Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

.....Sorella.....

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez .....Sorella.....

  1. Witam Dziekuje wam za wszystkie rady i wpisy. Sa dla mnie cenne bo pozwalaja spojrzec na moja sytuacje niejako z zewnątrz. Ja wiem ze trudno jest sie wczuc w sytuacje innej osoby mimo istniejacej empatii kiedy sie nie mialo doczynienia z podobnymi przezyciami. Ja musze swoje zycie przemyslec chociaz zdaje sobie sprawe ze popelnilam pewnie błąd i bede musiala poniesc tego konsekwencje. Teraz bede miala wiecej okzji do tego aby sie zdystansowac bo mąz bedzie duzo czasu spedzal poza domem, po pracy bedzie pomagal w remoncie. Moze to pozwoli mi spojrzec na to z innej perspektywy, nie wiem czas pokaze jezeli nie porozmwaiam z mezem ostatecznie
  2. Witam Dziekuje wam za wszystkie rady i wpisy. Sa dla mnie cenne bo pozwalaja spojrzec na moja sytuacje niejako z zewnątrz. Ja wiem ze trudno jest sie wczuc w sytuacje innej osoby mimo istniejacej empatii kiedy sie nie mialo doczynienia z podobnymi przezyciami. Ja musze swoje zycie przemyslec chociaz zdaje sobie sprawe ze popelnilam pewnie błąd i bede musiala poniesc tego konsekwencje. Teraz bede miala wiecej okzji do tego aby sie zdystansowac bo mąz bedzie duzo czasu spedzal poza domem, po pracy bedzie pomagal w remoncie. Moze to pozwoli mi spojrzec na to z innej perspektywy, nie wiem czas pokaze jezeli nie porozmwaiam z mezem ostatecznie.
  3. dziewczyny musze pomalu zbierac sie do domu chociaz teraz po tym uswiadomieniu nie mam ochoty. Jednak nie ma to jak przeczytac wlasne mysli zmienione na slowa.
  4. jest troskliwy, opiekunczy, ale uwierzcie mi to nie wystarczy, naprawde to nie wystarczy. Wiem bo zyje w takim związku. Malzenstwo z rozsądku - bo chyba tak nalezy nazwac moje to najgorsze co mozna zrobic.
  5. Ja wiem jak skonczyl tamten - ma zone, dziecka nie ma. Szczegolow nie znam i nie chce znac.
  6. mireczkowataa ---- no co Ty nie gniewam sie :). To prawda nie wiem co by bylo gdybym poszla inna drogą ale kochalas kiedys bardzo mocno>? zapewne swojego męża prawda? idealizujesz ta milosc czy przyjmujesz ja jako cos czego faktycznie nigdy do tej pory nie czulas? mysle ze tak. To ja mialam tak samo z nim.
  7. wie ze kochalam tamtego, wie ze on mnie skrzywidzil. Tamten jeszcze kilka razy probowal mnie odzyskac juz jak znalam męza. Do tej pory mamy wspolnych znajomych ale sie razem nie widujemy. Podobno byl pod koscilem w dniu slubu - nie wiem, nie widzialam go. Ale maz calej prawdy nie zna i nie powiem mu, za abrdzo bym go zranila? Co mam mu powiedziec wiesz tak naprawde nie czulam do ciebie namietnej milosci bo ją czulam tylko raz. Nie powiem mu tego, nie umiem.
  8. laura26 a moze podswaidomie tego chce zeby znalazl inna? moze to by wszystkim ułatwilo w podjęciu decyzji?
  9. ale jest jedna zasadnicza roznica!!! motylki nie musza byc caly czas i nie bedą to naturlane ale jest pamięc o nich, sa gdzies tam zakodowane a jak ich nie bylo?
  10. dlatego boje sie podjac te ostateczne kroki ale wiem ze to czego brakowalo na poczatku juz tego nie nadrobimy. Nie da sie. Za dlugo jestesmy razem zeby nagle pojawily sie motyle.
  11. ja juz nie pogubiłam i dlatego nie potrafie sie juz w tym odnaleśc, doszlam do slepej uliczki i nie wiem co dalej. Teraz juz wiesz dlaczego czasami odpycham od siebie mysli o tym problemie mimo ze mam swaidomosc ze on jest
  12. Czulam to co ci napisalam - poczucie bezpieczenstwa, wiedzialam ze to dobry czlowiek, na swoj sposob go kochalam ale daleko do tamtej milosci- milosci, kotrej nie zapomne
