darwin33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez darwin33
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
oczywiscie, ze tak, wkrasc sie nie postrzeznie pewnie by nie dało rady ale wsunąc pod kodre do takiej zaspanej...... Az dreszczyk mam..
-
oh no prosze, to tylko sie tam zakrasc do ciebie pod kolderke, taka rogrzana ....... lekko zaspana...........
-
a dzis już wstałas czy moze jeszcze w stroju nocnym jestes??
-
no coz ja moge na miłośc nie ma rady,, nie bede moze głowy zawracał
-
a ja nadal chce, bo wczorja ten recznik zdeity to snił mi sie brrrr
-
dzien dobry Sory Alice za wczoraj, próbowałem z telfonu pisac ale u mnie nie daje rady...
-
kochanie przpraszam musze uciekac,...
-
naszeusta zatapija sie w pocaunku, jezyki sie spotykają zaczynja tanczyc razem, reka moje zaciska sie na twoich piersiach, a druga na pośladkach....... dotykam twoje pupa jest jędrna, tak boska moj kutasek zaczyna rorywac spodnie z podniecenia,, zaczynam jezykiem jechac nizej do twoich nabrzmiałych sutków, by je musnac, possac ustami, ale cały czas masuje posladki.... staram sie by nie dotknac muszelki tak odrazu...
-
niegdy nie mówiłaś ze miałs na to chote ja również, jak ciebie dzis zoabczyłem to pomysałem ze juz nie odpuszcze... podchodze do ciebie, rozkrecam recznik zsuwam go spada na dół jestes naga widac jeszcze małe kropelki wody na ciele... podchodze blizej zaczynam głdzic policzek skadam całus w usta, a potem w szyjke i potem zaczynam smyrać jezyczkiem po szyjce mnasuje dłnimi piersi i zaczynam je powli całowac..... patrze na twoje rekacje patrze w oczy czy nie dostane w twarz....
-
pukałem ale nie odpowiadłas drzwi były otwarte,,,,, chciałem sprawdzic czy nic ci nie jest... wygladasz bosko .... moze ci pomoc, choc widze ze dajesz sobie rade.... ale patrzyłem troche na ciebie wydaje mi sie ze chyba pwonnisymy zdiac ten recznik z ciebie bo i tak nie wiel zakrywa....
-
Alice decyduje.....
-
otwierma drzwi, zaglądam i widze ciebie owiniętą w recznik..... twoje ciało jest jeszcze wiglotne, recznik nie jest zbyt długi zakrywa piersi i delikatnie tylko puki kawalek... Patrze widok jest boski...... przyglada sie tobie, cudowne nogi che dotkan twojego ciałwa wslizguje sie do lazineki...
-
Justin.... moze ci sie spodoba,
-
słysze ze tam jakies krzatnie wolam ale nie reagujesz ...... chwile sie zastnawiam co dalej zrobi....... przez głowe przbiegaja mysli rożne co zrobi, najetniej bym zajrzał ale moze ty bedziesz nie zadowlona.... głowa bije sie z myslami... łapie za kalmke....
-
lub moze wkrade sie przypadkiem gdy bedziesz sie szykowac, a ja wpdłem w odwiedziny a ty jeszcze nie gotowa..
-
a ja przypdko wchodze niby sie nie znamy...
-
no na przykład....
-
miło ze jestes... wiec jak prozycja??
-
wiesz rozne osoby sie tu trafiają, ale dosc o tym... Wiesz moze wskoczymy po prysznic wspolny, albo zaskocze cie pod nim bo nie zamkniesz drzwi...
-
oczywisce ze chce coz za p[ytanie z toba zawsze bo widze ze nornalna jestes...
-
no dawaj zobaczy co mozemy pomoc w tej sprawie...
-
niom, mam dzis takie mamy remanencik i siedze i pilnuje towarzystwa... wiec ma czas dla ciebie...
-
ah no prosze to swietna sprawa, no to mozemy popisac,.... Wiec na co masz ochote???
-
samotnie jesli o mnie chodzi i siedze jeszcze w pracy..
-
co prawda to prawda, Alice, wiec wieczorek razem...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7