Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

.....Sorella.....

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez .....Sorella.....

  1. dobra nie napislaam wam calej prawdy ja do tej pory nie spie z męzem w jednym pokoju. To wcale sie nie skonczylo. Nie wiem jak to bedzie po remoncie kiedy bedziemy mieli jedna wspolna sypialnie a u małej w pokoju juz nie bedzie sofy.
  2. ja wiem ze tak nie bede wiecznie zyła, kiedys trzeba bedzie to jakos załatwić. Wiesz ja chyba juz druga połówke swoja mialam, kiedys..... Zeby barabara zdalo rezultat to trzeba tego chciec a ja nie moge sie zmusic i w tym jest problem.
  3. wiesz co czasami myslę ale wtedy dochodze do wniosku ze cos sie juz skonczylo i juz nic między nami, doluje sie jeszcze bardziej i moze dlatego nie chce sie wiecej juz zastanawiac. Niech bedzie jak jest aby tego nie ruszac, przynajmniej narazie. A dzien za dniem mija tak szybko ze brakuje czasu na głebsze rozmyslanie.
  4. u nas albo inaczej - u mnie nie jest to kwestia braku czasu, zmęczenia itp tylko..... sama nie wiem czego i jak to nazwac....
  5. mireczkowataa no mielismy jeszcze pare szans na wbicie piłki tylko jak tam nie bylo do kogo podac. Normalnie idzie ręce załamać Lewandowski ma pilke a do okoła niego 5 Ruskich i zadnego naszego t do kogo ma podac? Masakra jakas. No i gdyby nie spalony byloby 2:1 Mam 31 lat! od ponad 2 miechow zero przyjemnosci z mezem, nie chce mi sie.
  6. Witam się jak zwykle pierwsza. I jak wrazenia po meczu? Najpiekniejszy remis jaki widziałam :) chociaż coś nie za bardzo nam poszlo, mielismy pare okazji na strzał ale mieli problem chlopcy z ustawieniem. Niemniej jednak ten remis bardzo cieszy ;). Wiecie co mnie denerwuje, kuźwa te polityczne podjazdy, ten cholerny smolensk ktory daje siebie odczuc, ta atmosfera jakby to byla bitwa Polsko-Rosyjska a nie mecz, rywalizacja sportowa. Po co mieszkac polityke do sportu, przeciez to neutralna dziedzina. Maksymalnie mnie to wkurza.
  7. sluchajcie ale tak troche zboczylismy z glownego tematu wątku ;)
  8. dziekuje :) Ale niestety kręconych raczej nie bedzie miała, jak zetne to koniec bo tylko od polowy sie kręcą.
  9. to pewnie tak zdjecie zrobione " z dołu" dlatego :) To moja ma ponad 12 kg ale jest mega wysoka przez to wyglada na bardzo drobną chudzinke. Zreszta urodzila sie ponad 60cm
  10. ale ona jest duza na tym zdjęciu!!!! jakby miala conajmniej 2,5 roku. My uchowalismy sie bez krzesełka uczydełka. Doszlam do wniosku, ze moje dziecko ma jakos malo zabawek.
  11. a 3 dniowka to wysoka temperatura i na koniec wysypka? Zadnych innych dolegliwosci nie ma? A wlasciwie to co to takiego? skąd to sie bierze?
  12. Oby, test zaczniemy od wrzesnia. Zobaczymy co to będzie.
  13. my mamy przed sobą 3dniowke chyba ze w ogole nie bedzie miala, tak tez moze byc
  14. moja nigdy jeszcze nawet nurofenu nie brała, oprócz przez pierwszy miesiac wit D i dwa razy smecty absolutnie nic.
  15. to ja chyba jestem wyjątkiem bo nie chodze do takich, kotrzy wypisuja na wszystko. Jednym slowem mam szczęscie. Dlatego pytam skąd takie podejscie.
  16. a no to juz trzeba miec swoij rozum. Jezeli lekarz mowi ze wszystko czyste, nie ma nic w oskrzelach, plucach tylko katar to oczywsitym jest ze nie podaje sie antybiotyku to naet taki laik ja ja wie ;). Ale tu znowu wychodzi kwestia zaufania niestety. Jezeli sie nie ufa lekarzowi to trzeba zmienic bo skąd pewnosc ze dobra dawke wypisze? Nie do takiego bym nie chodzila.
  17. a czemu powiedzcie mi panuje przekonanie ze dobrego pediatre poznaje sie po tym czy wypisuje antybiotyk czy nie? Bo ja myslalam ze po tym czy trafnie leczy? A co jezeli ten "niby" dobry nie przepisze natybiotyku a jednak on jest potrzebny? Mi sie wydaje ze dobry lekarz, zaufany to taki, kotry wie kiedy jest to absolutnie potrzebne i konieczne a nie ten kotry w ogole nie przypisuje
  18. ja nie neguje psychologow tylko jak w kazdym zawodzie zdarzaja sie niewypały. No niestety taka prawda. Ale uwazam ze psychologowie sa potrzebni, jezeli są jakies problemy, czlowiek nie moze sobie poradzic z samym sobą, otoczeniem. Ja pisalam o ksiązkach psychologicznych dotyczacyh rozwoju dziecka i tych wszelkich schematach od zywienia poczawszy na schamtach umiejetnosci skonczywszy. Nie stosuje sie do nich bo maja tak szerokie ramy ze dziecko chodzące w 10 m-cy i te kotre idzie w 16 jest w normie wiec o czym my tu mowimy. Natomaist gdyby mnie cos zaniepokoilo to bym poszła do specjalisty. Nie czuje sie na siłach zeby leczyc i diagnozowac wlasne dziecko, niech lekarz sie wypowie. Ja moge doradzic w sferze ktorej sie zawodowo zajmuje.
  19. nie wszyscy lekarze tacy są. Ja akurat swoich dobrze wybrałam. Mam super pediatre i ufam jej w kwestii zdrowia swojego dziecka. Tak samo moj gin czy dentysta. Nie mam zastrzeżen. Kiedys pamiętam moja kolezanka bardzo negowała wszelkich lekarzy, leczyla sie sama i swoje dziecko. Do czasu kiedy jej dziecko przez te jej miksturki i zwlekanie nie zmarło bo wylał mu sie wyrostek. Ona zwklekała, nie pojechala do szpitala uwazajac ze to atak watroby czy cholera iwe czego i dawala ziółka az przyjechala wlasnie tesciowa ;) - o ironio losu i wymogła na niej pojechanie do szpitala i o zyciu dziecka decydowaly sekundy!!!. Przyplacila to cięzka depresją bo wyrzuty sumienia nie daly jej zyc. nIe mogla pogodzic sie z tym ze jej glupie podejscie o malo nie kosztowalo zycia dziecka. Takze o taka historia.
  20. ja tam działam na zasadzie intuicji a nie rad psychologow. Mialam w ręku 2 ksiazki psychologiczne o rozwoju dziecka itp i stwierdzilam ze to bez sensu. Kiedys moja corka byla pod opieka neurologa i psychologa dziecięcego ze względu na wczesnie zarosniete ciemiączko - ok 3 miesiaca i neurolodzy i psychologowie sa bardzo rózni. Byli i tacy co od progu straszyli mnie niedorozwojem dziecka, wylewem, utrata sluchu, zwroku, itp historiami, nie zbadajac, bez wywiadu a byli i tacy, ktorzy naprawde znali sie na swojej robocie. P.S. moje dziecko jest jak najbardziej normalne i rozwinięte.
  21. bo tesciowe takie są zobaczyłaby te dodatkowe kg nawet jakbys schudła ;)
×