  13. mąz zapewnial mi poczucie bezpieczenstwa, jest opiekuncy itp ale niestety kosztem czegos, czegos chyba wazniejszego - totalnych emocji i namiętności kotrych nie da sie oszukac i stworzyc sztucznie- to jest albo tego nie ma.
  14. a więc. Zanim poznałam swojego męża bylam szalenczo zakochana od czasow liceum w pewnym chlopaku. Bylismy razem do 2006 r zanim poznalam obecnego męża. Tamten gosc byl miloscia mojego zycia ale tez byl nieodpowiedzialny, byl wiecznie imprezujacym dj pracowal w klubach w calej Polsce. Kilka razy sie na nim zawiodlam ale za kazdym razem do siebie wracalismy. Ciagnelo go do mnie mimo ze mogl miec kazda panne jaką chcial. Miarka sie przebrała, mialam dosc, skrzywdzil mnie i wtedy poznalam przypadkiem mojego obecnego męża. Byl/jest totalnym przeciwienstwem tamtego, odpwioedzialny itp i rozum i wszyscy dookoła podpowiadali zapomnij o tamtym, trafil ci sie fajny facet. Jedynie moja przyjacolka miala racje mowiac nie sluchaj rozumu a serca bo to kiedy sie zemsci. Z uczuciami nie wygrasz. Wyszlam za niego za maz. Nie pwiem ze go nie kochalam, kochalam ale inaczej. Nie wiem jak to wytlumaczyc tamta milosc byla jedyna do tej pory jak o nim pomysle to mi serce bije. Pisze do mnie czasami, raz sie widzielismy ale jako koledzy drugi raz odmowilam spotkania, bo stapalam po cienkim lodzie.
  15. mydło powidło 102 --- no to wypisz wymaluj nasza sytuacja
  16. nie ja nie pisalam o szczegolach tylko napisalam ze to dluga historia.
  17. mydło powidło 102 --- u nas jest identycznie, jest szara rzeczywistośc, opieka nad córką. Dlatego napislaam ze dzien leci za dniem i nie ma kiedy i po co sie nad tym zastanawiac. Wlasnie o to mi chodzilo.
  18. mydło powidło 102 --- to trzeba czuc zeby wiedziec o co chodzi. Nie potrafie wytlumaczyc komus kto lubi pomarancze jak ja bardzo ich nienawidze. No nie da sie. Z tym jest tak samo. Spiac sama wysypiam sie elegancko, nikt mi sie nie wierci obok, nie szturcha itp. A zblizen "na rauszu" nie akceptuje dlatego wole ich nie miec w ogole. Mam 31 lat! ----- kiedys juz Ci napisalam ze co nas zblizylo to inna historia. I niestety ona chyba teraz pokutuje a ja popelnilam bład.
  19. wiem, ze byc moze popełnilam najgorszy bład swojego zycia wychodząc za mąż - o kurcze nie wierze ze to napisalam. Dopiero jak sie to przeczyta to dochodzi do czlowieka ze jednak byc moze tak jest, ze zabrnęlismy juz tak daleko ze nie ma odwrotu.
  20. nie nazwałabym tego marudzeniem tylko moimi uczuciami a raczej ich brakiem. Jak mozna sie zmusic do spania z kims? no wytlumaczcie mi to? Ja tak nie umiem dopiero wtedy bym udawala ze nic sie nie dzieje gdybym zacisnela zęby i sie męczyla. Dziewczyny nie potrafie tak.
  21. nie podzialu tego nie bedzie bo to mieszkanie nie wchodzi do podzialu . No nie tesknie za nim. W grudniu byl na 4 tyg. szkoleniu przyjezdzal tylko co 2 tyg. w weekend wiec byl raz i nie tesknilam. Wieczorem delektowalam sie ciszą, spokojem. Czy go kocham? Jestem w takim punkcie ze nie wiem, naprawde nie wiem co czuje. Jest ojcem mojego dziecka, ona bedzie nas łączyla na zawsze
  22. i nie udaje ze nie ma problemu bo WIEM ZE ISTNIEJE ale nrazie nie mam pomyslu jak go rozwiązac albo boje sie dojsc do wniosku ze rozwiązanie jest tylko jedno - ROZWOD.
  23. Mireczkowata ale co ja mam w tej sytuacji zrobic? Nie zmusze sie do niczego, mam taki charakter i koniec. Moja m bardzo mi pomaga, nie powiem ze nie ale nie ma miedzy nami juz chemii, pociągu czy jak to nazwac inaczej. To jest ojciec mojego dziecka i koniec. Niedlugo jedzie na 2 tyg na szkolenie a ja czuje ulge. Owszem boje sie jak dam rade sama zajac sie mała i nadzorowac remont ale nie bede tesknila a raczej delektowala sie samotnym, spokojnym wieczorem. No nie wiem co mi sie stało, cos peklo po urodzeniu małej.
×