesz :)...mi się dość długo zeszło :)
-
No też mam zdanie, że medycynę, to trzeba albo od razu po maturze zaczynać, albo do 2 lat po max...też mam taki schizy że lubię szpitalny klimat ;)
-
daria, ja traktuje studia, jako wartość samą w sobie :)...tylko niestety nadal obniża się poziom, ludzie przychodzą z postawą roszczeniową, że wszystko im się należy, to mnie w obecnym studiowaniu denerwuje.
-
daria, też się spotykasz z tym, żel udzie się dziwią, że chce ci się studiować, różne kierunki? mi to często mówią po co mi to...masz może podobnie?
-
No zobaczymy :). Teoretycznie mam plan pójść na studia doktorancie, ale to jeśli już, to w 2013 roku, choć wiadomo to trzeba z wyprzedzeniem planować, jakoś mocno napalona na to nie jestem, także się okaże :)
-
daria, ja tu wcześniej o tym pisałam, że ja też zawsze chciałam studiować medycynę i do dziś tego czasem żałuję...głównie to nie zdecydowałam się, bo byłam kiepska z fizyki, musiałabym ostro przysiąść, a mieszkałam w małej mieścinie i nawet nie było dobrego nauczyciela tego przedmiotu...a czy bym się do tego nadawała, to taki zawód, że wszystko wychodzi w praniu, nie brakuje osób świetnych merytorycznie, ale bez intuicji, czy bez odpowiedniego podejścia, tego nie da się nauczyć, no coś tam trochę, ale to są predyspozycję wrodzone...
-
daria, no tak jeszcze za mały na zabawę z innymi dziećmi, taką prawdziwą zabawę.