Witam kobitki ;]
Ech wczoraj było 65,9 na wadze, dzisiaj 67...a to wszystko przez piwo ;/
Jeśli chodzi o ćwiczenia to wczoraj godzinka na siłowni (15min siłowe,45min aeroby), a jedzonko: serek wiejski, grahamka, rybka z ziołami i sałatka z tuńczykiem. Wszystko było dobrze...a potem wychlałam z 6 piw, porażka :D
Gratuluje sukcesów. Też bym chciała ważyć już 61 kg.
Jeszcze tyle przede mną, ale małymi krokami do celu. ;]