Witam, zabrałam się za bieganie :) po raz kolejny zresztą bo już kiedyś szło mi nieźle i zaprzestałam...podzielcie się doświadczeniami..pływam 2x w tyg. po 30 min.- bardziej dla relaksu..staram się biegać 5x w tyg. wg planu treningowego pumy- czyli interwały ogólnie przestawiłam się na 6 regularnych posiłków dziennie przestałam jeść słodycze bo jakoś specjalnie nie zale zy mi na nich...wykluczyłam alkohol- tylko okazjonalnie, białe pieczywo, ziemniaki, które uwielbiam- jeśli juz to jeden ziemniaczek do obiadu, chipsy itd odpadają...jest mi o wiele wiele lepiej jeśli chodzi o samopoczucie...dużo bardziej smakuje mi jedzenie z "rękawa" niż smażone kotlety...w dużym stopniu ta dieta była konieczna ze względu na problemy z żołądkiem, jak myślicie po jakim czasie będą efekty jeśli chodzi o wagę..narazie delikatnie wzrosła- myślę, że to może mięśnie??! może coś powinnam poprawić? nie czuję, żebym sie jakoś szczególnie katowała wręcz przeciwnie jest mi z tymi zmiananmi dobrze..tylko zastanawiam się kiedy doczekam się efektów..